Crysis Remastered Trilogy - premiera i analiza graficzna Crysis 2

Na rynku zadebiutowała kolekcja Crysis Remastered Trilogy. W sieci pojawił się również materiał wideo analizujący odświeżoną wersję Crysis 2 i porównujący ją z wydaniami pierwowzoru na Xboksa 360 i PS3.

Adrian Werner

15 października 2021 12:45

Crysis Remastered Trilogy - premiera i analiza graficzna Crysis 2.

Doczekaliśmy się wreszcie premiery Crysis Remastered Trilogy, czyli kolekcji zwierającej odświeżone wersje trylogii pierwszoosobowych strzelanek studia Crytek.

Produkcja ukazała się równocześnie na pecety oraz konsole Xbox One, PlayStation 4, Xbox Series X/S, PlayStation 5 oraz Nintendo Switch. Wydanie PC sprzedawane jest tylko w serwisie Epic Games Store i korzysta z systemu DRM Denuvo. Pierwsza część serii oferuje lokalizację kinową (napisy), a dwie pozostałe pełną polską wersję językową.

W skład zestawu wchodzą trzy produkcje - Crysis Remastered, Crysis 2 Remastered oraz Crysis 3 Remastered. Pierwsza z nich ukazała się już zeszłym roku. Dwie pozostałe debiutują dzisiaj. Każdą z tych gier można kupić jako samodzielną produkcję lub w ramach kolekcji.

Wszystkie trzy gry zostały odświeżone pod względem grafiki w porównaniu z pierwowzorami. Niestety, przy okazji straciły również tryby multplayer. W skład kolekcji nie wchodzi również odświeżona wersja Crysis: Warhead.

Osoby zainteresowane projektem powinny obejrzeć nowy materiał wideo przygotowany przez ekipę Digital Foundry, który zawiera dokładną analizę technicznej strony Crysis 2 Remastered. Pokazuje on, jak tytuł prezentuje się na Xboksie Series X/S, PlayStation 5, Xboksie One i PS4 oraz oferuje porównanie z wydaniami pierwowzoru na Xboksa 360 i PlayStation 3.

Konsolowe edycje oryginalnego Crysis 2 były słabe, więc wydanie Remastered jest pierwszą okazją, aby gracze unikający pecetów mogli zagrać w dobrą wersję drugiej części serii. Co ważne, odświeżony sequel już w dniu premiery nie zawodzi. Powinno to uspokoić osoby obawiające się powtórki z zeszłorocznego debiutu Crysis Remastered, którego jakość pozostawiała wiele do życzenia i dopiero długie miesiące patchowania doprowadziły ten tytuł do sensownego stanu.