Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 9 maja 2018, 12:26

autor: Bartosz Świątek

Days Gone - świeże informacje o nowym exclusivie na PS4

Dzięki magazynowi Game Informer otrzymaliśmy sporo nowych informacji na temat Days Gone - kolejnego ciekawie zapowiadającego się tytułu ekskluzywnego dla PlayStation 4. Omówiono m.in. wybory moralne, zarys fabuły (która będzie motorem napędowym gry), model rozgrywki w otwartym świecie i konstrukcję zadań.

Days Gone podchodzi do tematu zombie ze sporym rozmachem. - Days Gone - świeże informacje o zombie survivalu na PlayStation 4 - wiadomość - 2018-05-09
Days Gone podchodzi do tematu zombie ze sporym rozmachem.

W czerwcowym numerze magazynu Game Informer poświęcono sporo miejsca Days Gone – zapowiedzianemu w czasie E3 2016 i tworzonemu przez Bend Studio (znane z Uncharted: Golden Abyss), imponującemu exclusive’owi dla PlayStation 4, którego akcja rozgrywa się w pełnym zombiaków (no… tak jakby, ale o tym więcej trochę niżej), postapokaliptycznym świecie. Dzięki obszernemu artykułowi poznaliśmy sporo nowych informacji na temat fabuły i systemu rozgrywki omawianego tytułu.

Ciężkie wybory, przeszłość i teraźniejszość

Historia przedstawiona w grze rozegra kilka lat po tym, jak Stany Zjednoczone zostały zniszczone przez pandemię wirusa zmieniającego ludzi w zombie. Głównym bohaterem Days Gone jest mężczyzna o imieniu Deacon – członek gangu motocyklowego Mongrels (pol. Kundle). Znaczenie dla opowieści będą jednak miały także inne postacie – np. kumpel protagonisty, najemnik Boozer czy Sarah, dziewczyna, z którą Deacon był związany przed zombie-apokalipsą (w grze znajdą się specjalne misje osadzone w przeszłości, dzięki którym poznamy bliżej relację łączącą tę parę).

Deacon i Sarah (prawdopodobnie).
Deacon i Sarah (prawdopodobnie).

Fabuła omawianego tytułu ma się skupiać na kwestii przetrwania, a nie poszukiwania lekarstwa. Jedną z frakcji będzie NERO (National Emergency Response Organization – w wolnym tłumaczeniu na język polski „narodowa organizacja reagowania kryzysowego”) – jej przedstawiciele nadzorowali w przeszłości 12 placówek (obecnie już opuszczonych), w których starano się poradzić sobie z pandemią. W świecie gry znajdziemy też pięć dużych obozów ludzi, którzy przetrwali i jednym z naszych zadań będzie zawiązanie sojuszy pomiędzy nimi.

Co ważne, wybory podejmowane w grze mają mieć wpływ na dalszy przebieg opowieści i jej zakończenia. W jednym z podanych przykładów gracz musi zdecydować, czy zostawić strzelbę nieprzytomnemu przyjacielowi, czy też zabrać broń ze sobą. Days Gone będzie też karało graczy o nadmiernie lepkich palcach – przykładowo, Boozer ma się na nas złościć, jeśli go okradniemy.

Motocykl, zasadzki i hordy zombie

Deacon będzie poruszał się po świecie zarówno pieszo, jak i na motocyklu. Ten ostatni będziemy mogli modyfikować, zarówno pod względem kosmetyki, jak i funkcjonalności – np. ilości spalanego paliwa (już sam fakt, że trzeba będzie go tankować można uznać za interesujący). Otrzymamy nawet opcję… zmiany opon, w zależności od warunków atmosferycznych. Pojeździmy sporo, szczególnie, że funkcja szybkiej podróży w dane miejsce będzie odblokowywana dopiero gdy już raz je odwiedzimy i oczyścimy z zagrożeń.

W grze znajdzie się sporo różnych narzędzi mordu – m.in. strzelby, pistolety, karabiny (zwykłe i snajperskie), wyrzutnie rakiet i miotacze ognia. Amunicję będziemy mogli uzupełniać w obozach lub znajdując specjalne skrzynki z bronią. Duże znaczenie dla rozgrywki mają mieć także zasadzki, szczególnie w przypadku ludzkich przeciwników. Podchodząc po cichu do obozu bandytów (maruderów) będziemy mogli zrobić rekonesans z pomocą lornetki, a następnie zaplanować nasze dalsze kroki. Deacon będzie posiadał kilka umiejętności ułatwiających zabawę, takich jak specjalny tryb widzenia survival vision (zaznaczający przedmioty, a po wzmocnieniu także przeciwników) oraz zdolność spowalniania czasu (czyli zapewne klasyczny bullet time). Bohatera będziemy mogli rozwijać w miarę postępów w rozgrywce.

Horda, hordeczka, hordunia...
Horda, hordeczka, hordunia...

W grze podobno nie znajdziemy żadnych płytkich, dodanych na siłę zadań w stylu przynieś-wynieś-pozamiataj – każde z nich ma mieć odpowiedni kontekst i sens w ramach świata przedstawionego. Nie zabraknie też różnego rodzaju pobocznych aktywności. Chodzi m.in. o polowanie na zwierzynę, „czyszczenie” obozów bandytów i gniazd zombie (w tym drugim przypadku będziemy potrzebowali ognia i paliwa, np. benzyny czy oleju).

Skoro już o zombiakach mowa – ich hordy będą rozsiane po świecie i naprawdę liczne. Przykładowo, „niewielka” horda ma liczyć około 300 niemilców, zaś ta prezentowana na pokazie w czasie zeszłorocznego E3 składała się z 500 sztuk. Określenie „zombie” jest też pewnym uproszczeniem, bowiem zarażeni podobno nadal żyją – a w każdym razie będą musieli jeść, pić i spać.

Days Gone zmierza wyłącznie na PlayStation 4 i nie ma na razie konkretnej daty premiery, jednak należy się spodziewać, że pojawi się na rynku w przyszłym roku. Gra znajduje się w produkcji od 5 lat i pracuje nad nią zespół liczący przeszło 100 osób (na przestrzeni ostatnich trzech lat podwoił on swoją liczebność).

  1. Widzieliśmy Days Gone – to nie będzie klon The Last of Us
  2. Konsolowe gry na wyłączność na targach E3 – w co zagramy na PS4, XOne i Switchu?