Twórcy Company of Heroes 3 zaprezentowali światu działanie nowego systemu zniszczeń. Uszkodzenia budynków będą bardzo realistyczne i mogą zagrozić okolicznej piechocie.
W ostatnim czasie twórcy Company of Heroes 3 dzielą się ze światem coraz większą liczbą materiałów z gry. Niedawno deweloperzy chwalili się chociażby jakością grafiki w nadchodzącej produkcji.
Tym razem zaś postanowili pochwalić się działaniem dopracowanego systemu zniszczeń. Dzięki niemu pole bitwy będzie zmieniało się z każdym wystrzelonym pociskiem.
Powyższy film pozwala nam założyć, że Company of Heroes 3 będzie dysponować jednym z najbardziej realistycznych systemów zniszczeń w grach RTS. Grę porównać można prawdopodobnie jedynie z Iron Harvest, które również mogło pochwalić się osiągnięciami na tym polu.
W CoH3 każdy wybuch lub wystrzał będzie wiązał się ze zmianami na polu walki. W budowlach pojawią się dziury po kulach, małe wyłomy lub olbrzymie luki. Odpowiednio mocny ostrzał będzie zaś wiązać się z wyburzeniem fragmentów budynku lub całego obiektu.
Ponadto nie będzie to zależeć od swoistych „punktów życia” budowli. Konstrukcje na polu walki będą odczuwać ataki w bardziej realistyczny sposób. Zniszczenia dotkną miejsca, w które uderzył pocisk.
Budynki zawalą się zaś dopiero, gdy ich struktura zostanie naruszona w naprawdę dotkliwy sposób. Nawet wtedy będą jednak działać w zróżnicowany sposób, zależny od obszaru zniszczeń. Czasami zapadną się pod siebie, a kiedy indziej osuną na ulicę, pokrywając ją szczątkami.
Ponadto latające wokół dachówki i cegły zagrożą okolicznym żołnierzom. Piechota będzie podatna na spadający z nieba gruz, który może zadać dotkliwe obrażenia, a nawet całkowicie wyeliminować z walki poszczególne oddziały.
Sami będziemy mogli się o tym przekonać po premierze gry, która nastąpi jeszcze w tym roku. CoH3 ukaże się jedynie na PC.
GRYOnline
Gracze
Steam
OpenCritic
37

Autor: Przemysław Dygas
Na GRYOnline.pl opublikował masę newsów, nieco recenzji oraz trochę felietonów. Obecnie prowadzi serwis Cooldown.pl oraz pełni funkcję młodszego specjalisty SEO. Pierwsze dziennikarskie teksty publikował jeszcze na prywatnym blogu; później zajął się pisaniem na poważnie, gdy jego newsy i recenzje trafiły na nieistniejący już portal filmowy. W wolnym czasie stara się nadążać za premierami nowych strategii i RPG-ów, o ile nie powtarza po raz enty Pillars of Eternity lub Mass Effecta. Lubi też kinematografię i stara się przynajmniej raz w miesiącu odwiedzać pobliskie kino, by być na bieżąco z interesującymi go filmami.