Aggiornamenti Lumia, specjalizujący się w przeczesywaniu baz danych Microsoft Store, natknął się na rzekomą datę premiery Diablo 4.
Tegoroczna gala The Game Awards może być wyjątkowa z wielu powodów. Jednym z nich będzie prawdopodobnie ujawnienie kluczowych informacji na temat Diablo 4 – w tym daty premiery gry. Niewykluczone jednak, że termin debiutu dzieła Blizzarda został już ujawniony.
Użytkownik Twittera o pseudonimie Aggiornamenti Lumia, przeczesując odmęty baz danych Microsoft Store, natrafił na rzekomy termin debiutu „czwórki”. Według przekazanych przez dataminera informacji Diablo 4 pojawi się na rynku 5 lub 6 czerwca 2023 roku (w zależności od strefy czasowej). Przy okazji dowiedzieliśmy się, że gra ma zajmować na dysku 80 GB (via Windows Central).

Nowina w żaden sposób nie została skomentowana przez Blizzarda ani Microsoft. Nie mamy zatem pewności, czy przekazane rewelacje mają jakieś odzwierciedlenie w rzeczywistości. Przypomnijmy, że jakiś czas temu twórcy podcastu XboxEra spekulowali, że Diablo 4 może zadebiutować w kwietniu przyszłego roku. Aggiornamenti Lumia słynie jednak z rzetelności, co pozwala mieć nadzieję, że i tym razem się nie myli.
Nie pozostaje nam zatem nic innego, jak tylko uzbroić się w cierpliwość i oczekiwać konkretów, które – jak już napisałem – powinniśmy otrzymać w trakcie gali TGA. Wydarzenie odbędzie się 9 grudnia o godzinie 1:30 w nocy czasu polskiego.
Diablo 4 trafi na PC i konsole PlayStation 5, PlayStation 4, Xbox Series X/S i Xbox One.
Więcej:Nowe plotki o przejęciu Ubisoftu. Pracownik twierdzi, że „to firma, która nie ma siedziby w USA”
GRYOnline
Gracze
Steam
OpenCritic
13

Autor: Kamil Kleszyk
Na łamach GRYOnline.pl ima się różnorodnych tematyk. Możecie się zatem spodziewać od niego zarówno newsa o symulatorze rolnictwa, jak i tekstu o wpływie procesu Johnnego Deppa na przyszłość Piratów z Karaibów. Introwertyk z powołania. Od dziecka czuł bliższy związek z humanizmem niż naukami ścisłymi. Gdy po latach nauki przyszedł czas stagnacji, wolał nazywać to „szukaniem życiowego celu”. W końcu postanowił zawalczyć o lepszą przyszłość, co zaprowadziło go do miejsca, w którym jest dzisiaj.