Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 19 lipca 2023, 18:33

„Zniszczyli je wszystkie” - gracze nie zostawiają suchej nitki na Diablo 4 po aktualizacji

Gracze ostro krytykują wczorajszą aktualizację 1.1.0 do Diablo 4. Mają za złe Blizzardowi, iż ten „zniszczył wszystkie buildy postaci”. Niektórzy deklarują, że odpuszczą startujący jutro pierwszy sezon.

Źródło fot. Blizzard Entertainment.
i

Wypuszczona wczoraj aktualizacja 1.1.0 do Diablo IV okazała się sporym zawodem dla graczy. Przede wszystkim narzekają oni na to, że zamiast uczynić słabsze postaci mocniejszymi, Blizzard dodatkowo je osłabił, niejako niszcząc w ten sposób je wszystkie.

Przypomnijmy, iż „Zamieć” zamierzała nieco „znerfić” co potężniejsze buildy. Społeczności średnio się to podobało. Pojawiały się sugestie, że deweloperzy powinni podejść do kwestii balansu od drugiej strony.

Najgorszy czarodziej stał się jeszcze gorszy

Ci nie dość, że „znerfili” lepsze postacie, to osłabili także te, które zdecydowanie tego nie wymagały. Dobrze widać to na przykładzie czarodzieja.

  1. Choć klasa ta może władać trzema żywiołami – błyskawicami, ogniem i lodem – w zasadzie żaden build, zwłaszcza endgame’owy, nie mógł się obejść bez pasywnej umiejętności ognistej Pochłaniająca Pożoga (ang. Devouring Blaze).
  2. Do wczoraj na maksymalnej trzeciej randze sprawiała ona, że czarodziej zadawał obrażenia od trafień krytycznych zwiększone o 30% podpalonym wrogom, a jeśli byli oni także unieruchomieni, premia ta wzrastała do 75%.
  3. Obecnie bonusy te wynoszą odpowiednio 21% i 30%.
  4. Czarodziej stał się zatem znacznie słabszy, niż był – a i tak uznawano go za najmniej efektywną klasę w walce.

Inne klasy również ucierpiały

Choć czarodziejowi oberwało się najbardziej, nie jest jedynym poszkodowanym. Dla przykładu:

  1. popularny build nekromanty, opierający się na wykorzystywaniu umiejętności Włócznia Kości i Wybuch Zwłok, został wyraźnie osłabiony – wciąż „działa”, lecz gracze zauważają, że esencja zużywa się zatrważająco szybko, przez co konfiguracja ta straciła sens (zwłaszcza w starciach PvP);
  2. build barbarzyńcy znany jako Hammer of the Ancients Barbarian – bazujący na umiejętności Młot Starożytnych i Aspekcie Ech Przodków – nie pozwala już zadawać obrażeń większych niż przewidziane (to był akurat błąd, wiec w sumie dobrze, że Blizzard go naprawił);
  3. nie brakuje również krytycznych głosów dotyczących zmian, jakie przeszli łotr – mający nie mieć teraz „ani leczenia, ani pancerza, ani obrażeń” – czy druid;
  4. co niektórzy uważają jednak, że patch 1.1.0 najmniej „skrzywdził” właśnie łotra i druida.

Co z 1. sezonem?

Wszystko to sprawia, iż wielu graczy zastanawia się, czy w ogóle chce rozpoczynać zabawę w startującym jutro pierwszym sezonie rozgrywek sieciowych w Diablo IV. Znaczna część zapewne zrobi to, mimo że wprowadzone zmiany nie przypadły jej do gustu.

Co bardziej sfrustrowani internauci przypominają jednak, iż taka decyzja oznacza tyle, co powiedzieć Blizzardowi: „Jest w porządku”.

„Nie czuję progresji”

Kolejny problem, który spotęgowała wczorajsza aktualizacja, dotyczy tempa czynienia postępów w grze. Do tej pory było ono umiarkowane, ale „znerfienie” poszczególnych klas postaci w połączeniu z osłabieniem wielu przedmiotów i zmniejszeniem ilości doświadczenia przyznawanego za zabijanie potworów – a co za tym idzie, szybkości, z jaką zdobywamy kolejne poziomy – jeszcze bardziej je zmniejszyły. Sprawia to, że gracze coraz głośniej narzekają na nudny, niedający satysfakcji endgame.

Narastające problemy

Można zatem uznać, że zamiast kierować się opiniami społeczności, Blizzard realizuje własną strategię. Czy okaże się ona efektywna, czas pokaże. Nie ulega wątpliwości, iż Diablo IV sprzedało się znakomicie. Pytanie, czy gracze będą nim zainteresowani tak długo, jak zakładała „Zamieć”.

Na tę chwilę wiele z nowości i zmian, których się domagają, spotyka się z milczeniem ze strony deweloperów. Można tu wymienić choćby:

  1. zbrojownię – pozwalającą w locie zmieniać buildy postaci, podobnie jak było to możliwe w Diablo III;
  2. dostosowanie łupów, by na 100. poziomie nie wypadały przedmioty na 65 level.

Obecnie jednak graczom zależy przede wszystkim na tym, aby każdą klasą postaci dało się grać bez poczucia, iż jest ona słaba przez zmiany, jakie wprowadziła aktualizacja 1.1.0. Niestety odpowiednie zbalansowanie gry może trochę potrwać – zwłaszcza że w ramach pierwszego dużego patcha Blizzard nie był łaskaw naprawić zadania pobocznego „Gdy światłość się mroczy” z III aktu, które jest popsute od premiery…

  1. Recenzja Diablo 4. Król powrócił, ale ma kryzys tożsamości
  2. Diablo 4 – poradnik do gry

Hubert Śledziewski

Hubert Śledziewski

Zawodowo pisze od 2016 roku. Z GRYOnline.pl związał się pięć lat później – choć zna serwis, odkąd ma dostęp do Internetu – by połączyć zamiłowanie do słowa i gier. Zajmuje się głównie newsami i publicystyką. Z wykształcenia socjolog, z pasji gracz. Przygodę z gamingiem rozpoczął w wieku czterech lat – od Pegasusa. Obecnie preferuje PC i wymagające RPG-i, lecz nie stroni ani od konsol, ani od innych gatunków. Kiedy nie gra i nie pisze, najchętniej czyta, ogląda seriale (rzadziej filmy) i mecze Premier League, słucha ciężkiej muzyki, a także spaceruje z psem. Niemal bezkrytycznie kocha twórczość Stephena Kinga. Nie porzuca planów pójścia w jego ślady. Pierwsze „dokonania literackie” trzyma jednak zamknięte głęboko w szufladzie.

więcej