Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Przed premierą 9 sierpnia 2014, 12:33

autor: Luc

Test gry Wasteland 2 - jak prezentuje się RPG dla fanów Fallouta tuż przed premierą? - Strona 3

Pomimo drobnego opóźnienia, już niedługo ponownie udamy się na postapokaliptyczne pustkowia. Choć sequel „ojca Falloutów” nie miał łatwej przeprawy, zdaje się, że największe problemy ma już za sobą.

W Wasteland 2 chwilami jest bardzo krwawo.

Będąc przy negatywnych aspektach Wasteland 2, nie sposób pominąć również kwestii grafiki. Kanciastość i piksele atakują nas już na ekranie tworzenia postaci, gdzie w dużym zbliżeniu obserwujemy przyszłych Rangerów. Choć przy maksymalnie oddalonej kamerze nie zauważamy takich detali jak kwadratowa głowa lub włosy składające się z dwóch trójkątów, to kiedy tylko zdecydujemy się odrobinę lepiej przyjrzeć napotykanym NPC, cała ta szkaradność wręcz wylewa się z ekranu. Z jednej strony może to stanowić zaletę dla posiadaczy odrobinę starszych lub słabszych pecetów, z drugiej jednak, gdy na najwyższych ustawieniach tytuł wygląda niczym produkcja sprzed dekady, to najwyraźniej coś w tym elemencie nie gra. Szanse na poprawę w tym zakresie do dnia premiery są raczej znikome, nie pozostaje nam więc nic innego jak pogodzić się z faktem, iż Wasteland 2 do wizualnych majstersztyków nie będzie należał. Do arcydzieła zdecydowanie bliżej za to oprawie muzycznej, która niejako w kontrze do szaty graficznej, stoi na naprawdę wysokim poziomie. Za stworzenie posępnych utworów snujących się w tle rozgrywki odpowiada Mark Morgan – kompozytor, mający na swoim koncie współpracę z tytułami takimi jak Planescape: Torment czy choćby seria Fallout. Także i tym razem stanął na wysokości zadania i sączące się z głośników nuty, potrafią błyskawicznie wprawić w niemy zachwyt.

Pora na odrobinę hakowania. W tym przypadku, aby złamać hasło musimy wpisać je samodzielnie.

Jeśli przyzwyczaimy się do specyficznego interfejsu, a oko ponownie przywyknie do widoków rodem z 2005 roku, Wasteland 2 mimo wszystko potrafi naprawdę solidnie wciągnąć. Kilkugodzinny fragment historii, który miałem przyjemność poznać, wprawdzie nie należał do najwybitniejszych z jakimi miałem do czynienia, był jednak na tyle angażujący, iż do ponownego odpalania gry nie musiałem się ani razu zmuszać. Mocno oldskulowa atmosfera oraz utrzymany klimat klasycznych, post-apokaliptycznych produkcji, to bez wątpienia najmocniejsze cechy gry od inXile, choć aby ich uświadczyć, trzeba wykazać się sporą dozą cierpliwości. Wasteland 2 rozkręca się bardzo mozolnie, ale w momencie, w którym wczujemy się w fabułę i rozgryziemy podstawy rozgrywki, odkrywamy, że gra się nam coraz przyjemniej. Póki co jest więc solidnie i pomimo tego, że do premiery zapewne niewiele już się zmieni, to tytuł zmierza w dobrym kierunku. W szranki z resztą najistotniejszych erpegów, wychodzących w najbliższych miesiącach zapewne nie stanie, nie oznacza to jednak, iż fani gatunku nie spędzą przy nim kilkunastu lub kilkudziesięciu udanych godzin. Wszystko wskazuje na to, że będę jednym z nich.

The Elder Scrolls VI - jaki powinien być następca Skyrima?
The Elder Scrolls VI - jaki powinien być następca Skyrima?

Przed premierą

Bethesda Softworks nie pozostawia nam złudzeń – upłynie jeszcze dużo czasu, zanim The Elder Scrolls VI trafi do naszych rąk. Jednak od premiery Skyrima minęło już prawie pięć lat, więc to pytanie samo ciśnie się na usta: czego oczekujemy od jego następcy?

Elveon - przed premierą
Elveon - przed premierą

Przed premierą

Gods: Kraina Nieskończoności nie było może wielkim hitem, ale też nie było kompletną porażką. Czy to samo, słowiańskie spojrzenie na RPG, wsparte silnikiem Unreal 3 i kilkoma dobrymi pomysłami, może przynieść Elveonowi sukces?

Graliśmy w Escape from Tarkov – to nie jest gra dla słabych ludzi
Graliśmy w Escape from Tarkov – to nie jest gra dla słabych ludzi

Przed premierą

Escape from Tarkov zapowiada się na najbardziej realistyczny symulator przebywania na nieprzyjaznym terenie. Mechanizmy zabawy są bardzo proste – największe przeszkody czają się zupełnie gdzie indziej.