Wygaszacz ekranu usuwał graczom sejwy. Przypominamy jeden z najbardziej absurdalnych bugów w historii

W dzisiejszych czasach problemy z zapisywaniem gier nie powinny być aż tak powszechne – zwłaszcza, kiedy żyjemy w erze chmur zbierających wszystkie dane na wypadek, gdyby spotkała nas przykra niespodzianka. Tymczasem okazuje się, że nawet najwięksi giganci (tacy jak chociażby Baldur’s Gate 3) mierzą się z problemem znikających sejwów.

Większość tych bugów rozwiązuje wspomniana wcześniej chmura, jednak nie wszystkie gry mają tyle szczęścia ani możliwości. Ten błąd przejdzie do historii jako jeden z najgłupszych.

Wygaszacz sejwów

PCGamingWiki jest bezpłatną encyklopedią służącą jako kompendium wszelkiego rodzaju porad, jak radzić sobie z bugami w grach komputerowych. Oprócz pomocy dla potrzebujących, strona oferuje także spis wszystkich danych optymalizacyjnych – a te nierzadko potrafią zaskoczyć. Jeden z graczy zwrócił uwagę na bug usuwający zapisy za pośrednictwem… wygaszacza.

Gra, która mierzy się z nietuzinkowym problemem to wydane w 2009 roku Kroniki Riddicka: Assault on Dark Athena. Pozostawienie jej włączonej aż do wygaszenia ekranu skutkowało utratą sejwów, co wbrew pozorom mogło spotkać całkiem sporo osób – chociażby tych, które zrobiły sobie krótką przerwę na obiad. Błąd do tej pory nie został naprawiony.

Problemy z pikselowym zalesianiem

Utrata progresu przez wzgląd na krótką przerwę może być frustrująca, aczkolwiek nie jest to jedyny dziwny bug, na jaki gracze zwrócili uwagę. Podobny poziom absurdu osiąga błąd usuwający widoczność drzew, choć w tym przypadku jeszcze większe zdumienie budzi sposób jego naprawy.

Przytoczony przez jednego z użytkowników problem dotyczy tytułu, jakim jest Dogfight 1942. Osoby grające w symulator lotu bojowego skarżyły się na nieistniejące drzewa – rozwiązaniem okazało się być przestawienie daty komputera z powrotem na rok 2012, kiedy to gra została wydana.

Był to na tyle powszechni bug, że na jego temat wypowiedzieli się sami deweloperzy za pośrednictwem Steama. Pracując nad tworzeniem drzew, twórcy korzystali z zewnętrznej wtyczki znanej jako SpeedTree, która – przez wzgląd na ludzki błąd – odmawia współpracy, jeśli data systemu przekracza rok premiery.

Co najśmieszniejsze, kwestia byłaby prosta do rozwiązania, gdyby ktokolwiek z devów wciąż pracował dla wydawcy, jakim jest CI Games. Ponieważ jednak nikt nie pozostał w firmie, symulator już na zawsze będzie wymagał kombinowania z datami w celu ujrzenia lasów.

Także jeżeli kiedykolwiek zirytujecie się znikającymi zapisami, które ocali jedynie chmura lub niedziałającymi teksturami, pomyślcie sobie, że niektórzy gracze rzeczywiście mają gorzej.

Więcej na temat:   Różności