
Data wydania: 18 września 2006
Pokemon Mystery Dungeon Blue Rescue Team (na GBA jednocześnie wydano Red Rescue Team) ponownie przenosi nas do świata tych fascynujących stworzeń, jakimi są Pokemony. Tylko tym razem sami wcielamy się w Pokemona.
Gracze
Pokemon Mystery Dungeon Blue Rescue Team (na GBA jednocześnie wydano Red Rescue Team) ponownie przenosi nas do świata tych fascynujących stworzeń, jakimi są Pokemony. Tylko tym razem sami wcielamy się w Pokemona.
Dokładniej mówiąc, bohater jest człowiekiem, przemienionym w Pokemona, a nasze zadanie to ocalić zagrożony Poke-świat. Na początku przygody rozpoczynamy podróż z jednym towarzyszem (liczba ta ulega zwiększeniu w trakcie rozgrywki). Przemierzając świat napotykamy inne stworzenia, z którymi można nawiązać interakcję. Jedne przekazują nam tylko istotne informacje, inne zlecają zadania, a jeszcze inne potrzebują nagłej pomocy. Nasz bohater przyjmuje nowe misje (poprzez listy, tablice lub bezpośrednio od napotkanych postaci), które potem musimy wykonać. Większą cześć gry spędzamy w losowo generowanych lochach, ale są też dostępne liczne jaskinie czy lasy. Podczas przebywania pod ziemią nasza postać stopniowo robi się głodna. Gdy nie znajdziemy nic do jedzenia wskaźnik życia zaczyna spadać.
Walki toczą się w systemie turowym. Podczas swojej kolejki możemy poruszyć drużynę, zaatakować wręcz lub użyć specjalnej umiejętności. Tak jak poprzednio, Pokemony mogą jednocześnie znać tylko cztery dodatkowe umiejętności.
Autor opisu gry: Radosław Grabowski
Platformy:
Nintendo DSAngielskie napisy i dialogi
Gry podobne:



45GIER
Bestsellerowy cykl gier z gatunku jRPG, stanowiący jedną z najważniejszych marek w portfolio wydawniczym koncernu Nintendo. Nad rozwojem serii pracują studia deweloperskie Game Freak oraz Creatures Inc.
Firma The Pokemon Company zapowiedziała Pokemon Mystery Dungeon: Rescue Team DX, czyli turowe RPG z elementami roguelike, które zadebiutuje w tym roku na Nintendo Switch. Produkcja stanowi remake dwóch klasycznych pozycji z konsol przenośnych DS i Game Boy Advance.
gry
Adrian Werner
10 stycznia 2020 12:07
Premiera duetu gier Pokemon HeartGold i Pokemon SoulSilver miała miejsce raptem dwa miesiące temu, a Nintendo już rozpoczyna intensywne promowanie kolejnej odsłony cyklu. Na pierwszy rzut poszły screeny i artworki.
gry
Adrian Werner
15 maja 2010 15:10
Nie mija moda na Pokemony. Odkąd sympatyczne stworki opanowały świat gier i nie tylko (a stało się to w roku 1995), ich popularność nie maleje, a można nawet powiedzieć, ze systematycznie rośnie, choć wychowuje się na nich już kolejne pokolenie graczy. Wskazuje na to choćby sprzedaż najnowszej odsłony Pokemon – Pokemon Platinum – wydanej właśnie na przenośną konsolę Nintendo DS.
gry
Piotr Doroń
19 września 2008 13:05
Firma Nintendo opublikowała listę najlepiej sprzedających się gier wydanych na Nintendo DS w okresie 1 kwietnia 2006 – 31 marca 2007 (czyli w 2007 roku fiskalnym). Poinformowała również, że od momentu światowej premiery konsoli klienci zakupili 184 miliony egzemplarzy gier, z czego aż 123 miliony znalazły nabywców w trakcie określonych wyżej ram czasowych.
gry
Piotr Doroń
9 maja 2007 13:57
Mamy okazję do poinformowania Was, że piątego kwietnia będziemy obchodzić dziesiątą rocznicę pojawienia się Pokemonów na antenie jednej z japońskich stacji telewizyjnych. Niemniej jednak owe stworzonka są znane niektórym miłośnikom elektronicznej rozrywki już od 1995 r. Wtedy to pojawiła się pierwsza gra z ich udziałem, zaadresowana do posiadaczy konsoli GameBoy Pocket.
gry
Katarzyna Grysiewicz
28 marca 2007 12:33
Średnie Oceny:
Średnia z 191 ocen gry wystawionych przez użytkowników i graczy z GRYOnline.pl.
Oceny Recenzentów i Ekspertów
Aleksander Kozłowski
GRYOnline.pl Team
2016.03.17
zanonimizowany405692 Legionista
Gra jest dobra, niestety do przejścia jest tak "na jeden raz". Później poprostu nie będzie ona w stanie nas niczym zaskoczyć - głównie pod względem fabuły (która swoją drogą nie jest zła)
A oprawa? Jest ona taka, jaką można byłoby się
spodziewać po pokemonach: kolorowa i bajkowa (co mi akurat nie przeszkadza ;)).
Jedyne co mi w grze nie odpowiada to muzyka. Nie żeby była zła; po prostu nie pasuje mi do tego uniwersum.
Moja ocena:8.5
zanonimizowany582625 Legionista
mi sie bardziej podoba dwojka czyli PMD: explores of time/darkness
KarpackieMocne Chorąży
Pokemon Mystery Dungeon to poboczna seria najpopularniejszej marki gier RPG na świecie, opierająca się na mechanice rozgrywki charakterystycznej dla podgatunków roguelike i dungeon crawler. Wydany w 2006 roku na Nintendo DS Blue Rescue Team (wraz z siostrzaną wersją Red Rescue Team na konsole Game Boy Advance, która jest tylko nieznacznie uproszczona pod względem technicznym) to pierwsza odsłona tego cyklu, jednak korzenie konceptu Mystery Dungeon sięgają sporo wcześniej, gdy świat ujrzały takie tytuły, jak Torneko no Daibōken: Fushigi no Dungeon (1993 na konsole Super Famicom; zawierająca pewne referencje do serii Dragon Warrior), Mystery Dungeon: Shiren the Wanderer (1995 także na Super Famicoma; przekonwertowany i wydany w 2008 roku na Nintendo DS, także w języku angielskim) czy Chocobo no Fushigina Dungeon (1997 na japońskie wersje PlayStation; późniejsze części pojawiały się na Zachodzie jako Chocobo Dungeon). Jako że nigdy wcześniej nie spędziłem nad żadną grą z serii Mystery Dungeon lub Pokemon dłużej niż pół godziny, Blue Rescue Team był dla mnie nowym growym doświadczeniem. Czy pozytywnym?
Dobre wrażenie wywarła na mnie strona audiowizualna. Jest co prawda archaiczna i praktycznie identyczna z odpowiednikiem na znacznie słabszego Game Boy Advance, ale ma w sobie wiele uroku i japońskiej growej sielanki, a dość spartańska ścieżka dźwiękowa wręcz sprawiała wrażenie jakby pochodziła z produkcji z konsol retro. Także świat przedstawiony przypadł mi do gustu - przygoda zaczyna się od testu osobowościowego, dzięki któremu program określa jakim gatunkiem Pokemona jesteśmy (! - można zmienić na inny jeśli się nam nie podoba), zaś sama zabawa w całości dzieje się w świecie zamieszkiwanym wyłącznie przez te zabawne potworki. Scenariusz jest dość przyjemny i barwny, choć niezbyt oryginalny (rozwikłujemy tajemnicę i przy okazji ratujemy świat). Ogólny klimat zabawy na plus.
Na tym niestety kończą się mocne strony Blue Rescue Team. Twórcy całkowicie polegli na polu różnorodności rozgrywki. Darzę dużą sympatią gry typu roguelike (ADOM, Powder, Dungeons of Dredmor), ale tutaj brakuje mnóstwa elementów, które definiują ten gatunek. Rozgrywka jest bardzo łatwa, lochy różnią się głównie wizualnie, rozwój postaci jest znikomy (autolevelowanie, możemy jedynie co kilka poziomów nauczyć się jakiejś umiejętności), dostępny wachlarz przedmiotów potwornie ograniczony (pokemony nie noszą wszakże zbroi, mieczy, tarczy itd.), więc wynikająca z tego różnorodność rozgrywki zasługuje w mojej opinii na ocenę niedostateczną. Nawet charakterystyczne dla marki Pokemon werbowanie gatunków pokemonów (których jak to zwykle w grach tej serii jest kilkaset) według mnie nie działa jak należy (w ciągu grupo ponad 10 godzinach rozgrywki uzbierałem... osiem egzemplarzy). Grę przeszedłem w ok. 60 procentach - na więcej najzwyczajniej w świecie nie starczyło mi cierpliwości. Ile można tłuc te same potworki w tych samych lochach używając tych samych 5-6 umiejętności i tego samego zestawu 5-6 przedmiotów spożywalnych? Dzieci rajcujące się Pokemonami mogą się przy tym dobrze bawić, ale dla mnie jako fana roguelike - żenada.
Skalę porażki powiększają niedostatki techniczne. Widać że Blue Rescue Team nie powstawał z myślą o konsoli DS - świadczy o tym seryjne niewykorzystywanie możliwości konsoli (śladowe sterowanie ekranem dotykowym, słaby użytek z drugiego ekranu - mapa podziemi rysuje się na głównym ekranie, przysłaniając widok eksploracji! W zamian BRT wyposażono w pełną współpracę z Red Rescue Team na GBA - obie gry zawierają szereg dodatków i misji pobocznych do wykonania poprzez łączenie się obu wersji w różnych momentach gry). Nie brakuje również niedoróbek technicznych, z których chyba najbardziej daje się we znaki parszywe AI wspierających nas pokemonów - bardzo łatwo stracić z nimi kontakt, co powoduje, że potworek biega po całym poziomie próbując nas znaleźć, zaś my nie możemy go dogonić (ani na moment nie zwalnia kroku...), a jeśli nie daj Boże przeteleportuje się na drugi koniec podziemi i spotka grupkę wrogich stworków, można spędzić dobre kilka minut oglądając tura po turze pojedynki zagubionego sprzymierzeńca (nie da się wyłączyć animacji...). Nie wspominam już o tym, że strategia bojowa po obu stronach barykady jest niemal zupełnie losowa (prawie zupełne ignorowanie wrażliwości/odporności pokemonów).
Subiektywna ocena: 2 gwiazdki na 5. Bardzo mi przykro. Naprawdę starałem się przebrnąć przez wytwór zasłużonego studia Chunsoft (rok powstania 1984), ale w chwili gdy stwierdziłem że większe emocje towarzyszą mi grze w windowsowy Pasjans - postanowiłem zakończyć styczność z tym tytułem.
Wyczesany Bobr Legionista
Ja tam grałem w wersje na GBA "Red Rescue Team", ale w zasadzie to jest ta sama gra, więc tu się wypowiem.
Jedyne do czego ja mógłbym się przyczepić w tej grze to fakt, że bossowie są nieporównywalnie w stosunku do podziemi jakie trzeba przejść nie trudni w pokonaniu. Szczególnie po przejściu głównego wątku i początku prawdziwych wyzwań (jak podziemia z 99 piętrami, tylko jednym stworem, resetujące na czas eksploracji doświadczenie do poziomu pierwszego czy takie w których niewolno wnosić własnego ekwipunku... albo taka która łączy to wszystko xD), na końcu jest boss, którego zabija się zanim ten da radę cokolwiek zrobić (nawet podejść...). Nawet na półmetku wątku fabularnego, kiedy już opanowałem dość nietypowe sterowanie oraz zasady gry, miażdżyłem bez większego trudu każdego legendarnego potwora, przed którymi ostrzegały nas NPCe z wielkim przerażeniem. Ale oprócz tego muszę przyznać, że to bardzo dobra gra na GBA i niewykorzystany potencjał NDSa