filmomaniak.pl Newsroom Filmy Seriale Obsada Netflix HBO Amazon Disney+ TvFilmy
Wiadomość filmy i seriale 29 września 2020, 15:50

Aktorzy wracają do Śródziemia - wznowiono zdjęcia serialu Władca Pierścieni

W Nowej Zelandii po półrocznej przerwie wznowiono zdjęcia do serialu Władca Pierścieni od Amazona. Natomiast jutro na plan mają powrócić twórcy Cowboya Bebopa od Netflixa.

Życie w światku filmowym ostrożnie wraca do normalności po zamieszaniu wywołanym epidemią koronawirusa. Twórcy kolejnych produkcji, czy to kinowych, czy to telewizyjnych, powoli wznawiają prace na planach. Wśród nich znajduje się ekipa odpowiedzialna za serial Władca Pierścieni od Amazona. Według źródeł serwisu Deadline, po kilkumiesięcznym okresie przygotowawczym w Nowej Zelandii znów trwają zdjęcia do tej gigantycznej superprodukcji fantasy opartej o dzieła J.R.R. Tolkiena.

Aktorzy wracają do Śródziemia - wznowiono zdjęcia serialu Władca Pierścieni - ilustracja #1
Takich krajobrazów możemy spodziewać się po serialowym Władcy Pierścieni. / Źródło: newzealand.com

Prace nad serialowym Władcą Pierścieni przerwano z powodu koronawirusa w połowie marca. Twórcy produkcji mieli jednak szczęście, gdyż akurat kończyli zdjęcia do reżyserowanych przez J.A. Bayonę (Niemożliwe, Siedem minut po północy, Sierociniec) pierwszego i drugiego odcinka tytułu, po czym i tak mieli zrobić sobie przerwę na 4-5 miesięcy. Pierwotnie miała ona dać scenarzystom czas na nakreślenie i napisanie fabuły zamówionego już drugiego sezonu produkcji. Ostatecznie posłużyła również przeczekaniu światowego „lockdownu”.

Zgodnie z doniesieniami serwisu Deadline, Władca Pierścieni nie będzie jedyną dużą produkcją, do której zdjęcia wznowiono w tym tygodniu w Nowej Zelandii. Jutro na plan mają wrócić twórcy Cowboya Bebopa, czyli przygotowywanej dla platformy Netflix aktorskiej wersji kultowego anime opowiadającego o grupie łowców nagród poszukujących najgroźniejszych przestępców w skolonizowanym przez ludzi Układzie Słonecznym. Prace nad tym tytułem przerwano jeszcze wcześniej, gdyż w październiku ubiegłego roku. Wszystkiemu winna była kontuzja, jakiej nabawił się John Cho. Podczas kręcenia jednej ze scen aktor wcielający się w głównego bohatera, Spike'a Spiegela, złamał nogę.

Nowa Zelandia okazała się zresztą istnym rajem dla twórców Cowboya Bebopa. Ze względu na ograniczenia nie mogliby oni kontynuować prac nad produkcją w USA. Gdyby nie możliwość przeniesienia się do ojczyzny ptaków kiwi, to zapewne przerwa trwałaby dla nich jeszcze dłużej.

Aktorzy wracają do Śródziemia - wznowiono zdjęcia serialu Władca Pierścieni - ilustracja #2
Aktorski Cowboy Bebop będzie miał swoją premierę w przyszłym roku.

Co ciekawe, czysto teoretycznie prace nad filmami mogły zostać wznowione w Nowej Zelandii już w maju, kiedy to tamtejszy rząd zatwierdził protokoły bezpieczeństwa i higieny pracy (via Deadline). Wykorzystał to chociażby James Cameron, który na plan nowych Avatarów powrócił w czerwcu. Dzięki temu zdjęcia do „dwójki” zostały już ukończone w 100%, a do „trójki” w 95%.

  1. Oficjalna strona Amazon Prime Video
  2. Oficjalna strona platformy Netflix

Miłosz Szubert

Miłosz Szubert

Filmoznawca z wykształcenia. W GRYOnline.pl pracuje od stycznia 2017 roku. Fan tenisa, koszykówki, komiksów, dobrych książek, historii oraz gier strategicznych Paradoxu. Od niedawna domorosły Mistrz Gry (podobno wychodzi mu to całkiem nieźle). Przez parę lat montował filmy na kanale Notatnik Kinomana na YouTube.

więcej