Data wydania: 23 lutego 2010
Przygodówka, w której wcielamy się w Nicole Bonnet, agentkę FIB ścigającą groźnego przestępcę. Podczas zabawy zbieramy dowody, szukamy tropów, przesłuchujemy świadków. Większość tych czynności została przedstawiona w postaci minigierek logiczno-zręcznościowych. Na uwagę zasługuje ciekawa grafika – postacie 3D zostały zestawione z ładnymi tłami.
GRYOnline
Gracze
Art of Murder: Cards of Destiny to trzecia część cyklu gier przygodowych, tworzonych przez rzeszowski oddział firmy City Interactive. Po raz kolejny wcielamy się w postać agentki FBI, Nicole Bonnet i bierzemy udział w śledztwie dotyczącym seryjnego mordercy.
Fabuła rozpoczyna się w chwili, gdy do Nicole trafia tajemnicza przesyłka. Po jej otwarciu nasza podopieczna domyśla się, że w ten dość skomplikowany sposób ktoś pragnie przekazać je ważną wiadomość. Wkrótce przekonuje się, że to informacja od poszukiwanego od tygodni zabójcy. Psychopata drażni się z FBI, zostawiając na każdym z miejsc zbrodni pojedyncze karty do gry – swój znak rozpoznawczy. Zadaniem Nicole, a zatem również i gracza, jest odnalezienie mordercy i powstrzymanie go przed popełnieniem kolejnych przestępstw na terenie USA.
Podczas zabawy gromadzimy rozmaite dowody obciążające zbrodniarza, badamy tropy, rozmawiamy ze świadkami, rozwiązujemy łamigłówki i poddajemy znalezione materiały ekspertyzom w laboratorium FBI. Rozwój całej historii obserwujemy z perspektywy trzeciej osoby, widząc na ekranie trójwymiarowe postacie na dopracowanych, prerenderowanych tłach.
Autor opisu gry: Marek Grochowski
Platformy:
PC WindowsPolskie napisy
Producent: CI Games / City Interactive
Wydawca: CI Games / City Interactive
Polski wydawca: CI Games / City Interactive
Gry podobne:
Recenzja GRYOnline
Co łączy ofiary Karciarza? Dlaczego ich przeznaczeniem jest śmierć? Nicole Bonnet kontra kolejny seryjny morderca, czyli Karty Przeznaczenia – trzecia część Art of Murder.
12 marca 2010
Wiele wydano już gier, traktujących o mordercach - seryjnych, psychopatycznych, maniakalnych itd. Postanowiliśmy bliżej przejrzeć się temu tematowi w naszym najnowszym artykule.
Rodzime City Interactive ma powody do zadowolenia. Firma wygrała ranking dziennika „Puls Biznesu” na najlepszą spółkę I kwartału 2010 roku.
pozostałe
Adrian Werner
1 czerwca 2010 08:39
"Poradnik do gry Art of Murder: Karty Przeznaczenia przeprowadzi Cię przez trzecią już odsłonę przygód sympatycznej agentki FBI Nicole Bonnet."
pozostałe
Redakcja GRYOnline.pl
16 marca 2010 16:05
„Wieści ze świata” to codzienna porcja krótkich wiadomości. Dzisiaj w menu: data premiery Iron Man II, plotki o kontynuacji Demon’s Souls, Worms 2: Armageddon na PC, premiera drugiego rozszerzenia do Sins of a Solar Empire i inne. Zapraszamy do lektury.
gry
Piotr Doroń
10 lutego 2010 14:20
Wymagania sprzętowe gry Art of Murder: Karty Przeznaczenia:
PC / Windows
Rekomendowane wymagania sprzętowe:
Pentium 4 2 GHz, 512 MB RAM, karta grafiki 64 MB (GeForce FX 5200 lub lepsza), 4 GB HDD, Windows XP.
Średnie Oceny:
Średnia z 1 ocen gry wystawionych przez Recenzentów i Redaktorów GRYOnline.pl, Ekspertów i wybranych Graczy.
Średnia z 216 ocen gry wystawionych przez użytkowników i graczy z GRYOnline.pl.
Oceny Recenzentów i Ekspertów
Katarzyna Michałowska
Recenzent GRYOnline.pl
2010.03.24
Co łączy ofiary Karciarza? Dlaczego ich przeznaczeniem jest śmierć? Nicole Bonnet kontra kolejny seryjny morderca, czyli Karty Przeznaczenia – trzecia część Art of Murder.
bear10 Legionista
Już nie mogę się doczekać. Po ukończeniu "Drzewa życia", zacieram ręce i na tą grę. Co jak co, ale przygodówki CITY robi dobre.
JohnnyD Pretorianin
Czemu data wydania jest 12 luty jak gra już jest???
zanonimizowany592871 Legionista
Zagrałam, generalnie ok, chociaż bywają dłużyzny i niektóre rozwiązania są tak dziwne, że bez solucji się nie da. Gra w porządku, ale mam nadzieję, że na tym skończą i wymyślą coś nowego.
zanonimizowany396713 Centurion
Właśnie przeszedłem tę grę. Jak dla mnie, gra całkiem fajna. Zakończenie trójki jest takie że Nicole może odejść z FBI, daje to pole do kontynuacji tej serii w jakiejś nowej formule, chociaż kto wie jak to będzie naprawdę, jeżeli w ogóle będzie ciąg dalszy.
Pawelacki Centurion
Najbardziej czego nienawidzę w grach to niedoróbek. W szczególności, jeżeli jest to gra przygodowa. A tutaj niestety jest ich sporo i wyglądają jakby były popełnione z czystego lenistwa twórców. No bo po co się starać i robić animację np. wchodzenia po schodach? Po co robić animację przekazywania przedmiotów, skoro można zrobić jedną animację machania ręką i użyć ją później w 10 innych przypadkach? Po co wysilać się na gesty i mowę ciała (nie wspominam już o mimice twarzy), czyż nie wystarczy, że postacie podczas rozmów kiwają się jak drzewa na wietrze? Przygodówki są o tyle ciężkim gatunkiem, że trudno jest się wczuć w głównego bohatera. No bo przecież nie mamy widoku z perspektywy pierwszej osoby, nie decydujemy czy dana postać zginie, czy nie, nie mamy pełnej dowolności w poruszaniu się, ani w ingerowaniu w otoczenie. Jedyną rolę jaką odgrywamy, to zatroskanego pomocnika, który klikając i główkując stara się odgadnąć co autor (bohater) ma na myśli. Dlatego też te, wydawać by się mogło, nieistotne szczegóły jak powtarzające się w kółko teksty, ogólna drewnowatość postaci, brak głębszego zapoznania się z bohaterem (motyw z matką w szpitalu rozłożył mnie na łopatki) - pomimo ciekawego pomysłu ogólnego i nawet ciekawej historii - rozpieprzają klimat w drobny mak. Pomijam niektóre bezsensowne rozwiązania zagadek, na które nigdy bym nie wpadł, gdyby nie solucja i niektóre teksty, których powstydziłyby się nawet amerykańskie filmy akcji typu D. Grę ukończyłem, ale nie mogę wyzbyć się uczucia, że zmarnowałem czas.