Wszystko dobrze, ale Linux nie potrzebuje ratunku :D Wręcz przeciwnie, obecnie to bardziej Windows go potrzebuje.
Noooo Windows będący niemal rynkowym monopolistą na PCtach faktycznie potrzebuje ratunku. XD
Chciałbym, żeby było inaczej ale nie muszę kłamać i wymyślać że jest inaczej XDDD
Jednym z największych problemów na Linuxie nie jest nawet potrzeba dopasowania gier pod różne wersje a problem ze sterownikami. Te potrafią wspierać tylko część dystrybucji albo oferują niepełną funkcjonalność.
Są niby te najpopularniejsze jak Ubuntu gdzie jednak większość producentów sprzętu wydaje swoje sterowniki, ale np, ich utrzymaniem jest różnie i wiele poprawek trafiających na Windowsa nie trafia na Linuxa.
Samo rozwiązanie tego problemu już bardzo by pomogło. Bo w tej chwili trzeba trochę albo dobierać sprzęt do dystrybucji albo dystrybucję do sprzętu, albo liczyć się z ograniczeniami i problemami jak np. nie działający poprawnie DLSS albo nieprawidłowo obsługiwane kanały przy dźwięku 5.1 itd.
No i kwestia GUI, bo te też potrafią być tragiczne. I nie mam na myśli wyglądu, przejrzystości czy wygodę użytkowania a stabilność, zużycie zasobów czy priorytet w dostępie do nich. Nie bez powodu na serwerach, kontenerach itd. korzysta się z instalacji posiadających jedynie konsolę bez żadnych Gnomów, Xów itd. O ile niektóre są naprawdę dobre, tak wiele z pośród nich tworzy sporo problemów jak się wychodzi z używaniem kompa poza używanie przeglądarki czy jakiś okienkowych IDE w kierunku czegoś bardziej wymagającego dla GPU. Tyle dobrze, że te najgorsze tracą dzisiaj na popularności.
Od kiedy Valve stworzyło protona sam przeniosłem się na Linuxa. I tak gram tylko na steamie.