Data wydania: 30 maja 2018
Przygodówka point-and-click, w której wcielamy się w tytułowego Detektywa Gallo – antropomorficznego ptaka próbującego rozwikłać zagadkę morderstwa pięciu egzotycznych roślin. W trakcie zabawy rozwiązujemy zagadki logiczne oraz prowadzimy rozmowy z postaciami neutralnymi, które często posiadają przydatne informacje. Całość okraszono ręcznie rysowaną grafiką.
Gracze
Steam
Detective Gallo to klasyczny przedstawiciel gatunku przygodówek typu point-and-click, za którego wydanie wzięła się firma Adventure Productions. Za opracowanie pecetowej wersji gry odpowiada studio Footprints Games, z kolei stworzeniem wersji konsolowej zajął się zespół MixedBag (autorzy gry Futuridium).
Historia przedstawiona w grze Detective Gallo jest inspirowana opowieściami z kryminałów utrzymanych w klimatach noir; niemniej, całość doprawiono solidną dawką specyficznego humoru.
Produkcja zabiera nas w podróż do mrocznego miasta zamieszkiwanego przez antropomorficzne ptaki. Kiedy pięć egzotycznych roślin padło ofiarą morderstwa, sprawą zainteresował się miliarder oferujący nagrodę każdemu, komu uda się rozwikłać tę zagadkę. Rzuconą przez niego rękawicę podjął cyniczny Detektyw Gallo, w którego wcielają się gracze.
Wydarzenia, w których bierzemy udział, ukazano z boku. Sednem rozgrywki jest prowadzenie śledztwa, co wymaga od nas zarówno przetrząsania piętnastu lokacji w poszukiwaniu przydatnych przedmiotów, jak i rozwiązywania zagadek logicznych. Gallo musi również prowadzić rozmowy z postaciami neutralnymi, które często posiadają potrzebne mu informacje.
W grze zastosowano ciekawy zabieg polegający na przełamywaniu tak zwanej „czwartej ściany” – protagonista od czasu do czasu zwraca się bezpośrednio do gracza, dając mu do zrozumienia, że wie, iż jest bohaterem gry wideo.
Cechą charakterystyczną Detective Gallo jest ręcznie rysowana, dwuwymiarowa grafika, dla której źródło inspiracji stanowiły popularne kreskówki Disneya. Przygoda odbywa się przy akompaniamencie jazzowego soundtracku. Należy odnotować, że podczas gdy na konsoli Nintendo Switch tytuł wykorzystuje ekran dotykowy, wersja na PlayStation 4 robi użytek z touchpada.
Autor opisu gry: Krystian Pieniążek
Platformy:
Nintendo Switch 17 sierpnia 2018
Apple iOS 24 stycznia 2019
PC Windows 30 maja 2018
PlayStation 4 14 sierpnia 2018
Producent: Footprints Games
Wydawca: Mixed Bag
Gry podobne:
Wymagania sprzętowe gry Detective Gallo:
PC / Windows
Minimalne wymagania sprzętowe:
Dual Core 2.0 GHz, 2 GB RAM, karta grafiki 512 MB GeForce 9400 / 256 MB Radeon HD 3400 lub lepsza, 5 GB HDD, Windows 7.
Rekomendowane wymagania sprzętowe:
Dual Core 2.6 GHz, 3 GB RAM, karta grafiki 1 GB GeForce 9400 GT / Radeon HD 4500 lub lepsza, 6 GB HDD, Windows 7/8/10.
Średnie Oceny:
Średnia z 18 ocen gry wystawionych przez użytkowników i graczy z GRYOnline.pl.
"Bardzo pozytywne"
Średnia z 120 ocen gry wystawionych przez użytkowników STEAM.
ArtystaPisarz Centurion
Rok temu zapowiedziałem, że zagram, no i słowa dotrzymałem, mimo naprawdę trudnego czasu, który obecnie przeżywam. Zastanawiałem się wtedy, czy "Detective Gallo" będzie lepszy w dotrzymywaniu składanych przez siebie w demie obietnic niż "Gibbous: A Cthulhu Adventure" i... tak, mój Boże, jak bardzo tak jest. To gra pod każdym możliwym względem lepsza od tej małmazji, jaką okazał się być "Gibbous". ...okej, Kitteh jest znacznie lepszą skrzydłową dla głównego bohatera od Thorn, ale poza tym wszystko inne przemawia na korzyść detektywa-kurczaka.
To piękna, komiksowa parodia filmów noir i bardzo porządny point-and-click w starym stylu. Klimat ma fantastyczny, do czego w równej mierze przyczyniają się piękne tła co aktorstwo głosowe, zwłaszcza jeśli chodzi o głównego bohatera. Blacksad wydaje się być sympatyczny, nawet polubiłem swego czasu Howarda Lotora, ale to Gallo zdecydowanie jest najfajniejszym detektywem we współczesnych przygodówkach. Duża w tym zasługa scenarzystów, którzy wykreowali postaci charakterystyczne, nawet jeśli prostolinijne. No i dokonali czegoś, co od lat nie udawało się wielu innym autorom przygodówek, w tym zwłaszcza tych humorystycznych. Czego? Już tłumaczę.
Otóż: stawki narracyjne w tej grze są dokładnie takie, jakie wyznaczono na początku. Jesteś detektywem. Rozwiązujesz sprawę morderstwa (egzotycznych roślin). Nie wpadasz na trop ogromnej intrygi politycznej. Nie odkrywasz mrocznych sekretów o swojej przeszłości. Nie uzdrawiasz sam jeden panoszącej się plagi. Nie ratujesz świata przed kosmicznym zagrożeniem. Jesteś detektywem. Rozwiązujesz sprawę morderstwa. I tyle.
Jakież to odświerzające, że fabuła tej gry nie eskaluje w kosmos, że przez cały czas pozostaje ona kameralna! Twórcy nawet w jednym miejscu zdają się żartować z tego typu tanich tricków i już za to czapkę zdejmuję przed nimi z głowy, a co dopiero za końcówkę, która jest jedną z lepszych, zabawniejszych zwieńczeń przygodówek, jakie w życiu widziałem. Chapeau bas!
Czemu więc taka przeciętna ocena? Cóż, gra nie jest ani długa, ani szczególnie odkrywcza, a i więcej lokacji w settingu typowo miejskim by się w niej przydało. Ale wcale nie o to mi chodzi. Chodzi o zagadki. Te przeklęte, przeklęte zagadki. Z reguły narzekam, że są w tego typu grach za łatwe. Nie w "Gallo". Tutaj pod koniec robiły się naprawdę frustrujące. Może nie do poziomu istnego piekła, którym jest dla mnie osobiście "Deponia", ale jednak. Dzielnie się trzymałem, używałem wszystkiego na wszystkim, jak każe tradycja, ale i tak przy dwóch ostatnich zagadkach zmuszony byłem rzucić okiem do solucji. Za dużo jak na mój gust nielogiczności i za dużo tego, co nasi przyjaciele Anglosasi nazywają "czerwonymi śledziami", tzn. za dużo fałszywych tropów.
Nawet mimo to jednak "Gallo" to naprawdę, naprawdę dobra gra, zwłaszcza dla miłośników gatunku. Im ją polecam, a mnie samemu pozostaje się zastanowić, co za rok, co następne. Hmm, "The Night of the Rabbit" wygląda całkiem obiecująco...