Najtrudniejszy boss w Diablo 4 wcale nie jest taki straszny, kiedy mamy odpowiedni build. Barbarzyńca na 91. poziomie był w stanie pokonać Uber Lilith w niecałe 20 sekund.
Uber Lilith to najtrudniejszy boss, z którym można się zmierzyć w Diablo 4. Pokonanie jej może zajmować dość dużo czasu, wymaga umiejętości i znajomości mechanik. Tak przynajmniej miało być w założeniu twórców.
Okazuje się, że Echo Lilith można pokonać nawet jednym ciosem. Graczowi NathXplosion walka zajęła niecałe 20 sekund. Wszystko dzięki wyprowadzeniu ataku zadającego prawie 9 miliardów obrażeń.
Starcie z najsilniejszym bossem w Diablo 4 wcale nie musi być wymagające. Dowodem na to jest filmik z walki opublikowany na YouTube. Widzimy na nim barbarzyńcę na 91. poziomie, który pokonuje Uber Lilith bez żadnego problemu.
Gracz nie podzielił się nigdzie swoim buildem, jednak można zobaczyć, że najpotężniejszy cios wyprowadzony został za pomocą umiejętności Rozerwanie. Spowodowało je wyrwanie broni, które zadało obrażenia od krwawienia skumulowane dzięki poprzednim atakom.
Uzyskany efekt nie byłby jednak możliwy wyłącznie dzięki jednej umiejętności. W tym przypadku w ekwipunku gracza prawdopodobnie znalazło się plugawe serce Golibroda, dodane do gry razem z rozpoczęciem sezonu 1.
Efekt Golibrody niemal idealnie pasuje do działania Rozerwania. Serce sprawia, że cel absorbuje wszystkie obrażenia zadane w ciągu 2-4 sekund, by następnie zwiększyć je i uwolnić w jednym potężnym wybuchu.
Połączenie obu efektów działających na podobnej zasadzie może być naprawdę potężne. Jeżeli dodać do tego jeszcze wysoki poziom postaci i dobre statystyki ekwipunku, rezultat będzie podobny jak na filmiku z walki z Uber Lilith.
Plugawe serca dały graczom świetną okazję do wzmocnienia postaci. Być może w przyszłości będziemy mogli zobaczyć więcej takich kombinacji z ich użyciem.
GRYOnline
Gracze
Steam
OpenCritic
1

Autor: Aleksandra Nowak
Studentka dziennikarstwa. Jej przygoda z grami zaczęła się jeszcze w podstawówce, kiedy na YouTube pierwszy raz zobaczyła Minecrafta. Od tego momentu poświęcała mu nieprzyzwoicie dużo czasu. W 2015 roku zastąpiło go jednak CSGO, które otworzyło przed nią świat e-sportu. Odtąd profesjonalne rozgrywki stały się jej największą pasją. Wolny czas spędza głównie z grami RPG oraz gitarą, która pozwala jej manifestować swoją miłość do muzyki.