Cate Blanchett tłumaczy się z przyjęcia roli w Borderlands, mówiąc o „covidowym szaleństwie”. „Mąż powiedział, że ten film uratuje mi życie”

Borderlands to nadchodzące widowisko, które powstało na fali popularności adaptacji gier wideo. Dzieło obejrzymy w kinach już w przyszłym miesiącu, a przed wielkie ekrany niektórych widzów z pewnością przyciągnie gwiazdorska obsada. W głównej roli – Lilith – zobaczymy Cate Blanchett. W nowej rozmowie z Empire aktorka wyjawiła, co skłoniło ją do zagrania w filmie.

Wielu fanów aktorki, która ma na koncie dwa Oscary i może przebierać w ofertach, z pewnością zdziwiło się, że gwiazda wystąpi w adaptacji, która najpewniej nie przyniesie jej żadnej statuetki czy prestiżu. Jak się okazuje, Cate Blanchett zdecydowała się zagrać w widowisku z dwóch powodów.

Powiązane:37-latka zagrała w Harrym Potterze 14-latkę i sama uważa to za „absurdalne”

Po pierwsze, aktorka lubi ryzykować i grać w filmach, które są wyzwaniem. Gwiazda pragnie angażować się w projekty, w jakich wcześniej nie brała udziału. Ale jest jeszcze inna kwestia, która miała wpływ na decyzję artystki. Blanchett zainteresowała się projektem w czasie pandemii, kiedy nie miała zbyt wiele do roboty.

We wspomnianym wywiadzie Cate Blanchett wyjawiła, że poważnie podeszła do kwestii przygotowywań do filmu – po przyjęciu roli kupiła PlayStation 5 i grała razem z mężem w Borderlands.

Przypomnijmy, że Borderlands przedstawi historię łowczyni nagród – Lilith, która powraca na planetę Pandorę, aby odnaleźć zaginioną córkę Atlasa. W widowisku wystąpią Jamie Lee Curtis, Kevin Hart, Ariana Greenblatt, Gina Gershon i Jack Black.

Borderlands trafi do kin 9 sierpnia 2024 roku.

Więcej:Po szokującym zwrocie akcji w Stranger Things 5 bracia Duffer wyjaśniają, że „zmieni on zasady gry” i sprawi, że historia zatoczy pełen krąg

• ekranizacje gier
• aktorzy
• ciekawostki filmowe