Studia Blue Manchu i DropForge Games zapowiedziały mobilną wersję Card Hunter, czyli wyśmienitej hybrydy planszówkowej strategii, gier RPG i karcianek, która w zeszłym roku podbiła serca graczy pecetowych.

W zeszłym roku strategia Card Hunter podbiła serca graczy pecetowych wyśmienitymi mechanizmami rozgrywki oraz wyjątkowo sprawiedliwą implementacją modelu darmowego z mikropłatnościami. Teraz twórcy, czyli ludzie ze studia Blue Manchu, poinformowali, że w produkcji jest wersja mobilna.
Samo Blue Manchu jest obecnie zajęte głównie rozwijaniem edycji na PC, więc postanowili poszukać pomocy w opracowaniu konwersji. Wybór padł na nowopowstałe studio DropForge Games, którego założenie sfinansowała firma Wargaming.net. Zespół ten składa się z weteranów z PopCap, więc projekt wydaje się być w dobrych rękach.
Card Hunter łączy elementy planszowej strategii, gier fabularnych i karcianek tworząc prawdziwie unikalną mieszankę. Zabawa polega na braniu udział w przygodach wzorowanych na wczesnych modułach stołowych RPG-ów. Zajmujemy się więc głównie eksplorowaniem podziemi i toczeniu bitew w systemie turowym. Gra oferuje masę różnorodnych misji, z których każda posiada własny wątek fabularny oraz unikalny zestaw przeciwników. Nie zabrakło także trybu multiplayer.
Podczas bitew prawie wszystkie akcje wykonujemy poprzez zagrywanie przypisanych im kart losowanych z talii. Całość jest prosta do opanowania, ale w rzeczywistości kryje potężne pokłady taktycznej głębi. Nie powinno to dziwić, gdyż zasady zaprojektował Richard Garfield, czyli twórca kultowego Magic: The Gathering.
Card Hunter ukaże się wyłącznie na tablety i gra wydaje się idealną kandydatką na taką konwersje. Studio DropForge Games nie zamierza jednak po prostu przenieść projektu na inne platformy. Zamiast tego mocno zmodyfikowany zostanie interfejs, a w planach są także nowe przygody. Na razie twórcy nie są jeszcze gotowi podać daty premiery.
0

Autor: Adrian Werner
Prawdziwy weteran newsroomu GRYOnline.pl, piszący nieprzerwanie od 2009 roku i wciąż niemający dosyć. Złapał bakcyla gier dzięki zabawie na ZX Spectrum kolegi. Potem przesiadł się na własne Commodore 64, a po krótkiej przygodzie z 16-bitowymi konsolami powierzył na zawsze swoje serce grom pecetowym. Wielbiciel niszowych produkcji, w tym zwłaszcza przygodówek, RPG-ów oraz gier z gatunku immersive sim, jak również pasjonat modów. Poza grami pożeracz fabuł w każdej postaci – książek, seriali, filmów i komiksów.