Cyberpunk 2077
To ja się pytam, jakie wy macie ustawienia albo gdzie znajdujecie takie szczegółowe postacie, jak wyżej.
Google to dobra wyszukiwarka, aby znaleźć te superduper screeny w rozdziałce 20K. ;)
Wiesz, 50 groszy od Redów za jeden reklamowy komentarz ze zdjęciem z gierki to kupa kasy. ;)
A tak na serio teraz, to sprawdź, czy czasem nie masz może tekstur na średnich lub niskich przez przypadek. ;)
Jakość tekstur możesz tylko zmieniać w głównym menu. Jak jesteś w grze i wejdziesz do menu ustawień to tej opcji nie ma, o ile się nie mylę.
Ale tragicznie to u Ciebie wygląda.
To już przez geforce now mordy wyglądają ze 3 razy lepiej.
Serio, sprawdź jakość tekstur w ustawieniach (odpal grę i wejdź w ustawienia z menu głównego, jakość tekstur powinna być druga od góry, o ile się nie mylę), bo nawet teraz tak spoglądam na te tekstury obok tych twoich NPCs, to też są takiej słabej jakości. ;)
U mnie to na ulicy stoją zazwyczaj te npc
Zdj prosto z gry choć w photo mode jest tak samo
Wydaje mi się, że:
1. na słońcu jest lepiej, więc chyba problemem jest cieniowanie
2. V to chyba ma ostrzenie robione jakims swoim presetem. Tak samo zmienione kolory.
Gdzie jest ten wasz typek, to też zaraz go obadam.
Tu parę screenów na moim starym już GTX 1080. Tekstury wysokie, cienie na średnim, chmurki też zaniżone, coś tam na ultra, i cała reszta wysoka, i rozdziałka 1080p. Zauważyłem też, że nie wszyscy NPC są jednakowej jakby jakości. Jakby niektórzy z nich mieli zaniżone tekstury czy coś, chodzi mi o twarze. ;)
2.
3. Tutaj ta ruda tam stojąca dalej, ona jest jakby gorszej jakości i twarz taka byle jaka. Redzi leniwi lub zmęczeni chyba byli i trochę tych NPC zrobili na odwal.
4.
5.
6. Dla porównania Panam względem tych wyżej NPC. ;)
Jakie masz ustawienia DLSS ? Może gra Ci wskoczyła na wysoką wydajność i renderuje w extremalnie niskiej rozdziałce.
To tylko sugestia do sprawdzenia nic pewnego.
Wzywam CDPR do przywrócenia starego interfejsu, który był bardziej minimalistyczny i wyglądał po prostu lepiej, ekwipunek czy rozwój postaci nie były rozwalone na tylu stronach jak w finalnej wersji.
Przeglądam sobie te stare materiały z gry i boziu jak to dobrze wyglądało, zapowiadało się wspaniale a dostaliśmy zepsutego średniaka.
Ten interface ze zdjęcia wygląda jak z W3 tzn te wybieranie mapy, questów i gearu - W3 też miał u góry.
Interfejs faktycznie na początku ciężki do ogarnięcia, ale po jakimś czasie sprawuje się spoko.
Ktoś pisał że nie da się przelecieć po Night City wskakując na latający pojazd w misji z Riverem dotyczącej śledztwa. Otóż da się, trzeba poczekać aż wystartuje i wtedy wskoczyć. Szkoda tylko że po przeleceniu kawałka pojazd nagle znika i nasza postać ginie od upadku.
Dlatego nie mogę dotrzeć do punktu, który jest na mapie, kiedy jestem blisko to wyświetla mi się komunikat dotarłeś do końca mapy?
Mówisz o badlandach i dwoc znacznikach poza mapa niby? da sie. Ja knie o tym to mozesz dojechac tylk opewnie na okolo... inna droga
Chodzi mi o znacznik tych ust np.
Tylko to zostawię.
Ponad 76% nie może się mylić.
Gdyby mi gra nie wysypywała się średnio co dwie godziny, nie doczytywalyby się tekstury i działały jakiekolwiek prawa fizyki w pojazdach to też bym zagłosował na pierwszą opcję.
A ja dodam to ;] Gdy w grę wchodzi patriotyzm, to gdzieś znika obiektywizm.
Bugi da się naprawić, ale przeszkadza mi to, że jeżeli chodzi o możliwości w grze, to jest ona na etapie gier z 2001 roku. Da się właściwie tylko przemieszczać, strzelać i rozmawiać. W dobie takich gier jak Kingdom Come czy Red Dead Redemption 2, które dają Ci niemal pełne odczucie bycia żywą istotą, powinny być jakieś standardy tworzenia interakcji z otwartym światem. Zwłaszcza, że Cyberpunk był reklamowany jako RPG a nie futurystyczny Far Cry.
A ja lubię zabawne bugi. Ale przydała by się opcja ich wyłączenia, gdy chcę płynąć prądem fabuły. Ale chętnie bym powtórzył grę, ale z bugami jako element zabawy heh
Według GoG'a w grze spędziłem 80 godzin, według licznika z gry 65. Gra skończona, wszystkie misje poboczne zaliczone, mapa cała wyczyszczona oprócz kupna pojazdów. Więc mogę subiektywnie ocenić :)
Gra na pewno nie jest średnia bo inaczej nie byłaby trzecią po Morrowindzie i Kingdom Come: Deliverance gdzie wyczyściłem całą mapę. No cóż, klimat i setting świata wciągnął mnie jak bagno, ale do growego ARCYDZIEŁA jak to określa A.l.e.X daleko tej grze.
Na plusy:
- Fabuła, ale nie jest ona wybitna. Ratują ją świetnie napisane postacie, zamysł samej historii podobał mi się, ale czegoś mi w niej brakło, jakiegoś pierdol....., epickości.
- Klimat
- Miasto samo w sobie jest niesamowite, ale jest to konstrukt na glinianych nogach (więcej w minusach)
- System strzelania. Przed premierą byłem negatywnie nastawiony, ale pasuje on do gry RPG. Czuć mięcho i przyjemność z strzelania.
- Muzyka i udźwiękowienie - klasa światowa
Plus/Minus:
- Grafika trzyma nierówny poziom, obok zachwytów i reakcji WOW pojawia się też z zniesmaczenie. Ale w ogólnym rozrachunku całość zaliczyłbym bardziej na plus.
- Rozwój postaci, jest bo jest, ale daleko temu to ideału.
Minusy:
- Miasto samo w sobie jest wielką wydmuszką, mimo, że jest niesamowite to poza kontraktami, zleceniami NCPD, i skryptami w misjach gdzie ożywa nic wielkiego nie oferuje. Czuć, że jeździsz po komputerowym świecie, brakło mi w nim immersji.
- AI wrogów jak dla mnie nie istnieje, strzela się do nich jak do kaczek, blokują się w głupich miejscach, zero jakiejś oznaki inteligencji z ich strony.
- System policji i ich respawnu na naszych oczach. Serio w takiej grze? Po drugie żadnych pościgów oprócz tych z misji gdzie są oskryptowane.
- Fabuła, a konkretnie jej długość. Po prologu gdy zaczął się akt drugi przez 80% czasu czyściłem całą mapę ze wszystkiego. Gdy wróciłem do głównej osi fabuły wraz z zadaniami pobocznymi postaci głównych zanim się rozpędziła już był jej koniec i z tym wiąże się ostatni punkt.
- Widać cięcia w głównej fabule, ona chyba miała być dłuższa, ale nie starczyło czasu. Prolog i Jackie to śmiech na sali, nawet z nim się nie zżyłem abym miał za nim płakać. W niektórych misjach głównych jest nagłe ich zakończenie i przejście gdzieś dalej jakby brakowało spoiwa między tymi punktami.
- Fizyka i kolizja obiektów.
- Masa glitchy, błędów itp. Gry Bethesdy przy Cyberpunku to połatane dzieła ;)
Koniec końców gra mnie wciągnęła i ocena, która widnieje obok jest według mnie uczciwa.
Bardzo uczciwa ocena. Ja mam prawie 60h i początek 3-ego aktu, ale teraz jedynie czyszczę mapę. Gdybym miał teraz oceniać to wydaje mi się że dałbym coś w granicach 7,5-8/10.
Jestem w trakcie drugiego aktu, więc więcej powiem jak grę ukończę. Jak dotąd więcej dałbym plusów niż minusów, ale kilka rzeczy mnie irytuje. Przede wszystkim zachowanie kierowców na drodze. Większych idiotów i piratów drogowych to w żadnej grze nie widziałem chyba. W ogóle się nie patrzą, że chcesz przejść przez ulicę. Wchodzisz na jezdnię, gdy jedzie samochód - boom, leżysz. Za mało Jackiego w grze, jego wątek był zdecydowanie za krótki. Przy kontraktach brakuje mi też opcji negocjowania stawki, tak jak w Wiedźminie. Może to wynika z tego, że Geralt był do wynajęcia, a V dostaje zlecenia raczej od ludzi, których zna. Nie wiem, ale opcja negocjacji ceny byłaby bardzo fajna.
Z plusów to powiem, że mam wrażenie jakby system punktacji za wykonane zadania był lepszy niż w Wiedźminie 3. Tam to nieraz musiałem na siłę robić te zadania poboczne, a level leciał wolno. Tu jest inaczej. Wczoraj robiłem wyłącznie kontrakty i chyba jedno poboczne i powiem szczerze, że dosyć dużo poziomów nabiłem, zarówno postaci jak i reputacji, i to w dość krótkim czasie. Kasa za kontrakty też jest niezła, bo można w szybkim czasie sporo zarobić, choć za niektóre zlecenia chciałbym więcej. Pewnie dlatego tak mi brakuje opcji negocjowania stawek ;)
Póki co gra mi się bardzo podoba, choć widać, że przed redami jeszcze sporo pracy.
Myślałem nad 7,5-8, ale jednak gra mnie mimo swoich wad wciągnęła jak bagno i mam ochotę na więcej. Czekam na jakieś porządne DLC, tylko chciałbym aby dalej grało się V, a pewnie rzucą inną postać do ogrania.
Night City jest kapitalne czy w dzień czy w nocy można chodzić tylko aby sobie pospacerować. Jak dojdą dodatki i zapełnią je treścią lepszą jeszcze to brak słów. Nie wiem czy wiecie ale w ostatnim trailerze było że darmowe DLC mają być na początku 2021, a konsole xbox x cyberpunkową którą kupiłem ma dostać pierwsze duże rozszerzenie za darmo. Więc jeśli sprzęt ma się totalnie nie zestarzeć to myślę że w 2021 musi wyjść przynajmniej jeden duży dodatek. W plikach na setttings ini są też zapisy odnośnie MP nawet odwołanie do serwera testowego MP.
Pytanie czy zapełnią lepszą czy taką samą.Liczę że dadzą zadanie godne prawdzwiego RPG.
Nie wiem czy wiecie ale w ostatnim trailerze było że darmowe DLC mają być na początku 2021
Nie wiem czy będą darmowe już teraz CDPR niczym bethesda czy inny paradox zmusza graczy do zalogowania się na ich platformę żeby mieć dostęp do darmowych DLC w postaci kurtki z wiedźmina.
Screeny od A.l.e.X zawsze petarda :)
Ostatnio tak ładnie wyglądało miasto w GTA V + mod Redux z którym zajmuje 130 gb gra.
Pewnie pierwszy duży dodatek do Cyberpunk będzie jesienią 2021, a drugi wiosną 2022.
Oby była jakość jak "Maska zdrajcy" do NN2 czy "Serca z kamienia" i "Krew i wino" do W3.
To jakich npc spotykamy zależy w jakiej dzielnicy się znajdujemy. Nie jest to regułą bo niektórzy pojawiają sie w każdej ale są tacy co tylko w jednej(tak mi się wydaje :D)
Sporo klonów jest też. Trochę lenistwo ze strony Redów. Czasem są momenty, że widzę bliźniaczki, trojaczki, a nawet chyba czworaczki widziałem też blisko siebie. ;)
Nawet tego NPC z pobocznej misji sklonowali dziesiątki razy. Chodzi o sąsiada Barry'ego (ten, co z żółwiem gadał). Często go widzę na mieście i skanuje, by sprawdzić, czy to prawdziwy Barry czy klon z innym imieniem i nazwiskiem. I zawsze to jednak jeden z jego klonów. ;)
Teoretycznie tak,tak jak i jakość NPC mi sie zdaje że gdzies w klubach czy podobnych lokacjach NPC sa starnniej wykonani niż na ulicach ,szczególnie tych na obrzeżach NPC z 2010 roku biegają.Niestety w tej grze na każdym kroku widać zaangażowanie częsci pracowników CDPR a część totalna olewka.Często mam wrażenie jak bym grał w dwie gry jedną dopracowaną i drugą zrobioną na odwal sie.
Mam taki problem od jakiegoś momentu nie widzi mi informacji o broniach. I najlepsze że nie widać pistoletów i karabinów. Cala reszta normalnie pokazana. Mam patcha 1.06. Ktoś miał podobny problem. Chodzi o te okienko z dmg broni itp. Tak jak pisałem pistolety i karabiny, cała reszta, ubrania itp pokazuje normalnie.
‹spoiler bedzie to uwaga!!!!!!!!!!!!›
Problem chyba pokazał sie jak dostałem rewolwer od tego gliniarza. Bo zastapiło mi jedną broń a ja wywaliło do ekwipunku.
Jakby ktoś miał ten sam problem. trzeba sie pozbyć tego rewolweru co sie go dostało. To jak on był założony to blokował. Ja go zazłomowałem i problem zniknął.
Od jakichś dwóch dni miałem ten sam problem. Dzisiaj odkryłem przyczynę (w moim przypadku). Był nim legendarny pistolet "Pride". Jeśli zakładam do niego tłumik, przestaje widzieć informacje w większości moich broni w ekwipunku. Kiedy ten tłumik zdejmę, wszystko jest git :O
Jaki konkretnie rewolwer? Ten od Rivera? Ja mam ten sam problem, ale w ekwipunku nie mam już rewolweru (chyba go przeniosłem do schowka).
Mam pytanie. Misja "Na rozdrożach", ta, w której trzeba odzyskać samochód Panam. Czy jeśli po wszystkim odmówię jej pomocy w dorwaniu Nasha zamknie mi to potem możliwość romansu z nią? Dziękuję z góry za odpowiedź :)
Panam się nie odmawia. Panam mówi, to tak się robi. Panam dzwoni, to jak najszybciej się do niej jedzie. Panam to Panam. Kropka. Ona to 100 klas wyżej niż ta przymulona Judy. ;)
Tak dwuznacznie można twoje zdanie przeczytać. Chodzi ci, o to że Panam wyciągnie swojego Twardeusza, czy Twardeusza V? hehe
Jeśli to pierwsze, to nie grzesz mi tu chłopie. Panam żadnych jajców nie ma! Panam to klasa z najwyższej półki. Jak już to Judy ma jajcury, bo taka przymulona jest i widocznie ją bardzo one obciążają. ;)
No właśnie nie miałem ciągu dalszego z Meredith. Przechodzę teraz gierkę drugi raz i znowu coś tam źle zrobiłem podczas gadki z Maelstromem i Meredith ponownie mi zaginęła w akcji.
A co, wiele straciłem? ;)
Nie. Z Meredith nie da się stworzyć stałego związku. V po prostu raz pójdzie z nią do łóżka i na tym się skończy ;)
A tak w ogóle to da się ją puknąć? :D Bo ja już 2 podejścia robiłem i póki co buziaka dała. Jakaś staroświecka a to niby 2077 rok :D
Bo Panam nie jest taka łatwa! To porządna dziewucha! ;)
spoiler start
Tak, da się. Jak naprawią/przerobią tego czołga bazyliszka, czy co tam z nim robią, to Panam da ci znać i tam sobie wpadniesz go przetestować. I pod koniec przeżyjesz z Panam wspaniałe chwile w tym czołgu! ;) I pamiętaj się ubrać po wyjściu z czołgu, bo na golasa stamtąd wyjdziesz, a to nieładnie tak paradować w obozie nomadów. Przynajmniej ja tak miałem, nie wiem, czy to bug, czy tak miało być. ;)
spoiler stop
Jeśli przechodzi się tylko główną fabułę, to można z nią nawiązać zalążek znajomości. Prawdziwy związek zaczyna się już w misjach pobocznych. 60% dużych misji fabularnych w CP to zadania opcjonalne.
spoiler start
Panam romansuje tylko z męską wersją V.
Judy z żeńską.
Romansuje w sensie "da się ją puknąć" :P
spoiler stop
Są 4 postacie do romansowania w grze (2 facetów i 2 kobiety). I muszę przyznać, że Panam to chyba najdłużej trzeba "zdobywać". ;)
Poza tym są jeszcze inne sceny seksu. I wcale nie są to "romanse" z tylko 2 osobami z Jig Jig Street, jak wielu recenzentów zdaję się sugerować z ironicznym uśmieszkiem. W czasie rozgrywki trafiłem juz na co najmniej 5 innych możliwości uprawiania seksu (nie same dialogi, ale też filmiki podobne do tych z wątków romansowych).
Piszę o tym tylko dlatego, że w wielu recenzjach krytykowano grę za brak takich możliwości. A jest ich chyba więcej niż w W3.
Bukary
W3 -Keira Metz, Triss Merigold, Yennefer, Jutta An Dimun, Madame Sasha. Kurtyzan nie liczę
Serca z kamienia - Shani
Krew i wino - Syanna
Cyberpunk 2077 widzę, że wypada pod tym względem dobrze. Nie znam jeszcze dobrze gry, bo zajmowałem się tylko fabułą główną i odłożyłem do czasu definitywnej wersji jak będą dodatki i będzie załatana maksymalnie.
Ja muszę przyznać, że scena z Alt była świetnie wyreżyserowana. Mowa o tej z Silverhandem. Innej jeszcze nie widziałem.
Ciekawe czy jak wezmę transa z penisem to hetero panny będą mnie traktować jak faceta i dadzą się wysadzić?
Wyciekły pierwsze spoilery na temat DLC. W dodatku w zadaniach "Do krwi: nielegalne walki uliczne" głównym bossem będzie ta postać:
Czyli jak mniemam to DLC będzie na naszej ojczystej ziemi, a główną lokacją będzie Częstochowa.
No co Ty, wystarczy napisać Marcinowi, że czekasz pod stadionem Rakowa w Night City i on przyjeżdża.
będę powtarzał to DLC wielokrotnie nie ma jak twarzą w twarz spotkać się ze śmiercią :)
XD ten MEM jest tak memicznogenny & ponadczasowy, że Chichotam jak Chochlik XD (mam nadzieję, ze gdy Plejadjanie przybędą na Naszą planetę aby Nas uratować i wyswobodzić albo podbić) to zarechoczą tak głośno, że kapcie Im też spadną w statkach.
Mnie najbardziej zawsze rozwala ten moment w zadaniu pobocznym Ukryta Prawda od tego całego Proroka Garry'ego gdy Żeńska V z Johnnym się niby zakładają kto się pojawi.
Grając Kobietą Zawsze wybieram ten tekst o Jednorożcach xD
Jednak z tych wszystkich Wyborów, że albo Kosmici albo Hiszpańska Inkwizycja, ten tekst o Jednorożcach jednak nadal jest najlepszy i nadal bawi tak samo :
"Po cichu liczę na Jednorożce, zawsze wierzyłam, że przybędą z Planety Nibiru i rozpizdrzą nas Promieniem Miłości" xDDDDD
A tekst Johnny'ego jeszcze lepszy :
"Wzruszasz mnie, nie sądziłem, że do tej pory zachowałaś w sobie wewnętrzne dziecko. Jesteś urocza... I niedorozwinięta"...
We mnie ten dialog po raz pierwszy wywołał naprawdę długi śmiech, że się naprawdę nie mogłem przestać śmiać!
Się kurwa człowiek aż ze śmiechu popłakał. xD
Świetna gra.
Słodki jezu, jakie to zakończenie było nudne.
Sprawdźmy inne.
Klimacik jakiś tam był, ale w sumie masz racje zakończenie niezbyt, czym dłużej jestem juz po ukończeniu gry tym bardziej tak sądzę
W ogole, gdyby nie te watki w internecie to ja juz bym o tej grze zapomnial
Dwie sprawy do osób będących daleko w fabule albo co skończyły grę.
Wczoraj sobie porobiłem trochę fabuły i mam takie dwa pytania.
spoiler start
1. Poznałem Panam i zrobiliśmy zasadzkę na AVkę. Po przesłuchaniu tego inżyniera co stworzył biochip z engramem Silverhand'a miałem z samym Johnnym rozmowę o korporacjach. W sumie zgodziłem się z tym co mówił ale później sobie przypomniałem słowa tego inżyniera. I moje pytanie czy ten system działa w ten sposób że czym więcej będę zgadzał się z poglądami Johnnego to biochip szybciej opanuje moje ciało (W menu jakieś tam 15% pod Przemianą widnieje, a zegar tyka na 20%)?
2. Czy ociągając się z misjami głównymi i wykonując poboczniaki, nieśmadomie pozbawiam się swojej tożsamości i staje się Silverhandem? Coś na zasadzie licznika czasu w misjach.
spoiler stop
Ten licznik czasu i % to tylko jest tak o, nie ma żadnego wpływu. Dane w nim się zmieniają wraz z postępem w fabule i tylko tyle.
Ten licznik relacji z Silverhandem PODOBNO ma wpływ na odblokowanie sekretnego zakończenia. Ile w tym prawdy? Nie wiem.
Tu może masz rację, mam 60% - porobione wszystkie zadania, a sekretne zakończenie nie chce mi się odpalić.
Czyli nie mam się martwić jak % zacznie rosnąć, a nawet to lepiej? Czyli przemiana jest osią fabularną ale nie ma wpływu na gameplay?
Sekretne zakończenie nie zależy od licznika.
Zależy za to od odpowiedzi w rozmowie z Johnym, która toczy się
spoiler start
na wysypisku, w miejscu gdzie pochowano szczątki Johnego.
Tu gość nagrał jak z 40% licznika odpala hidden ending:
https://www.youtube.com/watch?v=kn-25uebJU4
A tu chyba będzie dokładnie info jakie odpowiedzi trzeba udzielić w tym konkretnym dialogu:
https://www.youtube.com/watch?v=TK9oFYzxiwo
spoiler stop
Może nie wszyscy wiedzą ale w bagażniku samochodu i schowku motocykla można zdeponować broń i ammo się uzupełnia. Taki tip.
Szkoda się rozpisywać, więc tak po krotce:
WADY:
- Słabe mechaniki m.in. jazdy czy walki
- Fatalny stan techniczny
- Multum błędów psujących rozgrywkę
- Brzydka grafika
- Brzydki design miasta
- Nieciekawe uniwersum
- Mapa zaśmiecona aktywnościami
- Nudna fabuła
- Nieciekawy (i niewidoczny przez większość gry) główny bohater/bohaterka.
- Widok z pierwszej osoby marnujący potencjał gry
- Brak imersji
- Nieczytelna mapa i interfejs
- Nierówny polski dubbing i słaby casting
- Cena
- Niezgodność z zapewnieniami twórców.
ZALETY:
- Brak
Tytuł ogrywałem na bazowym PS4, choć nie ukończyłem, bo nie jestem masochistą.
LOL
to nie ten wątek kolezko.
Na PC to inna gra, więc idź wylewac swoje żale do wątku, w którym próbują w to grać na 7- letnich kalkulatorach :P
Masz, nagrałem ci w odniesieniu do brzydkiego miasta i grafiki :D
https://youtu.be/ZtApLGDwyQM
Ja pier....
"Tytuł ogrywałem na bazowym PS4, choć nie ukończyłem, bo nie jestem masochistą."
Napisał koleś który gra na 7 letniej, nic już nie wartej konsoli, na której ta gra nie powinna wyjść. Ogólnie to wypier.... do swojego działu chorej konsoli PS4 i tam wylewaj swoje żale, nie obniżaj oceny na PC, bo CP2077 na PC wygląda pięknie i działa pięknie.
Akurat spora ilość z tych punktów pasuje też do wersji pecetowej. Co najwyżej w kwestii technicznej może być faktycznie gorzej, ale wszystko inne jest identyczne na wszystkich platformach.
A tak swoją drogą to o co chodzi z czepianiem się mechaniki jazdy?
No bo na ile miałem okazję sprawdzić, tak z połowę samochodów (więcej mi się nie chciało, motory bardziej praktyczne przy zakorkowanym mieście) - to w sumie przy prędkościach do 50-60km/h wszystkimi da się w miarę porównywalnie po mieście przemieszczać.
Powyżej tych prędkości też jest nieźle - widać wyraźne różnice i responsywność prowadzenia pomiędzy furkami o stricte sportowym charakterze, a np. typowo miejskimi wozidłami.
W czym więc problem?
Ja też kompletnie tego nie rozumiem. Mi się jeździ super.
Jedyne zastrzeżenia mam do motocykli, bo zachowują się jak samochody (fizyka moto = fizyka auta, tylko jeździ się na 2 kołach - porażka), a powinny mieć zupełnie inny model jazdy. Dlatego z nich nie korzystam.
Kupiłem dzisiaj sobie książkowy poradnik do gry.
Wydanie ładne, kolorowe i pełne wiadomości oraz pomocnych uwag.
Ale przy książce ponad 50 stronicowej zabrakło rozdziału sterowania na PC ? ( trzy strony ? ) bo zalecają grać na padzie.
Stuknijcie się w głowę , abym na PC musiałbym sponsorować Sony lub Mikrosoft kupując pada.
Komputer ma myszkę i klawiaturę, a z tego co pokazaliście na początku to pady możecie sobie włożyć głęboko w d......
Od razu nadmienię, że grałem na PS5, więc miałem stałe 60 klatek w przyjemnej dla oka oprawie graficznej. Grałem też jako haker/skrytobójca, więc nie odczuwałem fatalnego AI wrogów w walce, a typowe zachowania dla skradanek.
Plusy:
- Najlepszy system rozwoju postaci jaki do tej pory powstał w trójwymiarowych grach RPG.
- Świetna, dojrzała i co ważne spójna fabuła.
- Znakomicie nakreślone postacie, gdzie za każdą stoi jakaś historia i zainteresowania, które poznajemy przez wątki poboczne.
- Questy i dialogi na najwyższym poziomie.
- Fenomenalna oprawa dzwiękowa i muzyczna.
- Nawet w wersji z Playstation bardzo ładna oprawa graficzna (zwłaszcza z poprawionym HDR po patchu 1.05)
- Różnorodność klas postaci.
- Piękna metropolia przyszłości, ale...
Minusy:
-... Ograniczona przez brak wersji next-gen na premierę.
- Masa bugów, które jednak gdzieś się rozmywają przez cudny core gry.
- Skopane AI przeciwników i policji, ale w moim playthrough nie odczuwałem tego poza kilkoma momentami.
- Za dużo niepotrzebnej zbieraniny drzazg i rupieci rodem z gier Bethesdy.
- Zdecydowanie za łatwa na najwyższym poziomie trudności.
- Słaby system autozapisu. Na PC można kliknąć F5, ale na konsoli trzeba wejść w menu i dopiero zapisać co wybija czasem z rytmu.
- Okazjonalne crashe gry.
No cóż. Rzadko kiedy ocena gry u mnie rośnie wraz z czasem spędzonym w grze. Na początku Cyberpunk był dla mnie grą na 8,5 i stwierdziłem, że nie da się temu dać dychy za wykonanie techniczne. Ale gdy skończyłem początkowe strzelanie i wszedłem w mój ulubiony build skrytobójcy większość zarzutów zniknęła. Fabuła coraz bardziej wciągała, postacie pozwalały odczuć emocje względem świata gry i finalnie no nie da się nie dać dychy. Nie jest to przełom jak zapowiadano, ale takiego w gamingu bez VR raczej już nie uświadczymy. Jest to połączenie tego co najlepsze z innych gier i dodanie do tego elementów, z których słynie CDP Red, czyli fabuły, questów i dialogów. Ode mnie 10/10 i tytuł gry roku!
Najlepszy system rozwoju postaci jaki do tej pory powstał w trójwymiarowych grach RPG.
Mozesz rozwinac? Dla mnie rozwoj umiejetnosci jest beznadziejny. Drzewko umiejetnosci to tylko bierne perki, wieksozsoc to typowe +10% do statystyk, wogole nic nie czulem ze ktorakolwiek umiejetnosc cos zmienila w sposobie gry. Pod koniec gry juz nawet wogole przestalem cokolwiek dodawac czy rozwijac.
Znajdywanie broni to tez jakas kpina. 90% to chlam ktory nie warto zbierac. Nie ma tej eksytacji i losowosci co w Diablo czy Borderlands.
Cala gre przeszedlem z jedna bronia Widow Maker, karabinek ktory znajduje sie w 1/3 gry. Potem nawet przeciwnicy w ostatnich levelach nie wyrzucali niczego lepszego.
Ogolnie wogole nie czulem zadnego postepu, ze moj bohater staje sie mocniejszy, wlada jakimis poteznymi umiejetnosciami czy epickimi bronmi. Dlatego przyjemnosc z levelowania i ekscytacja z wbiciem nowego poziomu jest znikoma.
Bociek, a ty na pewno grałeś w CP2077? Uruchomiłeś choć raz model ulepszania broni? Inwestowałeś w inżynierię? Zapoznałeś się ze zwiazkami między atrybutami, umiejętnosciami i atutami? Bo jeśli idzie o te sprawy, gadasz dość dziwne rzeczy.
Najlepszy system rozwoju postaci jaki do tej pory powstał w trójwymiarowych grach RPG.
To jest kalka systemu SPECJAL z Fallouta, nieco zmieniona i w cholerę nieintuicyjna, ale spoko, każdy ma inne zdanie.
Questy i dialogi na najwyższym poziomie.
O których questach mówimy? O milionie śmieci typu kup samochód czy policyjnych akcjach, z których każda jest taka sama?
Nawet w wersji z Playstation bardzo ładna oprawa graficzna
Różnica jest praktycznie niezauważalna w porównaniu z 1.04.
Różnorodność klas postaci.
Jakich klas postaci? Tu nie ma żadnych klas postaci. Korposzczur i nomad zostali dodani na szybko tylko po to, żeby byli i był jakiś iluzoryczny "wybór".
Masa bugów, które jednak gdzieś się rozmywają przez cudny core gry.
Szczególnie, gdy robię misję główną, jestem w jej połowie i nagle bluescreen, który psuje wszystkie pozytywne wrażenia.
Zdecydowanie za łatwa na najwyższym poziomie trudności.
Z tym się zgodzę, wystarczy schować się za rogiem i nawalać contagionem.
Bukary -> Gralem na hardzie w pare misjach zmienilem na normal, ale jakosc nie musialem sie bawic w zadna inzynierie/ulepszenia, craftingu wole nie tworzylem. Po znalezieniu widow makera praktycznie wszystkie bronie co znlalazlem sprzedawlaem potem na zlom. Wszystko pakowalem w sile i karabiny i gralem na typowego bersekera.
Zdecydowanie za łatwa na najwyższym poziomie trudności.
Z tym się zgodzę, wystarczy schować się za rogiem i nawalać contagionem.
ja się z tym nie zgodzę z trudnego zmieniłem na normalny, ale dalej ginę jak karaluch od 3-4 strzałów gdzie sam musze wywalić w przeciwnika z 2 magazynki by go pokonać
ale jestem dopiero na 10lvl.
Z drugiej strony misje w hotelu przeszedłem bez problemu, jednak problemy mam z bandytami na ulicy muszę się czaić chować i szprycowac lekami.
Walka wręcz też jest trudna bliźniaków nie mogę pokonać ja ich tłukę i tłukę a sam padam po 4 ciosach.
Tak czytałem gdzieś że przeciwnicy walą przez ściany i faktycznie tak jest tylko chyba dlatego, że pociski często przez nie przechodzą, a po prostu nikt nie pomyślał iż nie przez wszystkie przeszkody się przebijają i nie wprowadził tego do skryptu wroga.
not2pun -> Znajdz sobie widow makera i katane co ma boss w klubie "cloud" i juz nie bedziesz sie musial martwic do konca gry.
AI wrogow to bubel straszny. Z katana mozesz stanac tylko w jakim pomieszczeniu i ich siekac po kolei bo sie beda zlatywac jak much i nastawiac tylko leb.
Drzewko umiejetnosci to tylko bierne perki, wieksozsoc to typowe +10% do statystyk, wogole nic nie czulem ze ktorakolwiek umiejetnosc cos zmienila w sposobie gry.
W przypadku hakera, skrytobójcy, walczącego głównie bronią biała lub z tłumikiem akurat drzewko jest świetne. Choćby haker daje wiele ulepszeń i dodatków, które czynią megapotężnym netrunnerem i grę się przechodzi rzadko kiedy wyciągając broń, bo połowę rzeczy w późniejszej fazie wykonuje się jednym hakowaniem, choć brakuje w późniejszej fazie przeciwników odpornych na hakowanie, bo tak jak pisałem gra staje się za łatwa nawet grając z zerową ilością życia, ale wtedy pochłania już tylko fabuła.
Znajdywanie broni to tez jakas kpina. 90% to chlam ktory nie warto zbierac. Nie ma tej eksytacji i losowosci co w Diablo czy Borderlands.
Dla mnie plus. To ma być RPG, a nie looter shooter. Sam co kilka godzin zaglądałem do ekwipunku, ale tylko, żeby rozmontować złom i przemontować tłumik do lepszej broni, gdy ta przestała zabijać na strzała.
To jest kalka systemu SPECJAL z Fallouta, nieco zmieniona i w cholerę nieintuicyjna, ale spoko, każdy ma inne zdanie.
Dokładniej połączenie New Vegas ze Skyrimem, o czym pisałem zaraz po premierze. Imo świetnie to współgra. W brutalnym, technologicznym świecie wyrzucili charyzmę i mamy opcję gadania inteligentnego lub zastraszania siłą.
O których questach mówimy? O milionie śmieci typu kup samochód czy policyjnych akcjach, z których każda jest taka sama?
O kilku pobocznych questline'ach, które nie kończą się na jednym queście, a ciągną przez kilka. Dla mnie pozostałe zapychacze (żółte questy z różnymi znaczkami), które grałem we wczesnej fazie gry były ok, bo budynki miały ciekawą konstrukcję do cichego przechodzenia zanim postać była OP. Niebieskie to typowe zapychacze z gier z otwartym światem, żeby jadąc pomiędzy celami sobie zrobić w 30 sekund lub po prostu je pominąć.
Różnica jest praktycznie niezauważalna w porównaniu z 1.04.
Grałeś z HDR? Na moim ekranie była olbrzymia w dzień. Akurat robiłem questy z Panam i od razu z dnia na dzień po wydaniu hotfixa zauważyłem kolosalną różnicę w efekcie zachodu słońca. W nocy aż takiej zmiany nie było widać.
Jakich klas postaci? Tu nie ma żadnych klas postaci. Korposzczur i nomad zostali dodani na szybko tylko po to, żeby byli i był jakiś iluzoryczny "wybór".
Mylisz pochodzenie postaci z klasami. Mam na myśli klasy postaci, które budujesz przez rozwój bohatera, a tych kombinacji jest sporo. Nie wybierasz ich sztywno przed startem gry.
ja się z tym nie zgodzę z trudnego zmieniłem na normalny, ale dalej ginę jak karaluch od 3-4 strzałów gdzie sam musze wywalić w przeciwnika z 2 magazynki by go pokonać
ale jestem dopiero na 10lvl.
Zależy jakim grasz stylem. Jeśli się strzelasz to zainwestuj atuty w zdrowie. Ja grałem na skradanie i hakowanie. Na początku głównie się skradałem i wyłączałem kamery, czasami kogoś hakując do nieprzytomności. Od pewnego momentu po prostu szedłem przed siebie i hakowałem wszystko wokoło na najtrudniejszym poziomie trudności, a przeciwnicy nawet nie zaczynali we mnie strzelać.
Tak czytałem gdzieś że przeciwnicy walą przez ściany i faktycznie tak jest tylko chyba dlatego, że pociski często przez nie przechodzą, a po prostu nikt nie pomyślał iż nie przez wszystkie przeszkody się przebijają i nie wprowadził tego do skryptu wroga.
Mało korzystałem z broni palnej, ale widziałem, że niektóre mają wbudowane przebijanie przez przeszkody, więc może przeciwnicy akurat mieli tę broń i tak strzelali. Byłby to jakiś przebłysk nędznego AI przeciwników, ale to pewnie każdy z nich tak strzela :D
Ja poszedłem w hakowanie i crafting przez co zbierałem wszystko co popadnie i łatwo ulepszalem sobie bronie. Potem wyczyściłem drzewka i teraz skupiam się na wbiciu platyny z hakowaniem na full plus reszta co zostało rozdysponowalem pod zdrowie, wytrzymałość i coś tam jeszcze. I gra jest banalna nawet na najwyższym poziomie trudności jak masz 50 poziom i legendarne hacki. Rzucam ping, naruszenie protokołu, mam skrócone czasy odnowienia plus obrażenia krytyczne, dalej skażenie i sobie patrzę jak giną jak muchy. Niedobitków traktuję spaleniem synaps. I tak w kółko można. Jak ktoś jest odporny to rzucam podpalenie czy coś innego. Pod tym stylem jest wręcz nudno pod koniec gry. Jasne można dać się zabić przez głupie błędy, ale tak to trochę meh :/
Największą beka jest i tak z przedmiotów jak żarcie i picie. Jest ich chyba z 30 różnych, a efektów, które wpływają na postać po spożyciu jest pięć.
Jak będę grać drugi raz, ale to już na PS5, to spróbuję jako zlodziej.
Największą beka jest i tak z przedmiotów jak żarcie i picie. Jest ich chyba z 30 różnych, a efektów, które wpływają na postać po spożyciu jest pięć.
Ototototo. Ja przez całą grę myślałem, że przedmioty do jedzenia zamieniają się z automatu w te lecznicze i stąd mam ich kilkaset. Jakie było moje zdziwienie, gdy pod koniec gry czyściłem ekwipunek ze śmieci i zobaczyłem setki śmieciowego jedzenia, którego nawet nie zauważyłem :D
Od razu nadmienię, że grałem na PS5, więc miałem stałe 60 klatek w przyjemnej dla oka oprawie graficznej. Grałem też jako haker/skrytobójca, więc nie odczuwałem fatalnego AI wrogów w walce, a typowe zachowania dla skradanek.
Plusy:
- Najlepszy system rozwoju postaci jaki do tej pory powstał w trójwymiarowych grach RPG.
- Świetna, dojrzała i co ważne spójna fabuła.
- Znakomicie nakreślone postacie, gdzie za każdą stoi jakaś historia i zainteresowania, które poznajemy przez wątki poboczne.
- Questy i dialogi na najwyższym poziomie.
- Fenomenalna oprawa dzwiękowa i muzyczna.
- Nawet w wersji z Playstation bardzo ładna oprawa graficzna (zwłaszcza z poprawionym HDR po patchu 1.05)
- Różnorodność klas postaci.
- Piękna metropolia przyszłości, ale...
Minusy:
-... Ograniczona przez brak wersji next-gen na premierę.
- Masa bugów, które jednak gdzieś się rozmywają przez cudny core gry.
- Skopane AI przeciwników i policji, ale w moim playthrough nie odczuwałem tego poza kilkoma momentami.
- Za dużo niepotrzebnej zbieraniny drzazg i rupieci rodem z gier Bethesdy.
- Zdecydowanie za łatwa na najwyższym poziomie trudności.
- Słaby system autozapisu. Na PC można kliknąć F5, ale na konsoli trzeba wejść w menu i dopiero zapisać co wybija czasem z rytmu.
- Okazjonalne crashe gry.
No cóż. Rzadko kiedy ocena gry u mnie rośnie wraz z czasem spędzonym w grze. Na początku Cyberpunk był dla mnie grą na 8,5 i stwierdziłem, że nie da się temu dać dychy za wykonanie techniczne. Ale gdy skończyłem początkowe strzelanie i wszedłem w mój ulubiony build skrytobójcy większość zarzutów zniknęła. Fabuła coraz bardziej wciągała, postacie pozwalały odczuć emocje względem świata gry i finalnie no nie da się nie dać dychy. Nie jest to przełom jak zapowiadano, ale takiego w gamingu bez VR raczej już nie uświadczymy. Jest to połączenie tego co najlepsze z innych gier i dodanie do tego elementów, z których słynie CDP Red, czyli fabuły, questów i dialogów. Ode mnie 10/10 i tytuł gry roku!
Daj z trzy razy jeszcze w wersji na Gameboy'a.
Mam tą dziecinkę z trailera: Quadra Turbo R V-Tech
Chyba Avenger pójdzie w odstawkę, jeszcze tylko Porsche ale i tak głównie Yaiba Kusanagi śmigam.
Fajna jest Quadra Type-66 "Cthulhu", ale i tak najlepiej jeździ mi się Caliburnem.
Też jest super, takie skrzyżowanie Avengera z tą pomarańczową tylko bardziej dopakowana. Ogólnie wszystkie Quadry są imo najlepszymi autami w grze(bo porsche jeszcze nie mam). Co do Caliburna to już pisałem, okropnnie mi się nie podoba i źle mi się nim jeździ - dobre tylko na autostrady. Ja gustuję bardziej w mussle cars.
Edit: wizualnie Avenger nr1 dla mnie a motocykl to wiadomo.
Wiesz jak mówią "Ciasny ale własny". A już myślałem że go nie odzyskam :)
Mi się go dobrze prowadzi i według mnie ma najlepszy dźwięk. R V-Tech za dużo jak dla mnie pierdzi i strzela.
Za to Porsche niczym Delorean z Powrotu do przeszłości unosi się nad ziemią :>
Nie wiem jak redzi to zrobili, ale spojrzenie Panam jest bardziej taksujące i przenikliwe niż w realu.
Widziałem to również. Przejrzałem jej insta i muszę przyznać, że to wykapana Panam. Figura i tyłeczek też się zgadza. Śliczna latynoska kobieta.
W ogóle nie jest do niej podobna. Kobitka chciała tylko zwrócić na siebie uwagę, bo pewnie na bezrobociu jest. 90% całej zawartości w legalnym internecie to jedna wielka kupa śmieci niewarta uwagi. Zamiast szukania pierdół na wysypisku śmieci zwanym internetem, już lepiej odpalcie Cyberpunka i zagrajcie sobie. ;)
Ktoś mi pomoże nie mogę wykonać misji znaleźć samochody dla delamaina jak podchodzę do misji dzwoni do mnie delamein i nie mogę odebrać podchodzę do samochodu jeden jeździ w kółko drugi stoi na śmietnisku nie mogę wejść do nich zgrałem wszystkie aktualizacje nie pomogło wie ktoś o co chodzi z góry dzięki
Musisz wczytać zapis gry sprzed rozpoczęcia misji Delamain: Readmisja i zacząć ją jeszcze raz od nowa. Miałem ten sam problem i tylko ten sposób pomógł.
Gra ma wyraźny problem z nadążeniem za poczynaniami gracza. Przykład: wybrałem a mapy znak zapytania. Dojechałem,zadanie wykonano. A co zrobiła Regina? Zadzwoniła PO wykonaniu zadania ze szczegółami misji, która właśnie wykonałem... i to tłumaczy mój post z wczoraj dlaczego czasem nie da się wybrać danego kontraktu z dziennika, nie ma mapy która prowadziła by do tego zadania ponieważ kontrakt został już wykonany ale gra tego „nie widzi” :/ już chyba z 5 kontraktów mam w ten sposób zawieszonych.
Też miałem ten błąd. Po około 15 questach w końcu wszystko telefony się wyrównały do obecnych. 7 małych questów zostało w dzienniku bez opcji śledzenia. Jeśli platynujesz to w żaden sposób to nie przeszkadza. Pewnie po którymś patchu dziennik się wyczyści tak jak było w Wiedźminie 3.
Nie potrafię wyjść z podziwu jak bardzo rozbudowana jest mechanika w tej grze, od teraz podróże przez NC już nigdy nie będą takie same...
Biegnij przy barierkach, będziesz jeszcze bardziej zachwycony
Cóż sprawdziłem większość zakończeń i jeśli dobrze rozumuję, to jedynie relacja z Rouge i Panam je modyfikuje. Szkoda. Myślałem, że wszystkie bliższe wątki będą modyfikować koniec. Szkoda też, że we wszystkich walczymy z tym samym typem.
Koniec Hanako słaby i nudny.
Aldecados, najwięcej się dzieje ale IMO jest mdło
JS + R najciekawszy, powinien być kanoniczny z JS w dalszych DLC.
Aboslutnie nie mam pojęcia jak zwiększyć poziom ukończenia gry u JS, u mnie było to 40%
Ciekawy też jestem w jaki sposób osoby grające stealth i no kill mają przejść końcową misję. Szczególnie z aldecados.
To sprawdź jeszcze "ukryte" zakończenie :)
Imho najfajniejsze, ale też stanowiące największe wyzwanie.
I lekko upierdliwe żeby je odpalić.
spoiler start
1. Na wysypisku, tam gdzie ciało Johnego było pochowane, musisz z Johnym pogadać w odpowiedni sposób. Bez tego nie odpalisz zakończenia.
2. Jak już będziesz na dachu, i będziesz mieć do wyboru opcje zakończeń, to:
a. wybierasz JS + R w ataku na Arasake
b. czekasz 5 minut
c. jak dobrze pogadałeś w pkt 1, to Johny zaproponuje Ci samodzielny atak na Arasakę.
3. Nie ma możliwości robienia save game w tej opcji, aż do końca.
4. Rogue tym sposobem żyje dalej, nie ginie w ataku na Arasake.
5. To chyba najlepsze z możliwych zakończeń - Johny kończy swoje porachunki z Arasaką, zostawiając ją w głębokim kryzysie, nikt z NPC nie ginie. Konsekwencje dla V takie jak w pozostałych zakończeniach.
spoiler stop
Tylko co to znaczy odpowiednio pogadac? Niby naskrobalem mu inicjaly ale teraz siedze na dachu bez ruchu a on nic.
Z tego co czytam, to nie powinienem nazywać go terrorysta. :/
Cóż sprawdziłem większość zakończeń i jeśli dobrze rozumuję, to jedynie relacja z Rouge i Panam je modyfikuje.
Czyli fabuła pełna wyborów :D
Odpowiednio pogadać = wybrać konkretne odpowiedzi spośród dostępnych.
Zerknij na te linki które podawałem kilka postów wcześniej (dla wygody wklejam też tutaj).
Szczególnie ten drugi powinien dość dokładnie pokazać co trzeba zrobić - ale będziesz się pewnie musiał cofnąć do questu Chippin In.
Pierwszy z filmików to tylko "dowód" na to, że nie trzeba mieć wysokich relacji z Johnym, żeby to zakończenie odpalić.
Last but not least - 5 minut na dachu to nie jest figura retoryczna. To jest dosłownie 5 minut czasu :)
spoiler start
Tu gość nagrał jak z 40% licznika odpala hidden ending:
https://www.youtube.com/watch?v=kn-25uebJU4
A tu chyba będzie dokładnie info jakie odpowiedzi trzeba udzielić w tym konkretnym dialogu:
https://www.youtube.com/watch?v=TK9oFYzxiwo
spoiler stop
W temacie wyborów to widziałem artykuł, że praktycznie ich nie ma - de facto pominąwszy końcówkę oraz quest związany z odblokowaniem ukrytego zakończenia - chyba nic innego specjalnie nie wpływa na dostępne opcje. Oczywiście zignorowanie wątku Panam i/lub Judy też ma tu wpływ.
Widziałem że Bukary pisał coś innego - ale szczerze, bez poradnika - nie bardzo mogę zdetektować ten stan :)
Inna sprawa, że przykład który swego czasu Bukary wkleił, pokazywał że raczej kolejne szczyty w tej wyprawie są te same, różnić się mogą tylko ścieżką podejścia :)
To rzekłszy, z całą świadomością Ci napiszę, iż - moim zdaniem oczywiście - to kompletnie nie przeszkadza w rozgrywce.
Redukuje zapewne dążenie do kolejnego przejścia gry - ale to pierwsze przejście jest na tyle wyczesane, że nie ma to większego znaczenia :)
Jeśli chcecie aby wasza gra wyglądała jeszcze ładniej to pobierzcie reshade i gorowy preset z nexusmods lub sami się pobawcie jak ja. Widzieliście moje screeny. Poniżej wrzucam małe porównanie, i tak jest trochę skompresowane bo 8.8mb a oryginał waży 11.5mb
W realu prezentuje o wiele lepszą różnicę niż na zdjęciu ale zwróćcie uwagę na zielone strzałki, no i to jest tylko 1440p.
https://ibb.co/wyTNv4V
Natomiast to co wrzucał nowy grabarz nie ma prawa wyglądać tak źle na wysokich nawet w vanilla.
A jednak wyglada. Chyba, ze znowu bedziesz wchodzic w jakies dziecinne przepychanki.
Może masz po prostu za słaby konfig. U mnie jak milion eurodolarów wygląda nawet waniliowa, przykro mi.
Ale wiesz że config nie ma żadnego wpływu na detale które masz odpalone i nawet jeżeli masz RTX 3090 to detale high będą wyglądały dokładnie tak samo jak na GTX 1080? Po prostu na RTX 3090 będziesz miał więcej klatek.
Dobierasz sobie screeny pod tezę i brandzlujesz się jak typowy fanboy, ta gra owszem, ma swoje momenty i potrafi wyglądać przepięknie ale są takie modele i miejsca które są średnie a nawet brzydkie i jest to całkowicie normalne. Odnosze wrażenie że rozumie to każdy tylko nie ty.
Cieszysz się i ci się podoba, fajnie ale odetchnij już trochę.
Odnosze wrażenie, że mogę wrzucić zdj dokładnie tych samych elementów, modeli npc co grabarz i będą wyglądały o niebo lepiej - już to z resztą udowodniłem. Natomiast tobie kolego qverty dziękuję za dyskusję bo już raz się popisałeś i wystarczy. Koniec tematu, cieszcie się grą.
NewGravedigger, dziwna sprawa z tymi twoimi zrzutami. Gram na starej GTX 1080 i ustawieniach wysokich i nigdy takich słabych modeli przechodniów nie zauważyłem. Może miałem szczęście? Bo u mnie przechodnie wyglądają tak, jak na załączonym przeze mnie wcześniej obrazku. Ciekawy jestem, o co chodzi.
Jak zauważysz jakiegoś przechodnia, który fatalnie wygląda, ale pojawia się regularnie w jakimś miejscu, daj znać. Spróbujemy wtedy porównać modele, bo mnie zainteresowała ta sprawa.
Awaria palm w mieście, tak sobie goniły w dziwnej strukturze od dołu do góry - do pionu, a po chwili znów uginanie do dołu. Nieźle.
I nawet cycki są!
Zestaw darmowych DLC już na początku Nowego Roku. Ciekawe czy będzie jazda metrem/kolejką.
https://www.cyberpunk.net/pl/dlc
W W3 te darmowe dlc to były jakieś śmieszne kusze, tak więc bardzo bym się nie napalał.
W jakim celu ta jazda metrem? Żeby się raz przejechać i olać XD?
Obstawiam ubrania, broń, motocykle. Większe zmiany w łatkach albo płatnych dodatkach.
Niestety obawiam się że się rozczarujemy tymi darmowymi DLC. Każdy by chciał jakiś wypas misje/lokacje/postać ciekawą nową w świecie i jak by takie DLC były to szacun a jak ubranka itp. bzdury nie daj boże jakaś darmowa broń to dla mnie tych DLC może wcale nie być.
Może wpadną jakieś złożone kontrakty, takie dłuższe na wypasie. Fajnie by było.
Jeśli chodzi o NPC w grze to moim zdaniem wcale nie odstają dużo od głównych postaci, a jeśli chodzi o ich różnorodność to zawstydza nie jedną grę a już na pewno Wiedźmina III. Twarze, kombinacje ubrań itc. screeny z jednej lokacji 10 minut i takie fajnie różne postacie. Co do modyfikacji ini to 3090 klęka ale da się z tej gry wyciągną kosmos. Sam spawn ludzi i samochodów można podnieść do takiej ilości że CPU wręcz umiera :) co ciekawe można pobawić się nawet zwiększając prędkości pojazdów czy też prędkość przy której nas potrącą. Samych komnent jest ponad 1100 zajmie to trochę czasu za nim się to wszystko ogarnie. Są też wpisy odnośnie AI policji ale nie ruszał tego jeszcze nikt z nexusa.
Screen z posta o jakości - leje jak z cebra, a NPC chodzą sobie spokojnie. W końcu są wirtualni, a nie z cukru :)
też zwróciłem na to uwagę że kurcze mogli im dać w czasie deszczu aby nakładali nakrycia głowy lub wyciągnęli parasolki, 1200 pracowników w redach i nikt nie wpadł na taki pomysł w sumie dziwne trochę.
Boli brak parasoli u NPC'ów podczas deszczu.
Brakuje cyberwszczepu parasolki, która by sie wysuwała z dłoni :> Taka technologia, a takie zacofanie.
A.l.e.X
To racja. Różnorodność zwłaszcza twarzy randomowych postaci jest progresem sporym od W3.
A przecież W3 pod tym względem lepiej wypadł od W1 z 2007, gdzie było chyba mniej niż 10 twarzy dla randomów jak w Gothic 1 z 2001. Widziałem przy premierze Wieśka 1 minusy w recenzjach za to, że gra z 2007 ma tak małą różnorodność wśród twarzy i ciągle widzimy te same gęby. A jedynie postacie fabularne różnią się.
Ciekaw jestem ile dokładnie twarzy dla randomów ma W3, a ile Cyberpunk 2077, bo takich danych nie mogę dopatrzeć się.
10/10 czy 5/10? Oto jest pytanie. Poniżej odpowiedź na nie.
Na początku był chaos.
Tak to dobre określenie dla tej gry. Po zapowiedziach i wprost genialnym marketingu cały świat mówił i czekał tylko na Cyberpunka. Jedno przełożenie premiery, drugie, trzecie... Coś było na rzeczy. No niestety panowie z CDP RED niestety mimo wszystko się nie wyrobili. Kto jest tutaj winny? Programiści? Oczywiście, że nie. Zarząd, zarząd dał ciała na całej linii. Pierwszy trailer jasno głosił "When it's done" Trzeba po prostu się było tego trzymać przekładając premierę w kwietniu tego roku nie podając terminu. Niestety ktoś był mądrzejszy i wyszło jak wyszło. Grę kupiłem w preorderze, mogłem spoglądać na wszystkie patche od premiery. Szczerze? U mnie nic się nie zmieniło. Jak gra działała na moim PC w dniu premiery tak działa i dzisiaj.. Zastanawiając się skąd ten hejt uświadomiłem sobie na czym zarabiają youtuberzy. Ot na wyświetlenia najlepiej działa kontrowersja. Więc cóż, szukali bugów, znaleźli, zrobili kompilację. Hajs się zgadza. Czy to najbardziej zabugowana gra w historii? Ależ skąd. Pamiętacie może premierę GTA 4 na PC? Tak R* również nie jest święty. Ba! do dzisiaj nawet na mocarnych komputerach GTA 4 działa jakby chciało a nie mogło. No dobrze ale wróćmy do Cyberpunka. To jakie są minusy każdy widział i widzi do dzisiaj. Jedną z bolączek jest na przykład minimapa, która to powinna wraz ze wzrostem prędkości pojazdu się oddalać, abyśmy widzieli następny zakręt. W dzisiejszej postaci praktycznie niewykonalny jest czysty skręt bo nie wiadomo kiedy i gdzie zawrócić. AI to AI mi szczególnie nie przeszkadza, opinie są różne, co osoba to opinia. Co do policji to faktycznie jest zrobiona bardzo słabo. ALE...
Z chaosu powstało życie.
Scenariusz jest genialny, misje główne są dobre, poboczne świetne. Większość misji można przejść na kilka sposobów. Przy pierwszym podejściu wybierałem opcje "A" przy drugim opcję "B" jakież było moje zdziwienie gdy misje wyglądały zupełnie inaczej. Chylę czoła i kłaniam się w pas. Mam już swoje lata a dokładnie 33 na karku i nigdy w życiu nie grałem w grę, którą po zakończeniu od razu bez momentu zawahania odpaliłem drugi raz i przechodzę na nowo z czystej ciekawości jak wyglądają alternatywne wybory. Po 50 godzinach BAM na twarz: Ale dlaczego to tak? A jakby zrobić coś inaczej? Minęło następne 50 godzin a ja nadal mam rozterki: A może ciekawiej by było wybrać inną drogę? To jest w tej grze niesamowite. Wszystko inne już zostało powiedziane i opisane. Po pierwszych godzinach chciałem dać 7/10 po 100 godzinach daje z czystym sumieniem 9,5/10 a hejterzy niech hejtują. Nie zagrasz nie wsiąkniesz w ten świat to oceny nie zrozumiesz.
Ten hejt, to prawda. Wyolbrzymione na maksa. Gra ma błędy, ale nie aż tyle. Ja tylko sporadycznie doświadczam jakieś bugi.
Najbardziej mnie bolą pewne braki w tej grze, bo nie ma co ściemniać, gra po prostu jest jakby nieukończona.
Np.
- Pełno jest przystanków autobusowych, ale w grze brak jeżdżących autobusów.
- Brak patrolujących radiowozów policji, zero pościgów. Fury policji to tylko stoją sobie na chodniku, gdzie policja bada miejsce zbrodni lub tam niby kogoś spisuje.
- Brak straży pożarnej. ;)
- Motory są w grze, ale żaden NPC nie śmiga na motorze po ulicy.
- System policji to po prostu kpina i brak szacunku dla gracza, że takie coś wrzucili do gry.
Ta minimapka to też są jakieś jaja. Nigdy w żadnej grze jadąc autem tyle skrętów nie przejechałem, co w Cyberpunku. A jak próbowałem wejść w ostatnią chwilę w zakręt, to zazwyczaj kończyło się to fikołkami. ;)
Mam na liczniku na GOGu już 143,5 godziny w grze. Właśnie ogrywam drugie przejście. Pierwsze trwało 79,5 godziny, a drugie to już nabite mam 64 godziny i do końca jeszcze daleko. Drugie przejście ogrywam bardziej dokładnie i na spokojnie. Wciągnęło mnie to miasto i fabuła.
Mam to samo. Pierwsze przejście to było wciągnięcie się w grę, jakieś misje poboczne itd. Dopiero za drugim gra nabiera rumieńców. I to Porsche.... Przy pierwszym przejściu to ominąłem. Teraz już wiem dlaczego wszystkie samochody prowadziły się jak jeden wielki okręt na kołach. Reklama Porsche jak się patrzy. I dobrze. 911 są genialne. Oczywiście subiektywna opinia :)
Większość misji można przejść na kilka sposobów.
Chodzi Ci, że można przejść jak rambo? Skradankowo? I hakując? Na tym polega ten świat i gra więc to normalne.
Przy pierwszym podejściu wybierałem opcje "A" przy drugim opcję "B" jakież było moje zdziwienie gdy misje wyglądały zupełnie inaczej.
Takich misji jest za mało i mają tylko 0-1 wpływ, czy będziemy strzelać czy nie. Z tego co kojarzę to ta
spoiler start
maelstromem
spoiler stop
i
spoiler start
Woodman
spoiler stop
, faktycznie, dużo tych misji :>
Po 50 godzinach BAM na twarz: Ale dlaczego to tak? A jakby zrobić coś inaczej? Minęło następne 50 godzin a ja nadal mam rozterki: A może ciekawiej by było wybrać inną drogę?
Gdyby grać główną fabułę to będzie tylko 15 godzin, ale dziwią mnie te rozterki skoro szczerze, nie ma takich misji gdzie można by je mieć bo oprócz tych wcześniej przeze mnie wspomnianych nie ma żadnych ciągłości czy konsekwencji wyborów.
omosquito, fajnie to napisałeś. Ta druga część mnie bardzo przekonuje. Znam to uczucie. Zamierzam wsiąknąć jak będą już dobre warunki na XSX. Dobrze, gdyby było więcej takich historii czy filmów po prostu w stylu "Moja przygoda z CP" zamiast udowadniania i przepychanki na jakichś elementach w stylu "a ja grałem i ten model jest OK, a nieprawda bo ja grałem i ten model jest do d..., a nieprawda bo chyba nie grałeś, a nieprawda bo się nie znasz, no to chyba nie masz jakiegoś hotfixa, mam ale w grze X było lepiej itd." . Jak czytam, co napisałeś, to kupuję tą historię. Jak oglądam obrazki Alexa, to też chcę tam sobie w odpowiednich warunkach pochodzić i podziwiać. Ktoś, kto chce mieć podobne doświadczenia to się zainteresuje, a inny powie OK, ale mnie to akurat nie interesuje. Bez subiektywnego udowadniania sobie, że coś jest świetne albo spieprzone.
Pobronię tylko trochę youtuberów, bo ich kilku oglądałem. Wielu chwaliło grę do czasu, gdy zorientowali się w myku, który został wykonany na konsolach, i potem przełożyli wajchę. Nie wrzucałbym wszystkich do jednego worka: jedni hejtują, inni próbują rzetelnie ocenić, inni tylko wychwalają. Był okres, że wszyscy napiętnowali praktykę CDPR i to chyba słuszne. Potem wielu, co spokojnie ograli, a nie zaszli nawet tak daleko jak Ty, mówią że im się bardzo podoba, z zastrzeżeniem braków. W sumie to chyba wyjdzie grze na dobre, jak się tyle o niej mówi, źle czy dobrze. Może ci, co normalnie zagraliby od razu, teraz odłożą na trochę później, co dla nich lepiej. Ale będą tacy, którzy nigdy by nie zagrali, a zainteresują się teraz przez ten cały szum. Mnie to nie dziwi, że ostry i nie do końca spełniony marketing wywołuje potem ostre reakcje. Nie oczekujmy od ludzi, że tak spokojnie siądą sobie w fotelu, rozważą za i przeciw, i wyrażą stonowaną i obiektywną opinię w skali 10. Ludzie tak raczej nie działają. Są też idealiści, którym to konsolowe kłamstwo bardzo przeszkodziło.
No zapomniałem o tym kolesiu z
spoiler start
NetWatch
spoiler stop
. Tego jest bardzo mało.
Więc jak to będzie nas traktowało Voodoo ma wpływ to co napisałem w tym poście, Maelstrom jak zachowamy się w prologu i misja z
spoiler start
Woodmanem
spoiler stop
ma wpływ na poboczną Judy.
Do tego
spoiler start
odbicie Takemury
spoiler stop
,
spoiler start
ciało Jackiego
spoiler stop
,
spoiler start
Panam jeśli liczymy na związek
spoiler stop
.
Jeśli to jest sporo to nie dla mnie i żadna decyzja nie ma WIELKIEGO wpływu na grę. No dobra, jedna ma, postępowanie z Johnym i to czy pokaże się nam się sekretne zakończenie. A tak to nawet nie idzie odczuć tych wyborów w sposób bardzo negatywny.
I nie hejtuję gry bo bardzo mi się podoba, ale scenariusz jest bardzo płaski i lepsze wybory z konsekwencjami miał Wiedźmin 2. Zobacz poradnik na PPE "Wybory/decyzje" - dla mnie żaden wybór nie wali potocznie w łeb swoją konsekwencją.
Solidnie opancerzona, ja nie zwracam na to uwagi bo dorobiłem się mocnych pukawek.
Apropos, podoba mi się jak odstrzelę rękę(bo nogę to wiadomo) i oponent się wykrwawia i pada po chwili - bardzo naturalnie to zrobili. Kończyny można odstrzeliwać od całej do dłoni czy stopy.
Najlepsze, że wróg potrafi się potknąć i przewrócić o zwłoki. Ja tego nie widziałem jeszcze w żadnej grze.
Powiem tak - jest nie do zabicia. Wszędzie armadilo wpakowane, 1500 pancerza. Oczywiście można więcej ale nie mam pojęcia po co. Teraz i tak jest praktycznie nieśmiertelna. Ale tak na prawdę to wystarczą buty i spodenki wymaksowane z cycem na wierzchu i też ciężko ubijalna będzie :P
Będę szczery, jeśli ktoś mówi że ta gra jest dobra to chyba tylko dlatego żeby usprawiedliwić swój wydatek lub (oraz) lata oczekiwania na tą grę.
Sztuczna inteligencja w tej grze praktycznie nie istnieje, czynności poboczne no cóż, fajnie gdyby były, multiplayer? Gry bez multiplayera giną śmiercią naturalną po miesiącu, chyba że są rozwijane poprzez dodatki. Cd-projekt to będzie musiał patchować tą grę z rok, a po roku się okaże że wszyscy zapomnieli o tym bublu. Fizyka, model zniszczeń, kuźwa czy powie mi ktoś co jest wgl dobre w tej grze? 54 pojazdy, oczywiście w świecie przyszłości wszyscy są skazani na auta, customizacja postaci? Przed rozpoczęciem gry, potem wal się xD nie no dam 2,5 za ray tracing bo momentami ten ładny ale jakże pusty oraz jałowy świat gry ładnie wygląda. Zastanawiam się czy recenzenci z gry-online w łapę dostali że tak dobrze mówią o tym czymś. Ogólnie jak widzę komentarze ludzi o tej grze to jest w nich taki ładunek emocjonalny jakby mieli epopeje pisać nie komentarz xD no cóż, komuś się ta gra może podobać, aczkolwiek nie bójmy się w tym jakże trudnym 2020 roku powiedzieć: tak potrzebuje pomocy specjalisty.
Ta gra miała być produkcją na poziomie GTA, kosztowała ponad 120 mln a przypomina taniego bubla który momentami dzięki grafice może wydawać się grą AAA. Jeśli CD-Projekt ma takie gry wydawać to niech lepiej upadnie, wczoraj jak byłem w sklepie to Angielka przechodziła i widziała cenę 54 funty, aż się śmiała z koleżanką kto tyle za grę może dać. Ta gra jest warta 10 funtów max. I jeszcze ją od 2012 roku "robili" xD
Dobrze że Bus Symulator oceniłeś na 10, aż bije od ciebie powagą.
No widać to jak na dłoni.
GTA V przy tej grze to robi wrażenie wręcz gierki mobilnej. Serio.
Oczywiście ma swoje wady, fizyka kolizji jest słaba, podobnie działanie policji itp. Tylko, że to jest RPG, w tej grze te elementy mają znaczenie trzeciorzędne. Natomiast to co ważne (fabuła, narracja, dialogi, kreacja postaci, klimat) to jest najwyższy poziom, mało tytułów dorównuje pod tym względem tej grze i są to wszystko tytuły liniowe (TLOU 1 i 2 i tym podobne gry). Poza chyba W3 nie ma drugiego open worlda na tym poziomie narracji.
A mechanicznie? Walka spoko, hakowanie jest świetne (jak się je oczywiście rozwinie, co w RPG ma sens), strzelanie podobnie, jak się je rozwinie sprawia frajdę, skradanie jest powiedzmy ok, dość przeciętne, ale nie wypada źle. Rozwój postaci jest fajny, misje są ciekawe, ekwipunek trochę za bardzo przegracony, ale w sumie zbieractwo sprawia trochę frajdy choć bez rewelacji.
Tak więc to co najważniejsze jest klasą samą w sobie. To co ważne trzyma solidny i wysoki poziom a to co mało istotne kuleje. No dla mnie to nie problem.
Większość oceniających na podstawie youtuba spodziewała się chyba drugiego GTA, tyle, że ta gra to RPG i elementy, które są tak istotne w GTA (działanie policji i fizyka zniszczeń) tutaj są w ogonie rzeczy, na które grając zwracam uwagę.
Co do bugów, to na PC solidnym nie jest źle, ot poziom Skyrima po kilku łatkach (bo tam na premierę było jeszcze gorzej).
Co do AI, to tez jakoś powiedziałby, że jest standardowo, na pewno lepiej niż w wspomnianym GTA gdzie zawsze wszyscy wyłażą pod lufę, tutaj przynajmniej się kryją i starają przemieszczać za osłonami.
Przeciez GTA zjada ta gre na sniadanie, no chyba ze kogos tak jaraja pseudo wybory
To nie miał być symulator jazdy tylko gra więc zanim zacząłeś trollowac trzeba było sprawdzić przed zakupem chociaż i tak nie kupiłeś gry.
Przeciez GTA zjada ta gre na sniadanie, no chyba ze kogos tak jaraja pseudo wybory
W jakim względzie? Bo poza elementami pod tytułem walka z policją i pościgi zrobione lepiej to nie widzę tych rzeczy, które GTAV robi lepiej. Nie krytykuję tej gry, bo choć nie mój gust (dwa razy zaczynałem i się poddałem) to jest to dalej dobra gra, tak w każdym ważnym dla mnie elemencie (fabuła, złożoność, narracja, dialogi, różnorodność misji, wybory, różnorodność gamaplayu, możliwość różnego podejścia do misji itd.) cyberpunk jest o klasę lepszy.
Trzynaście ma rację. Na ten moment GTA V jest o wiele bardziej dopracowane w kwestii SI oraz fizyki i Redów czeka dużo roboty, by grę dopieścić. Nie mówiąc, że wizualnie GTA V + ogromny mod Redux niewiele ustępuje Cyberpunkowi, a pewne rzeczy nawet lepiej wyglądają.
Sami stwierdzacie, że to gra z "open-worldem" aby po chwili głosić "to nie jest gta tylko rpg"...
Skoro to "open-world" to odbiorcy chcą aby dobrze funkcjonował. Elementy rpg oraz fabuła są tutaj jedynie wypełnieniem, które mają nas motywować do przemierzania owego świata... a ten rzuca nam kłody pod nogi (AI, policja) bądź nie ma wiele do zaoferowania poza fabułą... W 2020 nie potrafiono skopiować konkurencji - nie tylko GTA ale wielu innych sandboksów (np. Saints Row, który również stawiał właśnie na fabułę oraz postacie).
Ps. Co zabawne - niektóre drobiazgi (np. zachowanie przechodniów na deszcz) było lepiej wykonane... w Wiedźminie I.
O stanie technicznym "Cyberpunku" rozpisywać już się nie będę. Najchętniej "wypłaszczyłbym" mordy kilku ludziom z CDPR...
to Angielka przechodziła i widziała cenę 54 funty, aż się śmiała z koleżanką kto tyle za grę może dać
Mam podobnie ale jak przechodzę koło AGD i widzę np prostownicę za 300 zł to śmieje na cały sklep kto tyle może dać.
Jak żona wydaje 200 zł na kosmetyki to leże i płaczę ze śmiechu.
Dla mnie również CP nie ma startu do GTAV, nie ta liga.
To że możemy często robić misję na dwa, trzy sposoby- nie jest to poziom Deus Ex'a, ale ujdzie.
Przeciez klimat tego miasta, ilość detali, wykonanie, projekt i grafika to kompletnie inna liga niż GTA 5. Sorry, ale dzieło Rockstara może i było super 7-5 lat temu (i jest nadal w sumie jest bardzo dobre), ale nie można tego porównywać. Odnosze się oczywiście do obrazu z pełnej rozdzielczości z RTX i 60+ fps. Tym co twierdzą inaczej polecam odpalić GTA 5 bezpośrednio po kilkugodzinnej sesji w CBP - no sorry, ale to trzeba być ślepym, niepełnosprawnym albo grac na jakiś kartoflu pokroju PS4, żeby w ogóle zabierać się za porównania graficze.
Owszem, fizyka i AI (które i tak było lepsze w GTA 4 niż 5) są lepsze u Rockstara, ale poczekajmy, aż przyjdą patche.
Co do interakcji i zachowania NPC to ja to traktuję bardziej na zasadzie tła do zajebistej historii z ilością, midonością i długością wątkó pobocznych, które są na najwyższym poziomie i dają mnóstwo funu z gameplaya. GTA to w odróznieniu typowa gra akcji, więc tu te interakcje mają większe znaczenie.
To że ludzie porównują GTA V (gra która ma ponad 7 lat) do gry wydanej 3 tyg temu pokazuje jak gra Rockstara wciąż potrafi stawać w szranki z nowo wydanymi tytułami. A do tego wiele rzeczy robi lepiej. Do RDR2 to nawet nie ma co porównywać, bo Rockstar upchnął grę nowej generacji na stare konsole.
Ale same zadania i fabula tez mi sie bardziej w GTA V podobaja
Jedynie sciezka audio jest w obu grach na najwyzszym poziomie
Fabuła w GTA V była tak cholernie drętwa i nudna że rok mi zajeło ukończenie tej gry, bo wręcz się zmuszałem. Jeśli ktoś uważa że w CP są "pseudo-wybory" to niech wraca do liniówek pokroju The Last of Us II z idiotyczną i nielogiczną fabułą.
A w GTA V można dostać mandat za przekroczenie prędkości lub przejechanie na czerwonym świetle jak w Mafii z 2002 roku?
