Gra Dr DisRespecta szerzej znana jako Project Moon zyskała nową, oficjalną nazwę. Udostępniono również pierwszy grywalny snapshot.
Miriam Moszczyńska
Źrodło: midnightsociety.com
Midnight Society wreszcie dało nam jakiś konkret. Bardzo wczesna wersja współtworzonej przez Dr DisRespecta gry, trafiła w ręce testerów i trzeba przyznać, że prezentuje się nawet nie najgorzej.
Zanim jednak przejdę do samej rozgrywki warto zaznaczyć, że produkcja zmieniła również nazwę. Gra do tej pory roboczo określana jako Project Moon, oficjalnie przemianowana została na Deadrop. Nie mamy żadnych nowych szczegółów dotyczących docelowej zawartości gry, ale możemy już zobaczyć jak prezentuje się gameplay w bardzo wczesnej wersji.
Zdecydowanie widać, iż gra powstaje na silniku Unreal Engine 5. Szczegóły takie jak krople deszczu, czy oświetlenie na ten moment wyglądają naprawdę dobrze. Gracze mogli również przetestować podstawowe funkcje, takie jak strzelanie, czy poruszanie się po mapie.
Snapshot został udostępniony tylko tzw. Wariantom (Variants). Są to osoby zaangażowane w proces tworzenia Deadrop nie tylko pod względem testowania, ale również podejmowania decyzji (Wariantem można było zostać, kupując token NFT, aktualnie nie jest to już możliwe).
Warto tutaj zaznaczyć, że kolejne snapshoty mają pojawiać się co sześć tygodni, zatem rozwój gry obserwować będziemy mogli na bieżąco. Dowiedzieliśmy się również o tym, jakie są minimalne wymagania pierwszej wersji testowej Deadrop.
W temacie Deadrop mogą zainteresować Was poprzednie wiadomości dotyczące gry:
Jak wiemy, Dr DisRespect nie tworzy Deadrop sam. Pomagają mu w tym weterani z branży gier. Mianowicie: Robert Bowling (strateg kreatywny serii Call of Duty), Quinn DelHoyo (pracował przy Halo 5: Guardians oraz Gears of War) oraz Sumit Gupta (założyciel BitRhymes, Bash Gaming, Boom.tv).
Poza tym w Deadrop ma zostać zaangażowanych także „szereg mega influencerów”, choć o kim dokładnie mowa – jeszcze nie wiemy (via VGC). Niemniej produkcja współtworzona przez Dr DisRespecta, póki co zapowiada się całkiem nieźle, mimo jednego bubla, którym było powiązanie gry z powszechnie krytykowanym NFT.
Nie pozostaje zatem nic innego jak tylko czekać na kolejne snapshoty. Dadzą nam one szerszy wgląd na to, czy „najbardziej skupione na społeczności doświadczenie online PVP, jakie kiedykolwiek widział świat”, faktycznie takim będzie.
3