Legends of Norrath: Oathbound

Każda rozgrywka rozpoczyna się od dociągnięcia sześciu losowych kart, po czym następuje tradycyjna batalia w turach. Polega ona przede wszystkim na korzystaniu z dostępnych kart – atakujemy wroga jednostkami, wzmacniamy naszego bohatera artefaktami oraz wykonujemy różnego rodzaju akcje, za pomocą aktualnie posiadanych kart zdolności. Celem rozgrywki jest pozbawienie wroga wszystkich punktów życia lub wykonanie specjalnej kombinacji Questów. Pojedyncza konfrontacja zabiera ok. 10-20 minut, zanim jednak przystąpimy do gry, musimy dokładnie przejrzeć dostępne nam karty (pogrupowane i zebrane w specjalnym, wirtualnym klaserze) i wybrać te, na których będziemy opierać nasz deck. Podstawowa wersja Legends of Norrath: Oathbound zawiera w sumie około 375 różnych kart, jednak, tak jak w każdej dobrej karciance, nie ma uniwersalnego przepisu na niezwyciężoną talię, nigdy nie można być pewnym zwycięstwa i zawsze może nas ktoś zaskoczyć czymś nietypowym i niekonwencjonalnym.

Legends of Norrath: Oathbound oferuje kilka podstawowych trybów rozgrywki, podzielonych w grze na lobby tematyczne. Możemy więc rozgrywać potyczki typowo towarzyskie (casual games), wziąć udział w regularnej, turniejowej rywalizacji (tournament lobby) lub podyskutować i pohandlować z innymi maniakami karcianki (trading lobby). Jeśli nie dajemy sobie rady w starciach z żywymi graczami, możemy poświęcić trochę czasu na trening i zmierzyć się z przeciwnikami sterowanymi przez sztuczną inteligencję, korzystając m.in. z dostępnych w grze kampanii dla pojedynczego gracza.

Oprócz samej przyjemności czerpanej z rozgrywania kolejnych partii, Oathbound oferuje mnóstwo nagród i dodatków dla postaci z tradycyjnych Everquestow. Do najciekawszych atrakcji należy zaliczyć szereg specjalnych wierzchowców (np. wargi, latające dywany), zestawy wizualne (świecące rękawice, wyjątkowe peleryny itp.) oraz przedmioty pojedynczego użytku (napoje czasowo zwiększające przyrost punktów doświadczenia o 50%, akcesoria teleportujące do bezpiecznych miast macierzystych). Wszystko to ma zachęcić potencjalnych graczy do gry w karty, i to nie tylko w oczekiwaniu na rajdy czy wojny klanów, ale także jako sposób relaksu i zdystansowania się do everquestowej rzeczywistości.

Autor opisu gry: Andrzej Mielczarek