Techland opowiada o Dying Light 2: Bloody Ties, robi to na bogato
Premiera Dying Light 2: Bloody Ties tuż, tuż, więc studio Techland przygotowało kolejny stream z serii Dying 2 Know. Twórcy omówili wszystkie nowości, jakie czekają na graczy w dodatku – misje, wyzwania, bronie i przeciwników. Pojawi się w nim nawet miasto Harran.

6 listopada o godzinie 21:00 czasu polskiego rodzime studio Techland przeprowadziło specjalny stream z serii Dying 2 Know. Poprzednie odbywały się przed premierą Dying Light 2, a tematem tego było DLC Bloody Ties, które – po drobnej obsuwie – zadebiutuje w najbliższy czwartek 10 listopada.
Głównym punktem prezentacji było zademonstrowanie nowego zwiastuna dodatku. Trwający niemal dwie i pół minuty trailer możecie obejrzeć poniżej.
Stream zarejestrowano w lokacji zainscenizowanej na Carnage Hall – budynek opery, w którym ma się rozgrywać akcja rozszerzenia. Z biegiem czasu został on przerobiony na arenę krwawych walk. Aiden spotka tam takie nowe postacie niezależne, jak „postapokaliptyczna gwiazda numer jeden” Astrid, aktualny mistrz posługujący się ksywą Czacha, który zrobi wszystko, by zachować swój tytuł, czy przyjaźnie nastawiony Ciro.
Najpierw jednak protagonista będzie musiał wykazać się w trzech wymagających próbach, aby w ogóle zapewnić sobie wstęp do Carnage Hall. Mimo podjętego wysiłku szybko okaże się, że wydostanie się z areny jest jeszcze trudniejsze – żywy może ją bowiem opuścić tylko jeden zawodnik.
Przeciwnicy, których spotkamy, mają być całkowicie unikalni dla Bloody Ties. Jednym z nich będzie zarażony znany jako Goryl – niezwykle potężna, umięśniona i szybka bestia, która w dodatku potrafi skakać na duże odległości.
Dodatek wprowadzi również szereg niedostępnych wcześniej broni, na czele z Manicą Rzezi. Jest to swego rodzaju rękawica, która służy zarówno do blokowania potężnych ciosów wrogów, jak i zadawania im obrażeń. Przedmiot da się bowiem ulepszyć tak, żeby raził prądem czy podpalał.
Ponadto rozszerzenie zaoferuje wiele nowych wyzwań. Główną atrakcję – tak dla widzów w Carnage Hall, jak i dla gracza – mają stanowić spektakle. Aby je ukończyć, Aiden będzie musiał wykazać się siłą oraz zwinnością. Dość powiedzieć, że na ich potrzeby konieczne ma być stanie się księciem złodziei, zwiedzenie kuźni Hefajstosa czy spędzenie jednego dnia w znanym fanom pierwszego Dying Light mieście Harran.
A skoro o pierwszej części cyklu mowa, Techland szykuje również aktualizację Dying Light 2 dedykowaną właśnie fanom jedynki. Co więcej, jej posiadacze, którzy zdecydują się na zakup Bloody Ties przed premierę – lub najpóźniej w jej dniu – otrzymają kostium członka gangu Raisa. Na „preorderowiczów” czeka również pakiet arystokraty: unikalny strój oraz potężny topór.
Dying Light 2: Bloody Ties będzie dostępne na wszystkich platformach, na które ukazała się podstawowa wersja gry, czyli na PC, PS4, PS5, XOne, XSX/S i Switchu. Na komputerach cena dodatku wynosi 39,99 zł, natomiast na konsolach – 41,99 zł. Pełny zapis wczorajszego Dying 2 Know obejrzycie tutaj.

GRYOnline
Gracze
Steam
OpenCritic
Komentarze czytelników
UrBan_94 Senator

Denuvo miało być tylko na okres premiery i dalej nie zdjęli?
Rumcykcyk Legend

Pal licho denuvo ale gra jest zrobiona pod target 15 latków. Dying Light miał rewelacyjny klimat normalnego miasta po apokalipsie w którym czuć było, że ludzie mają prze...., a w DL2 mamy wymieszane średniowiecze z cyberpunkiem po apokalipsie. Gra jest wyprana z klimatu grozy, beznadziejności i walki o przetrwanie. Trzeba się zmuszać do nudnej eksploracji tych samych budynków z takim samym ułożeniem przeciwników. Mamy wrażenie, że 20 razy wchodzimy do tego samego mieszkania.
Jaya Generał
Dobry moment na dokończenie rozgrywki drugą frakcją/postacią, nawet jeśli DLC nie wyjdzie pozytywnie.
Areny mają sens jak jest ładnie to owinięte w spójną fabułę. Tutaj jakieś znowu wydają się pojawić klauny i kozy i inne pierdy, znowu pachnie Borderlandsami i FarCry6, zamiast jakiejś grozy, bandziorów,... tych klimatów.
Obym się mylił. DL1 miało arenę w głównym wątku - ona pasowała (tam z grubsza wszystko pasowało do siebie)