Nadchodząca odsłona Dragon Age zbiera pozytywne recenzje. Krytycy chwalą fabułę, dynamiczny system walki oraz udoskonaloną eksplorację. To dobry moment, by pochylić się nad przeszłością serii.
Już 31 października oficjalnie zagramy w Dragon Age: Veilguard. Pierwsze, przedpremierowe recenzje gry pojawiły się już w Internecie, a wśród nich jest między innymi głos Michaela Douse’a znanego z pracy nad Baldur’s Gate 3. Veilguard spodobało mu się tak bardzo, że stwierdził, że to pierwsza gra z serii Dragon Age, która „naprawdę wie, czym chce być”. Ale co na ten temat mówią inni? Aby przygotować się na premierę gry, postanowiliśmy zebrać razem opinie na temat wszystkich poprzednich gier i sprawdzić, jak na razie wypada Veilguard na ich tle.
Na razie Straż Zasłony ma obiecujący wynik w serwisie na poziomie 84 ze 100 możliwych punktów, a pojedyncze recenzje nie spadają póki co poniżej 60-ciu. Recenzenci zwracają uwagę na mocną fabułę i wciągający system walki, bardzo często pojawiają się skojarzenia z Inquisition. W niektórych aspektach Straż Zasłony wyprzedza poprzedniczkę (poprawiony aspekt eksploracji). Mówi się nawet o „wskrzeszeniu serii”. To miła niespodzianka, bo wczesne materiały promocyjne wzbudziły mieszane reakcje czekających na grę fanów.
Dla wielu to jednak Origins pozostaje najlepszą grą z serii. W momencie premiery zebrała najlepsze noty na Metacriticu (86 od krytyków, 8.4 od użytkowników), a wielu fanów dalej wspomina ją z nostalgią. Wciągająca fabuła i ciekawy system walki uczyniły ją najbardziej lubianą ze wszystkich odsłon Dragon Age. Dla wielu jest klasykiem gatunku RPG. Szkoda tylko, że na tym etapie jej uruchomienie bywa problemem – skarży się na to sporo użytkowników na Steamie.
Inaczej sytuacja ma się w przypadku drugiej części gry. Dragon Age II zebrał od krytyków 79 punktów, użytkownicy z kolei byli o wiele mniej wyrozumiali i dali jej średnią notę na poziomie 4.9. Powtarzalność i monotonia to chyba jeden z najczęściej powracających w ich ocenach wątków. Gracze zarzucają tej odsłonie przede wszystkim zbytnie uproszczenie względem poprzedniczki oraz mało zróżnicowane lokacje, niezbyt angażujący system walki i słabo napisane questy.

Dragon Age: Inquisition podzielił graczy. Z jednej strony fani docenili rozbudowany świat gry, ale nie każdemu przypadła do gustu nieco odtwórcza fabuła. Wiele zarzutów pojawia się w odniesieniu do nieciekawego kontentu pobocznego i konieczności grindowania. W porównaniu do drugiej części i tak mimo wszystko wypada lepiej – na tyle dobrze, że na Metacritic zdobyła ocenę na poziomie 85 (od krytyków) i 6.1 (od użytkowników).
Nowy Dragon Age pod względem recenzji nie przynosi więc wstydu serii, a nawet przebija jedną z poprzednich odsłon i w niewielkim stopniu odstaje od innych. Wydaje się, że Veilguard będzie świetną okazją do powrotu do serii. W tej samej niszy znajdują się jednak tacy giganci, jak Baldur’s Gate 3 i Wiedźmin 3. Czy grze uda się przebić i gracze docenią ją tak samo jak recenzenci? Dowiemy się już wkrótce.

Autor: Danuta Repelowicz
Hiszpańskie serce i japońska dusza. Absolwentka filmoznawstwa ze szczególną słabością do RPG-ów i bijatyk. Miłośniczka wiedzy tajemnej, nauk o kosmosie, musicali i wulkanów. Dorastała na Onimushy, Tekkenie i Singstarze. Wcześniej związana z serwisem GamesGuru, pisze i tworzy od najmłodszych lat. Prywatnie także wokalistka i wojowniczka Shorinji Kempo stopnia 4 Kyu. Specjalizuje się w narratologii i ewolucji postaci. Świetnie porusza się też po tematyce archetypów i symboli. Jej znakiem rozpoznawczym jest wszechstronność, a jej ciekawość często prowadzi ją w najdziksze ostępy umysłu i wyobraźni.