Dead or Alive 5 Last Round - twórcy ostrzegają PC-towców przed tworzeniem "niemoralnych" modów
Dead or Alive 5 Last Round będzie pierwszą grą studia Team Ninja, która trafi na komputery osobiste. I być może ostatnią – niespodziewanie deweloperzy stwierdzili bowiem, że jeśli pojawią się mody zmieniające produkcję w niewłaściwy sposób, będą zmuszeni porzucić rynek pecetowy.
Piotr Bicki

W grach studia Team Ninja jest mnóstwo skąpo odzianych, a wręcz niekiedy roznegliżowanych postaci kobiecych (dodatkowo hojnie obdarzonych przez naturę, tudzież projektujących je grafików). Tym większą hipokryzją zalatują więc zaskakujące słowa japońskich deweloperów skierowane do posiadaczy komputerów czekających na swoją edycję Dead or Alive 5 Last Round. W wywiadzie udzielonym serwisowi MCV Yohei Shimbori poprosił graczy o powściągliwość w kwestii tworzenia modów do pecetowej wersji bijatyki. Reżyser gry tłumaczy, że nieodpowiednie, a wręcz „niemoralne” modyfikacje są problemem dla wydawcy. Zaznacza przy tym, że jeśli pojawi się ich wiele, nadchodząca produkcja może być ostatnim tytułem studia, który trafi na komputery osobiste.
Na kwestię modów musimy patrzeć z perspektywy właściciela marki. Chcielibyśmy poprosić posiadaczy PC-tów, by grali w naszą grę w odpowiedni, dobry moralnie sposób. Inaczej nie będziemy mogli wydać na komputerach kolejnego tytułu – wyjaśnia Shimbori.
Apel Japończyków wydaje się absurdalny. Pomijając jego hipokryzję, wydaje się mało prawdopodobne, by modderzy posłuchali prośby deweloperów – można się spodziewać, że ich słowa odniosą wręcz odwrotny skutek, a w sieci zaroi się od plików odsłaniających skryte pod skąpymi ubraniami części ciała kobiecych wojowniczek. Czy to oznacza, że Dead or Alive 5 Last Round rzeczywiście może być ostatnią grą Team Ninja dostępną na PC? Przekonamy się pewnie o tym za jakiś czas.
Dead or Alive 5 Last Round to przygotowywana z myślą o PC oraz konsolach Xbox One i PlayStation 4 nowa wersja bijatyki od studia Team Ninja, która ukazała się pierwotnie na X360 i PS3 w 2012 roku. Nadchodząca edycja ma być ostatecznym wydaniem gry zawierającym m.in. wszystkie opublikowane dotychczas dodatki DLC i zawartość dostępną do tej pory tylko na automatach.

Gracze
Steam
Komentarze czytelników
xsas Generał

"jeśli pojawią się mody zmieniające produkcję w niewłaściwy sposób, będą zmuszeni porzucić rynek pecetowy."
Pomijając różnice kulturowe i ew. pomyłkę w tłumaczeniu (która miała dotyczyć oszukiwania, a nie nagości) to:
1) dlaczego - jak już ktoś wspomniał - nie zabezpieczyli gry przed modowaniem?
2) umieścili półnagie wojowniczki z dyndającymi donicami, a będzie im przeszkadzać, że ktoś je do końca rozbierze?
Ok, możemy nie rozumieć ich mentalności, możemy nie znać różnic kulturowych, ale cholera skoro wypuszczają grę na taki rynek, to chyba są świadomi co robią i jakie mogą być konsekwencje? Idiotami chyba nie są?
WrednySierściuch Senator

UWAGA
Wyjaśnienie o co chodzi w całej tej sprawie!!!
Dead or Alive seria, a zwłaszcza część 5 jest z założenia niemoralna, i skupia się na wzajemnym obtłukiwaniu przez mocno rozebrane laski z gigantycznymi cycami!!!
(jak już zauważono w artykule)
Dead or Alive seria - dostępna jest cała masa "nude modów"!!! tzn teraz, na konsole!
A mimo to twórcy cały czas wydają nowe odsłony, ciekawe nie?
Tecmo czyli firmę dystrybuującą tą grę -bardzo te mody bolą, na tyle ze wytoczyli ultra zabawny proces stronie "hackerskiej" tzn "hackującą" hahaha, grę -.-' ; by dodać do niej różne tekstury (w tym także pewnie nagie)
http://www.theregister.co.uk/2005/02/10/tecmo_sues_xbox_game_hackers/
A teraz najlepsze:
Tecmo samo z siebie produkuje całą masę DLC, na dokładkę bardzo drogich -które składają się w sporej części z "ultra niemoralnych" ubiorów (aczkolwiek o ile bielizna/stroje kąpielowe nie jest sama z siebie niemoralna, to w bijatyce nie ma raczej racji bytu)
Na obrazku macie przykład "moralności według Tecmo", to zdjęcie skina z DLC
http://deadoralive.wikia.com/wiki/Dead_or_Alive_5/Downloadable_Content
O co chodzi w tej "tajemniczej" wypowiedzi z artykułu?
Nie o kontekst kulturowy(EU vs Japonia), nie o błąd w przekładzie, tylko o to że Tecmo boli dupa, że na PC moderzy wypuszczą en-masse lepsze ciuchy/bieliznę/skiny (coś w stylu mod:"cały katalog Victoria Secret" ;D) etc niż oni kiedykolwiek, na dokładkę ZA DARMO
"Mody" za darmo= nikt nie płaci tej hipokrytycznej japońskiej hałastrze za DLC z "cenami z dupy" (btw to są opłaty rzędu 5$ za kilka nowych skinów - zwykle 4)
Na Neogafie jest ciekawy wątek, który rozjaśnia tą sprawę, stamtąd pochodzi większość info z mojego posta ;D
http://www.neogaf.com/forum/showthread.php?t=986750
dododo Pretorianin
Widać "internauci" mają już tak zryte berety nagością, brutalnością, przemocą, seksem itp., że granica między bielizną/bikini/odzieniem zakrywającym strefy intymne, a nagością, zamazała się już kompletnie w ich przypadku. Albo gołe cycy, albo nic, tak? Cóż, ja doskonale rozumiem apel twórców gry. To nie jest żadna hipokryzja. Obawa przed jeszcze większymi kontrowersjami, na które producenci już nie będą mieli wpływu, ale wszystko będzie przypinane na ich konto. I żeby nie było, chętnie zobaczyłbym jakieś wyidealizowane, młode, azjatyckie panienki z gołymi, jędrnymi, dużymi (ale nie za dużymi) piersiami. Jednak mimo wszystko, obejdę się bez tego. To, że jeżdżę sportowym, przednionapędowym audi i alfa romeo z silnikiem muscle 1.8-litra, nie znaczy, że jestem gejem.
zanonimizowany779578 Generał
I to jest dla nich ekonomiczny strzał w stopę wiec są dwie opcje albo pójdą na wojnę z moderami albo mogą zrobić lepszy numer uznać mody za cheaty i zmusić steam by je blokował. ale dobjie ich coś innego piractwo bo takimi wypowiedziami zachęcą graczy by grę sciągneli a nie kupili.