The Red Solstice

Każde spotkanie w The Red Solstice trwa około godziny. W większości wypadków zadaniem 8-osobowej drużyny jest wywalczenie sobie drogi przez zastępy bestii i realizacja określonych celów, a następnie ewakuacja. Po drodze żołnierzom przychodzi gromadzić surowce i rozmaite przedmioty (broń, amunicję, apteczki, materiały wybuchowe etc.), a następnie starać się przetrwać coraz bardziej zaciekłe ataki, wykorzystując zasoby np. do konstruowania umocnień. Może się zdarzyć, że powyższy model rozgrywki ulegnie mniejszej lub większej modyfikacji – ma to miejsce chociażby w trybie Fortification, gdzie zadaniem bohaterów jest obrona nadajnika przed napierającymi monstrami.

Zabawa w The Red Solstice wymaga szybkiego myślenia i nieustannej współpracy całej drużyny. Do wyboru jest osiem klas postaci, między innymi szturmowiec, żołnierz ciężkiego wsparcia, zwiadowca, strzelec wyborowy, medyk i specjalista od materiałów wybuchowych. Aby uniknąć powtarzalności, wiele elementów jest generowanych losowo – dotyczy to szczególnie lokalizacji surowców i przeciwników, a także rodzaju znajdowanych łupów oraz spotykanych wrogów.

Niezależnie od tego czy wybieramy tryb dla jednego, czy dla wielu graczy, zabawa toczy się w ramach kampanii fabularnych. Multiplayer opowiada historię dwóch odseparowanych oddziałów – Unit Black Light i Unit Night Fighter – natomiast dla samotników przygotowano 14 misji, które również są podzielone między dwa główne wątki. W drugim z wymienionych trybów historia koncentruje się wokół określonych postaci, pozwalając nam poznawać je stopniowo i zżyć się z nimi. Jak wspomniano, tytuł stawia na kooperację, więc najlepiej gra się z żywymi kolegami (tak w single-, jak i mulitplayerze).

Jeśli chodzi o oprawę wizualną, omawiana pozycja raczej nie rzuca na kolana, lecz efekty prac studia Ironward mogą robić wrażenie, biorąc pod uwagę stosunkowo skromne finanse dewelopera. Co więcej, na potrzeby The Red Solstice twórcy opracowali własny silnik, oparty na OpenGL.

Autor opisu gry: Krzysztof Mysiak