Rewolucja na żywo - pokaz działania usługi OnLive
Pisaliśmy już na gry-online.pl o usłudze OnLive. Wszystko wskazuje na to, że ten rewolucyjny projekt udostępniający gry poprzez sieć bez konieczności ich ściągania, nadal się rozwija. Steve Perlman założyciel firmy i twórca pomysłu wystąpił na Uniwersytecie Kolumbia prezentując funkcje tej nowatorskiej usługi oraz filozofię z nią związaną.
Pisaliśmy już na gry-online.pl o usłudze OnLive. Wszystko wskazuje na to, że ten rewolucyjny projekt udostępniający gry poprzez sieć bez konieczności ich ściągania, nadal się rozwija. Steve Perlman założyciel firmy i twórca pomysłu wystąpił na Uniwersytecie Kolumbia prezentując funkcje tej nowatorskiej usługi oraz filozofię z nią związaną.

Jako, że komputer i serwer, na którym umieszczona jest gra, mogą dzielić ogromne odległości, istotną kwestią staje się potencjalne opóźnienie pomiędzy kliknięciem myszy a reakcją gry. Jak jednak wyjaśnia Perlman opóźnienia te nie będą przekraczać 80 milisekund. Dlaczego akurat 80? Otóż jest to czas pomiędzy akcją a reakcją, która jest możliwa do zarejestrowania przez ludzki mózg. Wynikiem takiej szybkości jest wrażenie, że cała gra jest uruchomiona lokalnie. Jak to działa w praktyce można zobaczyć pod tym adresem – to zapis całej prezentacji na Uniwersytecie.
Ponadto w czasie pokazu Perlman omawia kilka interesujących rzeczy, które mogą przemawiać do wyobraźni gracza. OnLive pozwala kilkudziesięciu tysiącom widzów śledzić przebieg poszczególnych rozgrywek, i dzięki komunikacji głosowej na żywo kibicować zawodnikom. Pozwala to na uzyskanie w domowych warunkach atmosfery stadionów, gdzie krzyki ogromnej publiczności nie są już tylko wirtualnymi dźwiękami. Kolejna ciekawa funkcja, to możliwość obserwacji innych graczy, ale tych wyselekcjonowanych przez system i uznanych za najlepszych. Za każdym razem gdy będziemy uruchamiali jedną z posiadanych gier, w specjalnym menu będą dostępne okienka oferujące podgląd na aktualne dokonania najlepszych. Ponadto gracze ci, będą mogli zobaczyć jak wielu obserwatorów towarzyszy im w rozgrywce, co może czynić zabawę jeszcze bardziej interesującą.
Ważną częścią usługi będą funkcje społecznościowe. Każdy gracz będzie posiadał swój profil, w którym będzie można przechowywać swoje osiągnięcia, listy gier, nagrane filmiki które chcielibyśmy zaprezentować światu i oczywiście listę przyjaciół z wyszczególnieniem tego, kto jest akurat online.

OnLive nadal jest pieśnią przyszłości, szczególnie w Polsce. Przyznać jednak trzeba, że to niezwykle dobra pieśń i z radością poświęciłbym jej sporo czasu, gdyby stała się rzeczywistością.
Komentarze czytelników
napster92 Senator

Nie słyszałem o tym wcześniej za dużo, ale to jest na prawdę świetny pomysł. Wydawcy nie mają prawa narzekać na piractwo. Nam wystarczy tylko netbook, albo TV do grania + pad. Wydawcy podzespołów też zarabiają. Wyobraźcie sobie. W każdym większym mieście, w każdym kraju stoi setki takich PC. Jak powiedzieli będą np. co 6 miesięcy kupować od Nvidii i Intela najnowsze modele kart i procków. Biznes się kręci. Oczywiście osłabi to mocno jednego z potentatów na rynku, bo wątpie, że podzielą się na tym polu.
Niech teraz w Polsce wzrasta średnia prędkość internetu i może w niedalekiej przyszłości się doczekamy tego u nas, bo niewątpliwie jest to świetny pomysł. Na prawdę rzadko kiedy coś na mnie robi wrażenie w tej dziedzinie.
Marcinkiewiczius Generał

Z prezentacji całkiem ciekawie to wygląda. Prowadzący chyba coś wspominał, że każda gra będzie miała wersję demo i będzie można odrazu pograć, sprawdzić czy pełną wersję zakupić - to bybyło dobre. Ostatnio dem gier jak na dostatek. Bardzo liczę na ten projekt, to jest przyszłość, do Polski wejdzie to może na 20lat, zresztą dla mnie to nie ważne, zamierzam wyjechać do Stanów :P.
Tylko gdyby ta usługa weszła w życie, to platforma PC straci bardzo ważną część - modding. I jak będzie sprawa z sejwami? Pewnie będziemy musieli zainstalować OnLive na naszym komputerze, tam znajdowałyby się dane usera/save itd.
demon92 Senator
@Marcinkiewiczius: Przecież profile itd. to wszystko będzie na ich serwerach.
A co do NVIDII i reszty, to NVIDIA już z nimi współpracuje, bo w końcu skądś muszą brać podzespoły do tych wszystkich serwerów.
Septi Senator

Gdyby to weszło w życie to Nvidia i reszta poszliby z torbami :].Raz na 6 miechów zmiana podezspołów to zdecydowanie za mało kasy dla Nvidi i reszty żeby mogli sie utrzymać na rynku,no chyba że drastycznie zmniejszą zatrudnienie i z gigantycznej firmy zrobi sie mała kilkuosobowa firemka w co szczerze wątpie.
Adrianziomal Senator

Nie byłbym tego taki pewien, Septi. Załóżmy, że OnLive by się przyjęło i miało charakter ogólnoświatowy, na świecie byłoby ok. 1000 ośrodków serwerowych, w każdym średnio 2000 najnowszych kart Nvidi. Daje to 2 000 000 układów graficznych. Wymienia się to załóżmy co 6 miesięcy. Daje to ogromne zyski dla producentów. I co? Nie jest to z korzyścią dla producentów sprzętu? Może to zająć ok 5-10 lat żeby stało się to popularne na całym świecie, lecz to myślę lepsza perspektywa niż obecna forma dystrybucji ;) Z radością czekam na wprowadzenie tej usługi dostępnej dla każdego mieszkańca USA a później też w Europie ;D