W najnowszym odcinku Darmówek omawiamy m.in. skradankę o przygodach drapieżnika, abstrakcyjną grę logiczną, kosmicznego MMORTS-a oraz survivalową strzelankę od twórcy Minecrafta.
Witajcie w dwudziestym szóstym odcinku naszego cyklu omawiającego najciekawsze darmowe gry pecetowe. Ponownie proponujemy zestaw kilku świeżych produkcji oraz jednego klasyka. Tekstowi tradycyjnie towarzyszy materiał video przygotowany przez Heda.

Zaczynamy od Vulpine 101, czyli pierwszoosobowej gry akcji, w której kierujemy wiecznie głodnym lisem. Naszym zadaniem jest polowanie na inne zwierzęta. Niektóre z nich da się po prostu dogonić, podczas gdy inne wymagają podejścia skradankowego. Cała zabawa nie ma nic wspólnego z symulacją i zamiast tego jest po prostu miodną zręcznościówką, która potrafi dostarczyć kilku godzin wyśmienitej zabawy. Warto spróbować, zwłaszcza że produkcje pozwalające na wcielenie się w zwierzęta należą do rzadkości.

Z kolei SMS Racing to gra, w której naszym zadaniem jest robienie tego, czego powinniśmy absolutnie unikać w świecie rzeczywistym, czyli pisania wiadomości tekstowych w trakcie jazdy samochodem. Celem graczy jest pokonanie kilku okrążeń na torze wyścigowym. Co pewien czas uruchamia się sygnał, który wymusza zdjęcie wzroku z drogi i za pomocą myszki wpisanie na telefonie treści SMS-a. Oczywiście, nie jest to bezpieczne i najczęściej prowadzi do kraksy. Całość jest nie tylko zabawna, ale również całkiem emocjonująca.

Shambles to survivalowy FPS, w którym musimy przeżyć jak najdłużej w świecie opanowanym przez zombie. Grę w ciągu siedmiu dni wyprodukował Notch, czyli twórca Minecrafta. Całość utrzymana jest w stylu wczesnych pierwszoosobowych strzelanek. Postacie i bronie wykonane są ze sprite’ów, ale prostota grafiki tylko dodaje całości uroku, a mordowanie hord martwiaków wciąga jak diabli, więc po każdej śmierci ma się ochotę zagrać jeszcze raz i spróbować pobić własny rekord.

Natomiast Beyond Perception to nietypowa gra logiczna, w której przechadzamy się po galerii sztuki nowoczesnej. Każdy zawieszony na ścianach obraz jest światem, do którego musimy wkroczyć, a następnie znaleźć drogę wyjścia z niego. Nie jest to łatwe, gdyż większość wyzwań opiera się na manipulowaniu perspektywą i wymaga mocno abstrakcyjnego myślenia. Sprawia to, że łamigłówki są bardzo pomysłowe, a ich rozwiązanie daje sporo satysfakcji. Dla ułatwienia warto wspomnieć, że lekkie wskazówki kryją się w opisach obrazów.

It Belongs in an Ancient Ruin to udana platformówka studentów z DigiPen, która stawia na głowie schematy z filmowej serii o przygodach Indiany Jonesa. Tutaj wcielamy się bowiem w archeologa, który uważa, że miejsce pradawnych artefaktów jest w pierwotnych kryjówkach, a nie muzeach. Każda misja podzielona została na dwa etapy. Wpierw musimy włamać się do muzeum i bez wywołania alarmu ukraść przedmiot. Następnie konieczne jest pokonanie niebezpiecznej trasy do starożytnej świątyni i umieszczenie artefaktu w należnym mu miejscu. Ten nietypowy pomysł zaowocował dużą różnorodnością wyzwań, a do tego zrealizowano go z dużym wyczuciem, przez co gra potrafi zapewnić wiele godzin zabawy na wysokim poziomie.

Z kategorii Free-2-Play chcemy Wam polecić grę Vega Conflict. Jest to kosmiczny MMORTS, który pozostaje wierny podstawowym zasadom gatunku. Gromadzimy zatem surowce z asteroidów, budujemy bazy, szkolimy armię i prowadzimy wojny. Bitwy toczą się w dwóch wymiarach, co może rozczarować fanów serii Homeworld, ale twórcy zadbali o odpowiedni poziom taktycznej głębi poprzez wprowadzenie bogatych opcji modyfikowania statków. Twórcom Vega Conflict należą się pochwały nie tylko za wysoką jakość wykonania gry, ale również za bardzo sensowny system Free-2-Play. Jest to rzadki przypadek przeglądarkowej strategii, w którą można się dobrze bawić bez wydawania prawdziwych pieniędzy.
Więcej:Człowiek gra, pies healuje. Streamerka nauczyła swojego pupila leczenia sojuszników w Marvel Rivals

Autor: Adrian Werner
Prawdziwy weteran newsroomu GRYOnline.pl, piszący nieprzerwanie od 2009 roku i wciąż niemający dosyć. Złapał bakcyla gier dzięki zabawie na ZX Spectrum kolegi. Potem przesiadł się na własne Commodore 64, a po krótkiej przygodzie z 16-bitowymi konsolami powierzył na zawsze swoje serce grom pecetowym. Wielbiciel niszowych produkcji, w tym zwłaszcza przygodówek, RPG-ów oraz gier z gatunku immersive sim, jak również pasjonat modów. Poza grami pożeracz fabuł w każdej postaci – książek, seriali, filmów i komiksów.