Data wydania: 4 października 2018
Turowa strategia z elementami RPG, której akcja osadzona została w czasach II wojny światowej. Gracze walczą z oddziałami nazistów, którzy kontrolują istoty z innych wymiarów, inspirowane prozą H.P.Lovecrafta.
GRYOnline
Gracze
Steam
Achtung! Cthulhu Tactics to gra strategiczna z turowym systemem walki i elementami RPG, której producentem jest brytyjskie studio Auroch Digital. O produkcji, łączącej II wojnę światową z tzw. mitologią Cthulhu, usłyszeliśmy po raz pierwszy w lutym 2018 roku, kiedy na Kickstarterze wystartowała udana zbiórka pieniędzy przeznaczonych na jej dokończenie.
Achtung! Cthulhu Tactics zabiera graczy do oryginalnego uniwersum Achtung! Cthulhu, które narodziło się w 2013 r. pod postacią tradycyjnego papierowego systemu RPG, a także serii książek, słuchowisk radiowych oraz figurkowej gry bitewnej. Gracz jest dowódcą oddziału walczącego na tyłach najważniejszych frontów II wojny światowej, który powoli odkrywa przerażające tajemnice skrywane przez nazistów. Niemieccy naukowcy i okultyści skontaktowali się z istotami wyjętymi wprost z mitologii Cthulhu i zyskali w nich sojuszników w swoich planach dominacji nad światem.
Na pierwszy rzut oka Achtung! Cthulhu Tactics przypomina popularną serię XCOM. Gra korzysta jednak z szeregu unikalnych systemów, które odróżniają ją od konkurencji. Rozgrywka została przedstawiona w widoku izometrycznym, a kontrolowane przez nas postacie poruszają się w turach. Na polu walki znalazło się wiele elementów świetnie znanych fanom gatunku, takich jak osłony czy znaczniki zasięgu ruchu jednostek. Nowinką jest system światła i ciemności. Poruszając się w dobrze oświetlonych fragmentach planszy, zyskujemy przewagę nad przeciwnikami i jesteśmy w stanie skuteczniej zatrzymać ich ataki.
W trakcie rozgrywki kontrolujemy własnoręcznie stworzonych bohaterów, dysponujących unikalnymi umiejętnościami, które są odblokowywane wraz ze zdobywanym doświadczeniem. Optymalne dobranie drużyny jest dodatkowo nagradzane. Jeżeli podwładni radzą sobie nadzwyczaj dobrze i szybko eliminują wrogów, unikając przy tym zbędnych obrażeń, gra aktywuje kolejne bonusy do ich statystyk mogące znacząco zmienić przebieg misji.
Musimy jednak pamiętać, że herosi walczą z trudnym do zrozumienia zagrożeniem spoza naszego świata. Fakt ten odzwierciedlony jest przez system szaleństwa, świetnie znany fanom produkcji inspirowanych prozą Lovecrafta. Im dłuższy kontakt bohaterów z monstrami z innych wymiarów, tym większe szanse na to, że postradają zmysły i staną się nieprzydatni w walce lub wręcz przejdą na stronę wroga.
Achtung! Cthulhu Tactics korzysta z trójwymiarowego silnika graficznego. Autorzy postawili nad dość realistyczny styl graficzny oraz przytłumioną paletę kolorów.
Autor opisu gry: Michał Kułakowski
Platformy:
PlayStation 4 20 listopada 2018
PC Windows 4 października 2018
Xbox One 23 listopada 2018
Nintendo Switch 24 stycznia 2019
Producent: Auroch Digital
Wydawca: Ripstone
Gry podobne:
Firma Ripstone Games oraz studio Auroch Digital oficjalnie zapowiedziały grę Achtung! Cthulhu Tactics - klasyczne taktyczne RPG, którego akcja osadzona została w czasach II wojny światowej. Gracze walczą z oddziałami nazistów, którzy kontrolują istoty z innych wymiarów. Tytuł ukaże się w tym roku na komputerach PC oraz konsolach.
gry
Michał Kułakowski
25 lipca 2018
Wymagania sprzętowe gry Achtung! Cthulhu Tactics:
PC / Windows
Minimalne wymagania sprzętowe:
Intel Core i5-4570 3.2 GHz, 8 GB RAM, karta grafiki 4 GB GeForce GTX 1050 Ti lub lepsza, 20 GB HDD, Windows Vista.
Średnie Oceny:
Średnia z 1 ocen gry wystawionych przez Recenzentów i Redaktorów GRYOnline.pl, Ekspertów i wybranych Graczy.
Średnia z 18 ocen gry wystawionych przez użytkowników i graczy z GRYOnline.pl.
"Mieszane"
Średnia z 146 ocen gry wystawionych przez użytkowników STEAM.
Oceny Recenzentów i Ekspertów
pieterkov
Ekspert
2018.10.14
Gra ma potencjał, ale niestety w kółko gramy tymi samymi 4 postaciami na praktycznie tych samych mapach (las i bunkry niemieckie) więc szybko się nudzi. W małych sesjach typu 1-2 godziny dziennie super, natomiast nie jest to XCOM który wciągał tak, że chciało się go przejść całego na raz grając ze 20 godzin ciągiem.Ponadto gra jest liniowa - robimy w kółko tylko 11 czy 12 misji fabularnych, a po każdej mamy 1-2 misje poboczne do zrobienia dla dodatkowego podexpienia bohaterów. Poza tym jest to stary dobry xkom - jedyna zmiana to dodanie nowej "waluty" czyli wspólnych punktów akcji dla drużyny, którymi płacimy np. za wartę (niestety warta typu XCOM 1 czyli wszyscy strzelają w tego samego przeciwnika jednocześnie).Być może z premierą kolejnej części lub dodatków gra stanie się nieco bardziej różnorodna.Największa bolączka to tak jak pisał kolega "taka sama szansa trafienia z przyłożenia jak i na 40 metrów" - najlepiej mi się grało kiedy kobiecie ze strzelbą dałem dodatkowy celownik na średni zasięg - dzięki temu podczas większości starć mogła stać z tyłu i odstrzeliwać niemców za każdym razem, podczas gdy jej kolega z karabinem maszynowym praktycznie nigdy nie trafiał. Da się to jednak kompensować różnymi skillami które potem nabywamy więc pod koniec gry już to tak nie przeszkadza.Ponadto grze zdarzało się wysypać ale dzięki zapisom co turę nie jest to problem. Wielokrotnie podczas tury przeciwnika gra stawała w miejscu i nic się nie działo przez dobre kilka minut - w takich momentach wczytywałem najnowszy save, który gra tworzyła już jakby po ruchach przeciwnika - czyli przewijałem do swojej tury.
Dupciuszek Junior
NIestety, wyszło co najwyżej przeciętnie. Gra jest poprawna technicznie, nie zacina się, ale.. nic poza tym. Kolejne misje sa do bólu powtarzalne, rozwój postaci - szczątkowy, AI urąga graczowi (taka sama szansa trafienia z przyłożenia jak i na 40 metrów, a jeśli raz nie trafisz w turze, to już nie trafisz wcale). Lokacje małe i ciasne, kwestie wypowiadane przez postacie - groteskowe (panienka nie trafia w stojącego obok wroga 6 razy z rzedu, za kazdym razem powtarzając "Patrz jak się to robi!" głosem nagranym w pudełku po butach). Odinstalowałem po 3h, ziewając z nudów.
pieterkov Senator
Gra ma potencjał, ale niestety w kółko gramy tymi samymi 4 postaciami na praktycznie tych samych mapach (las i bunkry niemieckie) więc szybko się nudzi. W małych sesjach typu 1-2 godziny dziennie super, natomiast nie jest to XCOM który wciągał tak, że chciało się go przejść całego na raz grając ze 20 godzin ciągiem.
Ponadto gra jest liniowa - robimy w kółko tylko 11 czy 12 misji fabularnych, a po każdej mamy 1-2 misje poboczne do zrobienia dla dodatkowego podexpienia bohaterów. Poza tym jest to stary dobry xkom - jedyna zmiana to dodanie nowej "waluty" czyli wspólnych punktów akcji dla drużyny, którymi płacimy np. za wartę (niestety warta typu XCOM 1 czyli wszyscy strzelają w tego samego przeciwnika jednocześnie).
Być może z premierą kolejnej części lub dodatków gra stanie się nieco bardziej różnorodna.
Największa bolączka to tak jak pisał kolega "taka sama szansa trafienia z przyłożenia jak i na 40 metrów" - najlepiej mi się grało kiedy kobiecie ze strzelbą dałem dodatkowy celownik na średni zasięg - dzięki temu podczas większości starć mogła stać z tyłu i odstrzeliwać niemców za każdym razem, podczas gdy jej kolega z karabinem maszynowym praktycznie nigdy nie trafiał. Da się to jednak kompensować różnymi skillami które potem nabywamy więc pod koniec gry już to tak nie przeszkadza.
Ponadto grze zdarzało się wysypać ale dzięki zapisom co turę nie jest to problem. Wielokrotnie podczas tury przeciwnika gra stawała w miejscu i nic się nie działo przez dobre kilka minut - w takich momentach wczytywałem najnowszy save, który gra tworzyła już jakby po ruchach przeciwnika - czyli przewijałem do swojej tury.
Mazarian Konsul
To mogła być bardzo dobra gra... może zespołowi zabrakło doświadczenia, może umiejętności... trudno stwierdzić. Niestety gra jest przeciętna ale po kolei.
Fabuła istnieje, to mogę powiedzieć z całą pewnością, o co w niej jednak chodzi to już inna sprawa. Na starcie wita nas krótki filmik wprowadzający i to w zasadzie tyle, pomiędzy misjami jesteśmy raczeni nudną odprawą zaś na samych planszach od czasu do czasu znajdujemy notatki. Wiem że miało być tajemniczo i mrocznie niestety fabuła jest jak instrukcja obsługi robura... niezbyt porywająca. Dodatkowo nie ma żadnej interakcji pomiędzy postaciami, nie rozmawiają ze sobą, nie komentują sytuacji... nic... widzą pierwszy raz shoggotha - zero reakcji jak by patrzyli na paprykarz szczeciński.
Walka jest kopią tego co dostajemy w serii x-com, masz 99% szans na trafienie przeciwnika stojącego obok... no to poczekaj jak trzy razy z rzędu ci nie wyjdzie (i na odwrót 5% to olbrzymia szansa trafienia i jeszcze krytyki pewnie polecą). To co zabolało mnie najbardziej to początek każdej walki, ot wchodzimy na dany teren i pyk zaczyna się. Niemcy pierwsi (zawsze zaczynają ruch), zazwyczaj porozstawiani w dogodnych pozycjach. Nie da się zaskoczyć przeciwnika, ot wchodzisz na dany kawałek mapy i pyk, zaczyna się. Dodatkowo dostępna broń jest nudna... aha i bym zapomniał... zaczynasz i kończysz z tym samym zestawem broni, nie da się zdobyć broni z misji ani na zabitym przeciwniku. Wprawdzie pomiędzy misjami zdobywamy przedmioty jak granat lub apteczka ale są one jednorazowe (raz na misję) i w późniejszych etapach robi się to kłopotliwe.
Muzyka istnieje a graficznie gra jest poprawna i to w zasadzie tyle...
Wielka szkoda bo to mógł być wspaniały tytuł który niestety wegetuje porzucony przez twórców (ostatnia aktualizacja była ponad rok temu).