Gwiazda filmu Black Adam, Dwayne Johnson, zaatakował poprzednie władze Warner Bros. twierdząc, że są one odpowiedzialne za długą nieobecność Hanry’ego Cavilla w roli Supermana. Według aktora, pod aktualnymi rządami DC wkracza w zupełnie nową erę.
Henry Cavill po raz pierwszy zadebiutował jako Superman w filmie Człowiek ze stali w 2013 roku. Mimo że widowisko Zacka Snydera nie wszystkim przypadło do gustu, większość widzów uważała, że brytyjski aktor jest wręcz stworzony do roli najpopularniejszego herosa w historii popkultury. Niestety, klapa jaką okazała się w 2017 roku Liga Sprawiedliwości w pewnym sensie zamknęła postaci Kryptonianina drzwi na jej dalszy rozwój w uniwersum DC. W związku z tym fani superbohatera do tego stopnia czuli rozgoryczenie, że wręcz domagali się jego powrotu – niestety, bez rezultatów. Na szczęście, sytuacja ta może w końcu ulec zmianie dzięki… Dwayne’owi Johnsonowi.
Gwiazdor filmu Black Adam, w ramach promocji najnowszego widowiska DC, wziął udział w licznych wywiadach. W trakcie jednej z rozmów popularny The Rock, zauważył, że jego głównym celem w przypadku Black Adam jest to, aby "zadbać o fanów". Podkreślił również, że sześć lat zajęło, aby w pełni przekonać Warner Bros. do przywrócenia Supermana Henry'ego Cavilla do DCEU (via The Direct).
Co ciekawe, Johnson zaznaczył, że wszystkiemu winne było stare kierownictwo WB, które ciągle odmawiało. Natomiast, nowy zarząd studia, według aktora, jest tym, co pozwoliło Black Adamowi "wprowadzić nową erę w kinowym uniwersum DC".
To służy nie tylko Black Adamowi, ale służy całemu DC. […] I tak, rozmowy telefoniczne i spotkania, ale człowieku, to były lata... to było sześć lat, żeby to załatwić. Powtórzę to jeszcze raz – sześć lat temu po raz pierwszy zaczęliśmy o tym rozmawiać, a oni wciąż mówili "nie". Teraz tego kierownictwa już nie ma, bo wprowadzamy nową erę w Uniwersum DC usuwając starą – powiedział Johnson.
Gwiazdor wprost przyznał, że ubolewał nad nieobecnością Supermana w DCEU, który w jego mniemaniu „był na uboczu zbyt długo”. Wszystko więc wskazuje na to, że Johnson jest tym, kto potencjalnie może spełnić życzenia fanów odnośnie bohatera w czerwonej pelerynie. Pozostaje nam zatem tylko czekać na oficjalne potwierdzenie powrotu Cavilla.
Na koniec przypomnijmy, że premiera filmu Black Adam odbędzie się już 21 października. Jeśli jesteście zainteresowani widowiskiem, tutaj możecie dowiedzieć się nieco na temat jego przedpremierowych recenzji.
Film:Black Adam
premiera: 2022premiera PL: 2022akcjafantasyprzygodowysci-fi
Black Adam jest częścią DC Extended Universe i zarazem jedenastym filmem należącym do tej franczyzy. Opowiada historię tytułowego superbohatera, który jest największym wrogiem Shazama. Black Adam jest starożytnym Egipcjaninem, urodzonym jako Teth-Adam. Ten otrzymawszy ogromną moc wykorzystuje ją do zabicia faraona. Przebudziwszy się w czasach współczesnych, Black Adam popada w konflikt z Justice Society of America. Tytułową postać gra Dwayne Johnson, a obok niego w rolach głównych występują: Noah Centineo, Aldis Hodge, Pierce Brosnan i Quintessa Swindell.
18

Autor: Kamil Kleszyk
Na łamach GRYOnline.pl ima się różnorodnych tematyk. Możecie się zatem spodziewać od niego zarówno newsa o symulatorze rolnictwa, jak i tekstu o wpływie procesu Johnnego Deppa na przyszłość Piratów z Karaibów. Introwertyk z powołania. Od dziecka czuł bliższy związek z humanizmem niż naukami ścisłymi. Gdy po latach nauki przyszedł czas stagnacji, wolał nazywać to „szukaniem życiowego celu”. W końcu postanowił zawalczyć o lepszą przyszłość, co zaprowadziło go do miejsca, w którym jest dzisiaj.