Firma Activision wystosowała skargę DMCA – oskarżenie o złamanie prawa autorskiego – wobec konta na Twitterze należącego do portalu Video Games Chronicle. Przyczyną jest post dotyczący przecieku związanego z Call of Duty: Black Ops – Cold War i Call of Duty: Warzone.
Bartosz Świątek
2
W SKRÓCIE:
Firma Activision wystosowała tzw. „DMCA takedown notice” – skargę na łamanie prawa autorskiego powiązaną z amerykańską ustawą Digital Millenium Copyright Act – wobec konta na Twitterze należącego do serwisu gamingowego Video Game Chronicle. Przyczyną był post poświęcony niedawnemu leakowi dotyczącemu Call of Duty: Black Ops – Cold War oraz Call of Duty: Warzone (chodzi o fragment gameplayu z nowej mapy Warzone, która ma być osadzona w czasach zimnej wojny i połączyć darmowy tytuł battle royale z najnowszym CoD-em).
Redaktor naczelny VGC – Andy Robinson – podkreślił, że wpis, o którym mowa nie łamał tzw. zasady dozwolonego użytku (pozwala ona na cytowanie treści stworzonych przez kogoś innego na potrzebny m.in. informacyjne czy recenzenckie). Widoczny w tweecie obrazek został automatycznie zaciągnięty przez Twittera i nie pochodził z przecieku – był to jedynie screen z jednej z misji kampanii fabularnej Cold War (Ashes to Ashes). VGC zamieściło tylko linki do materiałów z przecieku hostowanych przez kogoś innego i wiele z nich nadal jest obecnych w sieci. Co więcej, zasady Twittera w kwestii dozwolonego użytku mówią, że cytowanie treści objętych prawem autorskim jest dopuszczalne, gdy dodajemy do nich dodatkowy kontekst, co miało miejsce w tej sytuacji. Andy Robinson odnotował też, że nie jest to pierwszy raz, gdy Activision zachowuje się w podobny sposób – w zeszłym roku skargi DMCA wystosowano wobec kanałów należących do licznych serwisów.
Żądanie poskutkowało tymczasowym zablokowaniem konta VGC oraz usunięciem posta, który stał się przyczyną całego zamieszania. Twitter musi teraz przeanalizować skargę i podjąć decyzję w kwestii tego, czy jest ona zasadna – teoretycznie w takim przypadku portal Video Games Chronicle mógłby stracić swoje konto na stałe, ale raczej do tego nie dojdzie, bowiem Activision skontaktowało się już z redakcją i podejmuje próbę rozwiązania sytuacji.
To rozczarowujące, że to przytrafiło się legalnie opublikowanemu tekstowi traktującemu o informacjach, które są w domenie publicznej. Od prawie dwóch dekad zajmuję się dziennikarstwem w branży gier i rozumiem, że firmy są wyczulone na punkcie przecieków i muszą pilnować swojego IP. Jednak przy podejmowaniu działań takich jak te, istnieje nieodłączne ryzyko, że serwis przekazujący informacje w dobrzej wierze, taki jak VGC, może dostać rykoszetem. W oparciu o to, po moich tweetach poświęconych tej sprawie, Activision skontaktowało się z nami, aby wyjaśnić, co się stało i obiecało podjąć działania w celu rozwiązania sytuacji. Jestem zadowolony – powiedział redaktor naczelny Video Games Chronicle.
Więcej:Według przecieków, iPhone 17e trafi do sklepów w ograniczonej liczbie zaledwie kilku milionów sztuk
GRYOnline
Gracze
Steam
5