Branża anime ma przechlapane? Studio Jujutsu Kaisen już kilka lat temu przewidziało, że donghuy urosną w siłę i „zostaną przez nie wyprzedzeni w mgnieniu oka”

Czy branża anime może czuć się zagrożona przez donghuy? Ważny gracz na rynku zwrócił uwagę na to, że jeśli produkcje z Japonii dalej będą gonić wyłącznie za komercyjnym sukcesem, to mogą zostać prześcignięte.

cooldown.pl

Edyta Jastrzębska

Branża anime ma przechlapane? Studio Jujutsu Kaisen już kilka lat temu przewidziało, że donghuy urosną w siłę i „zostaną przez nie wyprzedzeni w mgnieniu oka”, źródło grafiki: To Be Hero X, Tokyo MX i Bilibili, 2025.
Branża anime ma przechlapane? Studio Jujutsu Kaisen już kilka lat temu przewidziało, że donghuy urosną w siłę i „zostaną przez nie wyprzedzeni w mgnieniu oka” Źródło: To Be Hero X, Tokyo MX i Bilibili, 2025.

Anime staje się na świecie coraz większą siłą – animowane produkcje z Japonii to nie tylko niszowe zainteresowanie, tylko fenomen z fandomem równym lub większym niż hollywoodzkie gwiazdy czy popularne sporty. Wraz z rosnącym zainteresowaniem anime, uwagę zyskują także inne wschodnie produkcje animowane, stylem przypominające dzieła pochodzące z Japonii.

Cztery lata temu Masao Maruyama, założyciel Madhouse, MAPPA i Studio M2 oraz prezes dwóch ostatnich, mówił w JapanTime o tym, że „Japonia zostanie wyprzedzona w mgnieniu oka” przez animacje z Chin, „jeśli zostanie uwolnione więcej wolności” (via Crunchyroll).

W Japonii ludzie nie są już szkoleni w animacji. Jedynym powodem, dla którego Chiny nie dogoniły jeszcze Japonii, jest szereg ograniczeń nałożonych na swobodę wypowiedzi.

I chociaż nie można mówić o tym, że animacje z Chin czy Korei (które także stają się coraz popularniejsze) rzeczywiście są bliskie prześcignięcia anime, to jednak można zauważyć ich rosnącą popularność nie tylko na wschodzie, ale też zachodzie. Wysoki poziom i nowe, interesujące historie z nieco innym podejściem stają się łakomym kąskiem dla fanów produkcji animowanych ze wschodu.

Wystarczy spojrzeć na chociażby najnowszy przebój To Be Hero X, który jest jednym z najlepszych seriali animowanych wiosennego sezonu 2025. Produkcja pod względem zainteresowania w tym sezonie plasuje się na 6. miejscu, przed My Hero Academia: Vigilantes, z oceną 8,57, najwyższą w sezonie wiosna 2025 (via MyAnimeList).

Dostępne globalnie tytuły, jak wspomniane To Be Hero X, czy All Saints Street i Heaven Official's Blessing, które znajdziecie na Crunchyrollu, sprawiają, że donghuy są popularne nie tylko na rynku chińskim, ale właśnie światowym. Większa dostępność sprawia, że te produkcje są odkrywane przez coraz szersze grono odbiorców, którzy coraz bardziej zaczynają interesować się donghuami.

Maruyama zwrócił uwagę na to, że branża anime straciła z oczu kreatywność, jaką niegdyś reprezentowała, goniąc za kolejnymi wielkimi hitami jak Attack on Titan czy Jujutsu Kaisen. Twierdzi, że z takim podejściem niekoniecznie są w stanie przyćmić Disneya i innych dużych graczy na rynku.

Zdaniem Maruyamy pogoń za komercyjnym sukcesem miała sprawić, że nie podejmują ryzyka i nie szukają artystycznych innowacji, a także nie wspierają rozwoju animatorów. Za to popadają w pewne sprawdzone schematy, które mają im przynieść sukcesy zarobkowe. To zaś może sprawić, że anime zostanie w tyle za globalnymi gigantami, którzy cały czas się rozwijają, podczas gdy Japonia miałaby trzymać się sprawdzonych i bezpiecznych schematów.

Oczywiście słowa Murayamy nie dotyczą wszystkiego, co wychodzi z Japonii, jednakże jako osoba z branży zwraca uwagę na pewien problem, który w anime zaczął pojawiać się u największych graczy. I w związku z nim zagrożeniem stają się inne produkcje animowane, jak donghuy, które są pewnym powiewem świeżości dla widzów i jako szukające swojego miejsca na rynku, pozwalają sobie na większe ryzyko.

Na razie pozycja anime jest silna i stabilna, niezaprzeczalnie jest to potężny gracz na rynku, ale rośnie mu konkurencja.

  • Manga i anime
Podobało się?

7

Edyta Jastrzębska

Autor: Edyta Jastrzębska

Absolwentka dziennikarstwa i komunikacji społecznej oraz kulturoznawstwa. W GRYOnline.pl zaczynała jako jeden z newsmanów w dziale filmowym, obecnie dogląda newsroomu filmowego, gdzie zajmuje się również korektą. Świetnie odnajduje się w tematyce filmowo-serialowej zarówno tej osadzonej w rzeczywistości, jak i w fantastyce. Na bieżąco śledzi branżowe trendy, jednak w wolnym czasie najchętniej sięga po tytuły mniej znane. Z popularnymi zaś ma skomplikowaną relację, przez co do wielu przekonuje się dopiero, gdy szum wokół nich ucichnie. Wieczory uwielbia spędzać nie tylko przy filmach, serialach, książkach oraz grach wideo, ale też przy RPG-ach tekstowych, w których siedzi od kilkunastu lat.

Kalendarz Wiadomości

maj
Nie
Pon
Wto
Śro
Czw
Pią
Sob

Komentarze czytelników

Dodaj komentarz
Forum Inne Gry
2025-05-31
09:05

Osh QRD Legionista

Osh QRD

Jeszcze jakby dodawali japoński dubbing to lepiej by mi się oglądało. Bo gdy słyszę chiński język to strasznie mnie to zniechęca i porzucam taka produkcję.

Komentarz: Osh QRD
2025-06-05
22:54

ShakuHebi Junior

No ogólnie może i historie mają ciekawsze od tych anime, które pojawiają sie aktualnie masowo np. Isekaie itp, ale zazwyczaj sama animacja nie powala (zwłaszcza w przypadku koreańskich), chińskie były by znacznie lepsze, gdybyy nie tworzyli ich tak chaotycznie i szybko. Dosłownie podczas ogladania, czuję się jakbym oglądała coś w przyspieszeniu i bez jakiejkolwiek logiki. Język to druga sprawa, raczej oglądam tylko z dubbingiem japońskim, którego inny język nigdy nie przebije (chyba, że dubbing polski, który akurat przy anime zazwyczaj jest bardzo słabej jakości, ale nie przy każdym), ponieważ aktorzy głosowi i w Chinach i w Korei brzmią jak ludzie z ulicy, którym dano dialogi sekundę przed ich zagraniem xD.

Komentarz: ShakuHebi

GRYOnline.pl:

Facebook GRYOnline.pl Instagram GRYOnline.pl X GRYOnline.pl Discord GRYOnline.pl TikTok GRYOnline.pl Podcast GRYOnline.pl WhatsApp GRYOnline.pl LinkedIn GRYOnline.pl Forum GRYOnline.pl

tvgry.pl:

YouTube tvgry.pl TikTok tvgry.pl Instagram tvgry.pl Discord tvgry.pl Facebook tvgry.pl