Do Helldivers 2 trafił nowy robal, większy niż cokolwiek co widziano w grze. Gigant jest niemal nieśmiertelny, ale gracze już urządzają polowania
Władcy Roju powrócili do Helldivers w wielkim stylu. Choć nieco przerażający, to wprowadzili do gry element niepewności – a fani już zaczęli planować ofensywę.

Przed Piekłonurkami kolejne wyzwanie, tym razem są chyba bardziej zainspirowani, niż zdemotywowani. Oto bowiem do świata demokracji zarządzanej zawitał po raz kolejny niesławny Władca Roju. Potwór ten jest znany graczom, bo zadebiutował już w pierwszym Helldivers. To gigantyczny, podobny do stonogi osobnik wyłaniający się spod ziemi.
Nic, co krwawi, nie jest straszne fanom
Władca Roju to jeden z podgatunków robali – Terminidów, na które możemy od premiery natknąć się podczas naszych potyczek w drugiej odsłonie przygód Piekłonurków. Zgodnie z wpisem, który znajdziemy w encyklopedii Helldivers, to największy i zarazem najtwardszy przeciwnik znany w tym uniwersum. Na szczęście jednak nie jest on niezniszczalny, czego oczywiście zdążyli już dowieść nieustraszeni wojownicy Demokracji.
Choć Władca Roju stanowi niemałe zagrożenie, to jednak reakcje graczy zdradzają, że taki przeciwnik był w grze zdecydowanie potrzebny i sporo z nich twierdzi także, że nie powinien zostać „znerfiony”.
Uzasadniają to potrzebą „wprowadzenia elementu strachu”, którego dotychczas grze brakowało. Ich zdaniem, Władca miałby spełniać funkcję podobną do Nadzorców z Minecrafta, a swoją obecnością wymusza na graczach ostrożność, co z kolei przekłada się chyba na ich większe zaangażowanie w rozgrywkę.
Aby pokonać monstrum, trzeba się jednak bardzo napracować, bo przeciwnik dysponuje 150 tysiącami punktów życia:
Potrzeba było ponad 10 hellbomb, ponad 8 bomb po 500 kg, tony ultimatów i Spear/RR.
- raportował gracz o pseudonimie IsJustSophie.
Jak to zazwyczaj w takich sytuacjach bywa, każde z pozoru trudne do przeskoczenia wyzwanie to kolejna okazja do rozwoju gry, zatem fani zaczęli już obmyślać plany poradzenia sobie z tym potężnym wrogiem. Nowe elementy wyposażenia i hellbomby to tylko niektóre z nich. Pozostaje mieć nadzieję, że naukowcy i inżynierowie Demokracji wesprą ich w tym karkołomnym przedsięwzięciu.

GRYOnline
Gracze
Steam
OpenCritic
- Różności
- Helldivers 2