Po blisko dwóch dekadach od premiery kultowa strzelanka Wolfenstein: Enemy Territory trafiła na Steama, czym obudziła nostalgiczne wspomnienia wielu graczy.
Pojawienie się jakiejkolwiek gry na Steamie po prawie dwóch dekadach od debiutu jest zjawiskiem dosyć niespotykanym. W tym przypadku stało się tak za sprawą systematycznego zamykania programu Bethesda Launcher. Korporacja Bethesda Softworks postanowiła więc udostępnić na Steamie nie tylko Wolfensteina: Enemy Territory, ale także The Elder Scrolls II: Daggerfall czy The Elder Scrolls: Arena (wszystkie wymienione gry są darmowe), o czym wspomnieliśmy w innym artykule.
Kultowy FPS zadebiutował w 2003 roku, zdobywając olbrzymią popularność wśród miłośników sieciowych strzelanek, i zapisał się złotymi zgłoskami w historii gamingu. Zatem decyzja Bethesdy o przeniesieniu gry na Steama nie mogła zrobić lepszego wrażenia na sentymentalnych graczach. Oto ich przykładowe recenzje:
Przytoczyliśmy tu tylko kilka spośród paru setek pozytywnych opinii opublikowanych w ciągu dwóch dni. Więcej możecie sprawdzić tutaj. Liczba pochlebnych komentarzy nie powinna dziwić, ponieważ Wolfenstein od momentu wejścia do katalogu Steama cieszy się niezłą popularnością.
Jeśli chcecie odbyć podobną podróż w czasie, to wystarczy, że klikniecie poniższy odnośnik, który zabierze Was na Steama. Stamtąd zaś pobierzecie grę bezpłatnie.
Gracze
Steam
53

Autor: Kamil Kleszyk
Na łamach GRYOnline.pl ima się różnorodnych tematyk. Możecie się zatem spodziewać od niego zarówno newsa o symulatorze rolnictwa, jak i tekstu o wpływie procesu Johnnego Deppa na przyszłość Piratów z Karaibów. Introwertyk z powołania. Od dziecka czuł bliższy związek z humanizmem niż naukami ścisłymi. Gdy po latach nauki przyszedł czas stagnacji, wolał nazywać to „szukaniem życiowego celu”. W końcu postanowił zawalczyć o lepszą przyszłość, co zaprowadziło go do miejsca, w którym jest dzisiaj.