2 miliardy w zasięgu Avatara 2? Jest już 7. na liście najbardziej dochodowych filmów
Avatar: Istota wody idzie jak po swoje. Widowisko w wykonaniu Jamesa Camerona aktualnie zajmuje 7. miejsce na liście najbardziej dochodowych filmów w historii. A to dopiero początek.

Dzień bez informacji o Avatarze 2 jest dniem straconym. Trudno zresztą się temu dziwić, produkcja Jamesa Camerona (zgodnie z przewidywaniami) szturmem zdobyła kina na całym świecie, pożerając przy tym kolejnych rywali na liście najbardziej dochodowych filmów w historii.
Jak podaje serwis Variety, Avatar: Istota wody z wpływami liczącymi 1,71 miliarda dolarów wskoczył już na 7. miejsce rankingu najbardziej dochodowych produkcji kinowych wszech czasów. Dotychczas miejsce to należało do filmu Jurassic World (1,67 mld dolarów). Czy 6. pozycja, którą w zestawieniu od jakiegoś czasu okupuje Spider-Man: Bez drogi do domu, również jest na wyciągnięcie ręki dzieła Camerona? Aby Peter Parker padł ofiarą mieszkańców Pandory, Avatar 2 musi przekroczyć granicę 1,916 miliarda dolarów (taką kwotę pajączek zgromadził na koncie Marvela).
Kilka dni temu James Cameron ogłosił, że zarobki generowane przez jego dzieło pozwalają rozpocząć prace nad czwartą i piątą odsłoną hitowej serii. Przypomnijmy, że ich powstanie uzależnione było od popularności Istoty wody. Jedynie trzecia część Avatara była bezpieczna, ponieważ zdjęcia do niej przeprowadzono wraz z „dwójką”.
Akcja filmu Avatar: Istota wody rozgrywa się ponad dziesięć lat po wydarzeniach z pierwszej części. To opowieść o rodzinie Jake’a i Neytiri oraz ich staraniach, by zapewnić bezpieczeństwo swoim dzieciom, mimo tragedii, których wspólnie doświadczają, i bitew, które muszą stoczyć, aby przeżyć.
Na koniec dodajmy, że pierwszą część Avatara możecie obejrzeć w serwisie Disney+.
Film:Avatar: Istota wody(Avatar: The Way of Water)
premiera: 2022premiera PL: 2022akcjaprzygodowysci-fithriller
Avatar: Istota wody zabiera nas na obcą planetę Pandora, na której żyje rasa Na'vi. Dwanaście lat po wydarzeniach z poprzedniego filmu, po raz kolejny musi ona stawić czoła śmiertelnemu zagrożeniu. Avatar: Istota wody jest wyreżyserowaną przez Jamesa Camerona (Titanic) kontynuacją produkcji science-fiction Avatar z 2009 roku. Akcja tytułu ponownie toczy się na obcej planecie Pandora, zaludnionej przez rasę Na'vi. Pośród niej żyje bohater pierwszej części, Jake Sully. Ma on rodzinę u boku i jest szczęśliwy. Sielankę przerywa jednak pewne zagrożenie z przeszłości. W produkcji wystąpili m.in. Sam Worthington (Jake Sully), Sigourney Weaver (Kiri), Kate Winslet (Ronal), Zoe Saldana (Neytiri), Michelle Yeoh (Dr. Karina Mogue), Stephen Lang (Miles Quaritch), Giovanni Ribisi (Parker Selfridge), Edie Falco (Frances Ardmore) i Joel David Moore (Norm Spellman). Zdjęcia kręcono m.in. w Wellington w Nowej Zelandii.
Komentarze czytelników
Czeslawos Pretorianin
Nie wyobrażam sobie pójścia z dzieciakami na 3-godzinny film z tak głośnym dźwiękiem. Z tego co widziałem na moim seansie to dzieciaki tylko kursowały do toalety już po godzinie, opite napojami gazowanymi. Zero oglądania w takim przypadku. Nie polecam zabierania dzieciaków, chyba że mają naście lat, ale to one sobie same pójdą ze znajomymi.
A.l.e.X Legend

film jest dobry szczególnie do obejrzenia z dzieciakami, takie kino familijne aczkolwiek to jest właśnie pokaz czym jest marketing i reklama, można produkt tak zareklamować że nawet kosmiczne smerfy zarobią krocie. Właściwie każdy BB nawet o idiotce w kostiumie typu Marvel zarobi na siebie. Jeśli coś jest reklamowane jako hit staje się hitem. Takie proste od 100 lat a jednak takie trudne.
PanSmok Legend

A ja poszedlem i sie dobrze bawilem. Nie oczekiwalem cudow - i nie dostalem ich. Nie oczekiwalem wybitnej historii - nie dostalem jej. Oczekiwalem czegos co sie trzyma kupy ( nie odchodow, ale ze w znaczeniu razem ) - i dostalem to. Oczekiwalem ladnych efektow 3D - i NA BOGOW - dostalem TO. Czy pojde na 2 nastepne czesci do kina? Pojde.
P.s.
Jak mam ochote na kino "wybitne" to odpalam sobie "Smierc w Wenecji ". A na Avatara ide sie zrelaksowac/odpoczac/pobawic/ nacieszyc widokami ( niepotrzebne skreslic ). OK - moze i stracic 3 godziny z zycia, ale z bananem na pysku.
Choc przyznaje - 3 godziny z hakiem to troche duzo. 2.5 byloby optymalnie.
P.P.S.
W niektorych scenach( szczegolnie tych morskich ) 3D... wbija w fotel.
Aha - no i 4k...
papież Flo IV Senator

Przecież to wy, dziadki nabijacie kaskę Cameronowi. Wśród młodych nie widać fascynacji avatarem, no bo czym niby kontynuacja filmu i to nie idealnego powstałego już wiele lat temu ma ich zaskoczyć? Efektami komputerowymi, które są już chlebem powszednim w blockbusterowym kinie? Epoka Marvela pokazuje, że nie tylko zielony ekran i komputer jest w kinie najważniejszy.
Dlatego potężnie mnie zdziwił fakt, że w polskich kinach obejrzało to już 2,5 miliona widzów powoli zagrażając innym zagranicznym rekordzistom w podobnym zestawieniu.