Gracze nie kryją frustracji z powodu zmian w najnowszym BF-ie. Na listę narzekań trafiły teraz także agresywne praktyki marketingowe.
Wydaje się, że gracze wciąż nie mogą się pogodzić ze zmianami, które ostatnio przeszedł Battlefield 6. Po raz kolejny piętnują więc praktyki, z których korzysta EA – także w kontekście promocji swoich produktów. Chodzi o banery reklamowe, które prześladują graczy po uruchomieniu gry – czasem nawet wtedy, kiedy zakupili oni już produkt, który jest przedmiotem reklamy.
Przede wszystkim sytuacja irytuje graczy ze względu na bazową cenę gry, która – zdaniem wielu graczy obecnych w powyższej dyskusji – jest wystarczająco wysoka, żeby zrezygnować z nachalnego marketingu będącego przedmiotem krytyki.
Ten nazwali prześmiewczo „żebraniem”; uważają także, że w przypadku wielkobudżetowej, szanującej się gry nie powinno mieć to miejsca. Za grę w wersji podstawowej zapłacimy bowiem na Steamie 299,90 złotych, za edycję Phantom (podstawka rozszerzona głównie o dodatki kosmetyczne) 429,90 złotych, zaś dostęp do sezonu pierwszego kosztować nas będzie 109,90 złotych.
Battlefield 6 jest także przedmiotem porównań z innymi konkurencyjnymi grami na rynku. Stawia się go w jednym szeregu z produkcjami takimi jak Delta Force czy niedawno wydany ARC Raiders, w których nie natrafimy na tak agresywne formy „wyłudzania” pieniędzy, a które mają jeszcze jedną, istotną zaletę – są znacznie tańsze. Gracze zwracają także uwagę, że to zjawisko powszechne wśród wysokobudżetowych produkcji:
(...) Tymczasem otwieram gry za 40 dolców takie jak ARC Raiders i nie dostaję w twarz nowymi kosmetykami ani trybami i mechanikami dzielącymi graczy. A interfejs użytkownika w tej grze też faktycznie działa. (...).
Fani wiedzą jednak, że to bezowocne wołanie na puszczy. Wspomniane praktyki marketingowe mają tę uporczywą właściwość, że działają, a póki przynoszą zyski – nie ma zbyt wielkich szans na zmiany. Pozostaje tylko mieć nadzieję, że wśród tych nachalnych prób zmonetyzowania rozgrywki nie zaginie prawdziwy jej sens - dobra zabawa.
GRYOnline
Gracze
Steam
OpenCritic
0

Autor: Danuta Repelowicz
Hiszpańskie serce i japońska dusza. Absolwentka filmoznawstwa ze szczególną słabością do RPG-ów i bijatyk. Miłośniczka wiedzy tajemnej, nauk o kosmosie, musicali i wulkanów. Dorastała na Onimushy, Tekkenie i Singstarze. Wcześniej związana z serwisem GamesGuru, pisze i tworzy od najmłodszych lat. Prywatnie także wokalistka i wojowniczka Shorinji Kempo stopnia 4 Kyu. Specjalizuje się w narratologii i ewolucji postaci. Świetnie porusza się też po tematyce archetypów i symboli. Jej znakiem rozpoznawczym jest wszechstronność, a jej ciekawość często prowadzi ją w najdziksze ostępy umysłu i wyobraźni.