11. sezon SnowRunnera zabiera nas do Skandynawii; jest też nowy patch
W SnowRunnerze rozpoczął się 11. sezon, który wprowadza nowe mapy, zadania i pojazdy. Ponadto autorzy przygotowali nową łatkę do tej produkcji.
Gra SnowRunner doczekała się 11. sezonu. Tym razem studio Saber Interactive oraz firma Focus Entertainment zabierają nas w podróż do Skandynawii, gdzie przyjdzie nam pracować między innymi na zlecenie ekipy filmowej, kręcącej tu kinowy hit.
Sezon Lights & Cameras jest już dostępny dla wszystkich posiadaczy przepustki Year 3 Pass (która na Steamie kosztuje 89,99 zł) oraz wydania 3-Year Anniversary Edition (na platformie Steam wycenionego na 321,86 zł). Nową zawartość można też ogrywać na konsolach PlayStation 4 i 5, Xbox One i Series X/S oraz Nintendo Switch.
SnowRunner – sezon 11: Lights & Cameras
SnowRunner: Lights & Cameras oddaje nam do dyspozycji dwie nowe mapy ulokowane w Skandynawii. Nowe zadania nie polegają tu wyłącznie na transportowaniu scenografii, zielonych ekranów oraz aktorów, lecz również na wykonywaniu misji dla lokalnych zleceniodawców. Te ostatnie obejmują między innymi pomaganie w renowacji regionu oraz budowie nowych punktów obserwacyjnych.
Na tym nie kończy się lista nowości, bowiem autorzy przygotowali również dwa nowe pojazdy. Podczas gdy NEO Falcon 2000 to wszechstronna terenówka, Burłak jest ciężką maszyną przeznaczoną do zwiadu i przygotowaną do radzenia sobie z największymi wyzwaniami.
SnowRunner: Lights & CamerasŹródło: Saber Interactive / Focus Entertainment / Steam
SnowRunner – patch 26.2
Oprócz tego ekipa Saber Interactive opracowała nową łatkę do SnowRunnera, oznaczoną numerem 26.2. Deweloperzy pochylili się nad problemami występującymi w pozostałych regionach, a także zajęli się szeregiem innych bolączek trapiących opisywany tytuł. Z pełną listą zmian (w języku angielskim) zapoznacie się w oficjalnym komunikacie autorów.
Ten materiał nie jest artykułem sponsorowanym. Jego treść jest autorska i powstała bez wpływów z zewnątrz. Część odnośników w materiale to linki afiliacyjne. Klikając w nie, nie ponosisz żadnych dodatkowych kosztów, a jednocześnie wspierasz pracę naszej redakcji. Dziękujemy!
