Na Netflix Geeked Week zapowiedziano mobilną grę wideo na podstawie serialu Dom z papieru. Wcielimy się w niej w złodziei i napadniemy na kasyno w Monako.
Netflix zapowiadał, że wejdzie nieco głębiej w branżę gier i dziś podczas Netflix Geeked Week dowiedzieliśmy się, co to oznacza. Firma produkuje kilka gier mobilnych na podstawie swoich popularnych seriali. Najciekawszą z nich wydaje się produkcja bazująca na Domie z papieru.
W jej ramach przyjdzie nam wziąć przykład z ekipy Profesora i wcielić się w złodziei. Naszym celem będzie obrabowanie kasyna w Monako. Tytuł ma się ukazać „wkrótce” – prawdopodobnie stanie się to dopiero w 2023 roku. Wygląda jednak na to, że będzie oferował sporo skradankowej akcji. Zresztą przekonajcie się sami, oglądając poniższy teaser.
Inne produkcje Netflixa, które doczekają się gier wideo, to Gambit królowej, Cień i kość oraz reality show Too hot to handle. Szczególnie ciekawie zapowiada się ta pierwsza. Jak pewnie się domyślacie, przyjdzie nam w niej rozgrywać kolejne partie szachów, stopniowo doskonaląc swoje umiejętności. Poniżej możecie obejrzeć pierwszy trailer. Premierę – tak jak w przypadku gry Dom z papieru – zaplanowano na 2023 rok.
Wszystkie wymienione wyżej produkcje będą dostępne w ramach abonamentu Netflixa. Obecnie znajdziecie w nim tytuły takie jak: Stranger Things 1984, Stranger Things 3: The Game, Moonlighter, Shooting Hoops, Card Blast oraz Teeter (Up). Warto dodać, że zarówno gra na podstawie Gambitu królowej, jak i inne pozycje oferowane w subskrypcji Netflixa mają nie zawierać ani reklam, ani mikropłatności.
5

Autor: Hubert Śledziewski
Zawodowo pisze od 2016 roku. Z GRYOnline.pl związał się pięć lat później – choć zna serwis, odkąd ma dostęp do Internetu – by połączyć zamiłowanie do słowa i gier. Zajmuje się głównie newsami i publicystyką. Z wykształcenia socjolog, z pasji gracz. Przygodę z gamingiem rozpoczął w wieku czterech lat – od Pegasusa. Obecnie preferuje PC i wymagające RPG-i, lecz nie stroni ani od konsol, ani od innych gatunków. Kiedy nie gra i nie pisze, najchętniej czyta, ogląda seriale (rzadziej filmy) i mecze Premier League, słucha ciężkiej muzyki, a także spaceruje z psem. Niemal bezkrytycznie kocha twórczość Stephena Kinga. Nie porzuca planów pójścia w jego ślady. Pierwsze „dokonania literackie” trzyma jednak zamknięte głęboko w szufladzie.