Dopiero po 9 latach i kilku seansach dostrzegłam w finałowej walce Naruto i Sasuke szczegół, który idealnie dopełnia ten moment
Naruto nawet dziś, 8 lat po ukazaniu się finałowego odcinka, potrafi zaskoczyć ukrytymi szczegółami, które za pierwszym razem mogą widzom umknąć. Jeden taki detal znalazł się podczas ostatecznego starcia Naruto i Sasuke.

Od fianłowej walki Naruto z Sasuke w anime minęło już 9 lat. Widziałam ją tuż po premierze, a także kilka razy później, a jednak za każdym razem umykał mi pewien detal, który idealnie dopełniał moment ostatecznego starcia dwójki głównych bohaterów.
Dopiero ostatnio w oczy rzucił mi się ten szczegół, który w 477 odcinku Shippudena na ekranie jest obecny przez maksymalnie sekundę, a który ma tak dużo sensu, że dziwię się, iż nie wypatrzyłam go wcześniej. Na pewno wszyscy pamiętają, gdy Naruto, szykując się do użycia Rasengana po raz ostatni w tym starciu, „otrzymał wsparcie” od bliskich sobie osób, których dłonie pojawiają się, wzmacniając jego atak.
Sasuke w tamtym momencie pozornie nie miał po swojej stronie nikogo. Ale uważni widzowie mogli zwrócić uwagę na to, że jednak jedna osoba, nawet wtedy, gdy Uchiha podążał tak niebezpieczną ścieżką, wspierała go. Był to Itachi, który wcześniej obiecał mu, że nieważne co Sasuke postanowi, on zawsze będzie go kochać. I zostało to udowodnione, gdy pod ręką Sasuke, który szykował swoje Chidori, pojawiła się dłoń Itachiego.

Nigdy wcześniej oglądając Naruto nie zwróciłam uwagi na to, że Itachi w ostatniej wymianie ciosów okazał wsparcie swojemu bratu, choć podkreślenie tego w tej scenie ma bardzo dużo sensu. Spory nacisk, jaki padł na wsparcie otrzymane przez Naruto, oraz fakt, jak nieprawdopodobne wydawało się to, by ktokolwiek mógł stanąć w tamtej chwili po stronie Sasuke, sprawiły, że ten detal mógł nie przykuć uwagi. Wydawało się, że Uchiha w tamtej chwili był sam, a jednak okazuje się, że miał w swoim narożniku starszego brata, który dotrzymał danego mu słowa.
Dostrzeżenie tego po kilku seansach było miłą niespodzianką, która pokazała, że Naruto wciąż może zaskoczyć.
Więcej:Anime Naruto mogło wyglądać zupełnie inaczej, ale legendarny reżyser „porzucił je w połowie” prac
- Manga i anime