Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Przed premierą 10 marca 2014, 14:37

Batman: Arkham Knight - sandbox w ogromnym Gotham i grywalny Batmobil - Strona 2

Po chłodno przyjętym Origins kolejna odsłona cyklu Arkham spróbuje poprawić nadszarpnięty wizerunek serii oferując lepszą grafikę, większy świat oraz możliwość jazdy Batmobilem.

Nowy kostium i umiejętności sprawią, że Mroczny Rycerz będzie jeszcze potężniejszy. (źródło: Game Informer)

Mechanik

Asylum pokazało, że gry z komiksowymi bohaterami mogą być nazywane świetnymi bez konieczności dodawania zwrotu „jak na adaptację”. City rozbudowało cykl o otwarty świat, Knight zaś... pozwoli wreszcie pojeździć samochodem. Niby nie brzmi to równie imponująco, ale chyba każdy człowiek wychowany na serialu animowanym Batman: The Animated Series marzył o takiej możliwości. Stąd nowość, której wprowadzenie twórcy rozważali już w drugiej części serii, wywołuje bardzo żywe emocje. Zwłaszcza, że Batmobil to coś znacznie więcej niż tylko szybki środek transportu. To wielofunkcyjna, potężna machina bojowa, która na dodatek zawsze znajduje się w pobliżu, gotowa do wezwania i użycia. Dodatkowo sportowa wersja, jaką widzieliśmy w Arkham Asylum, została zastąpiona potężnym, czołgopodobnym monstrum podobnym do tego, jakie pojawiło się w filmowej trylogii Christophera Nolana (czy, drążąc głębiej, do pojazdu z cenionego komiksu Batman: Powrót Mrocznego Rycerza), za którego kierownicą aż chce się od razu usiąść.

Auto na zawołanie? Proszę bardzo! (źródło: Game Informer).

Z pojazdu skorzystać będziemy mogli w dowolnym momencie, o ile znajdziemy się na otwartej przestrzeni. Wystarczy, że wciśniemy jeden przycisk na padzie, a nasz wózek momentalnie do nas przybędzie. Za jego sterami staniemy się niemalże niezniszczalni – większość wrogów nawet nie spróbuje nas zaatakować, zamiast tego rzucą się do ucieczki. Żadnej przeszkody nie stanowić mają też płoty, lampy, a nawet niektóre ściany. Jeśli chodzi o wyposażenie, to oprócz klimatyzacji i radia Batmobil posiadać będzie paralizatory unieruchamiające każdego, kto zechciałby porysować nam lakier oraz wyrzutnię pocisków wyłączające inne pojazdy.

Batman: Arkham Knight - sandbox w ogromnym Gotham i grywalny Batmobil - ilustracja #3

Uniwersum Arkham zdążyło się już dość znacząco rozrosnąć, płodząc oprócz pobocznych gier na konsole przenośne (Arkham City Lockdown i Arkham Origins Blackgate) także całe cykle komiksowe. Sześciozeszytowa miniseria Arkham City jest wprowadzeniem do fabuły drugiej części, podobnie jak składające się z dwudziestu numerów Arkham Unhingled. Arkham City Endgame stanowi natomiast pomost pomiędzy zakończeniem „dwójki” a DLC Harley Quinn’s Revenge. Wydany cyfrowo komiksowy Arkham Origins opowiada o wydarzeniach sprzed wydanej w zeszłym roku produkcji i wyróżnia się zastosowaniem interaktywnej technologii rozbudowującej komiks o efekty dźwiękowe, proste animacje, a nawet możliwość wyboru, jak mają toczyć się dalsze wydarzenia. Na koniec roku zapowiedziany został zaś film animowany Batman: Assault on Arkham.

Oprócz osiągania bardzo satysfakcjonujących prędkości auto ma być też niezwykle mobilne – nie tylko jest w stanie obracać się w dowolnym kierunku stojąc w jednym miejscu, ale także... skakać. W połączeniu z wbudowaną katapultą daje to bardzo przyjemne możliwości – rozpędzenie się, wyskok w górę, katapultowanie się, rozłożenie peleryny i szybowanie na niczego niespodziewających się przeciwników. Rocksteady jest na tyle pewne stworzonego przez siebie systemu jazdy i opcji oferowanych przez Batmobil, że całkowicie zrezygnowano z systemu szybkiej podróży.

Gotham będzie pięciokrotnie większe od lokacji znanej z Arkham City. (źródło: Game Informer)

Gotham Central

Oczywiście nawet z najlepszego auta nie byłoby pożytku, gdybyśmy nie mieli gdzie nim jeździć. Centralne Gotham, podzielone na trzy wyspy, twórcy określają jako pięciokrotnie większe od dzielnicy Arkham City. Wśród ciekawszych punktów podróży znajduje się wieża zegarowa, w której swą siedzibę ma Wyrocznia oraz jaskinie, w których Zagadka stworzył wspomniane już wcześniej tory. Co ważne, cały obszar gry zwiedzimy bez oglądania ekranów ładowania. Tyczy się to także wnętrz budynków. Ponownie prostym zabiegiem fabularnym wytłumaczono brak jakiejkolwiek ludności cywilnej – oprócz policjantów, zakładników, przestępców i postaci fabularnych całe miasto będzie wyludnione. Zwiększenie liczby postaci, jakie mogą jednocześnie pojawić się na ekranie do pięćdziesięciu niespecjalnie to rekompensuje.

Michał Grygorcewicz

Michał Grygorcewicz

W GRYOnline.pl najpierw był współpracownikiem, w 2023 roku został szefem działu Produktów Płatnych, a od 2024 roku zarządza działem sprzedaży. Tworzy artykuły o grach od ponad dwudziestu lat. Zaczynał od amatorskich serwisów internetowych, które sam sobie kodował w HTML-u, potem trafiał do coraz większych portali. Z wykształcenia inżynier informatyk, ale zawsze bardziej go ciągnęło do pisania niż programowania i to z tym pierwszym postanowił związać swoją przyszłość. W grach przede wszystkim szuka opowieści, emocji i immersji, jakich nie jest w stanie dać inne medium – stąd wśród jego ulubionych tytułów dominują produkcje stawiające na narrację. Uważa, że NieR: Automata to najlepsza gra, jaka kiedykolwiek powstała.

więcej

Graliśmy w Escape from Tarkov – to nie jest gra dla słabych ludzi
Graliśmy w Escape from Tarkov – to nie jest gra dla słabych ludzi

Przed premierą

Escape from Tarkov zapowiada się na najbardziej realistyczny symulator przebywania na nieprzyjaznym terenie. Mechanizmy zabawy są bardzo proste – największe przeszkody czają się zupełnie gdzie indziej.

Widzieliśmy gameplay Beyond Good & Evil 2 – oto 5 najważniejszych cech BG&E2
Widzieliśmy gameplay Beyond Good & Evil 2 – oto 5 najważniejszych cech BG&E2

Przed premierą

Drugi rok z rzędu Ubisoft pokazuje na E3 świetne trailery Beyond Good & Evil 2. Problem polega na tym, że to czyste CGI, na podstawie którego nie da się niczego powiedzieć o samej grze. My mieliśmy możliwość zobaczenia gameplaya z BG&E2.

Szok w systemie - trudna walka o przetrwanie serii gier System Shock
Szok w systemie - trudna walka o przetrwanie serii gier System Shock

Przed premierą

Choć obie części System Shock zyskały uznanie krytyków, żadna z nich nie okazała się komercyjnym hitem. Trudno więc dziwić się, że niewielu chciało zainwestować w jej kontynuację. Teraz, po kilkunastu latach, zapomniany cykl wreszcie powraca do życia.