Okazuje się, że zawartość Star Wars: Dark Forces Remaster została „ograbiona” z pewnych drobnych elementów obecnych w pierwowzorze. Twórcy mieli najpewniej ku temu dobry powód.
Pewien entuzjasta gier, który najwyraźniej spędził mnóstwo godzin w oryginalnym Star Wars: Dark Forces, zauważył, że wydana kilka dni temu odświeżona wersja kultowego FPS-a różni się od niego nie tylko grafiką, ale także zawartością. W opracowanym przez studio Nightdive remasterze próżno bowiem szukać… popielniczek.
Anatoly Shaskin – bo tak nazywa się ów gracz o sokolim wzroku – opublikował w serwisie X screeny porównujące obie produkcje. Na tym z odświeżonej wersji gry w oczy rzuca się właśnie brak popielniczek, które obecne były w pierwowzorze.
W Dark Forces Remaster usunięto popielniczki w sekretnej strefie dla palaczy w areszcie śledczym – pisze Shaskin.
I chociaż nie znamy powodu usunięcia omawianych obiektów, które są przecież nieodzowne w palarni, Shaskin podejrzewa, że decyzja twórców podyktowana została chęcią otrzymania niższej kategorii wiekowej od amerykańsko-kanadyjskiej organizacji ESRB.
Co ciekawe, istnieje sposób na przywrócenie popielniczek w Star Wars: Dark Forces Remaster. Jeśli zatem ich brak odbiera Wam całą radość z zabawy, Shaskin radzi, aby „zmienić nazwę pliku override.gob”. Po tej czynności wypełnione niedopałkami obiekty powinny wrócić na miejsce.
Gracze
Steam
3

Autor: Kamil Kleszyk
Na łamach GRYOnline.pl ima się różnorodnych tematyk. Możecie się zatem spodziewać od niego zarówno newsa o symulatorze rolnictwa, jak i tekstu o wpływie procesu Johnnego Deppa na przyszłość Piratów z Karaibów. Introwertyk z powołania. Od dziecka czuł bliższy związek z humanizmem niż naukami ścisłymi. Gdy po latach nauki przyszedł czas stagnacji, wolał nazywać to „szukaniem życiowego celu”. W końcu postanowił zawalczyć o lepszą przyszłość, co zaprowadziło go do miejsca, w którym jest dzisiaj.