Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Przed premierą 29 sierpnia 2012, 12:06

autor: Adrian Werner

Testowaliśmy tryb multiplayer w grze XCOM: Enemy Unknown! - Strona 2

Na gamescomie mieliśmy okazję pobawić się trybem multiplayer w XCOM: Enemy Unknown. Okazał się on wartościowym dodatkiem, który wzbogaca całą grę i nie sprawia wrażenia doczepionego na siłę.

Mechanizmy rozgrywki w trybie multiplayer są praktycznie identyczne jak w bitwach w kampanii. Każda jednostka posiada te same cechy i umiejętności co podczas zabawy solo. Od tej zasady istnieje tylko jeden, za to istotny wyjątek – mamy ograniczony czas na wykonanie wszystkich ruchów. Rozwiązanie to wprowadzono po to, aby zapewnić odpowiednią dynamikę starć. Gra zaoferuje trzy tryby rozgrywki – w zwykłym dostaniemy 20 tysięcy punktów na dobór drużyny i trwające 120 sekund tury. Natomiast w przypadku starć rankinowych, będzie to odpowiednio – 10 tys. punktów i 90 sekund. Dla osób niedysponujących dużą ilością czasu przewidziano ostatni wariant – 7,5 tys. punktów i 45-sekundowe tury. Celem każdej strony jest po prostu wyeliminowanie wrogich jednostek.

Bez korzystania z osłon nie mamy szans na przeżycie.

W multi, tak samo jak w trybie solo, na mapach panuje mgła wojny, więc kluczową rolę odgrywa zwiad i bez niego trudno zaplanować dalsze posunięcia. Każda jednostka może wykonać podczas tury dwie akcje, a gra duży nacisk kładzie na korzystanie z właściwości otoczenia – bez zajmowania dobrych pozycji (najlepiej zlokalizowanych wyżej niż wróg) trudno o zwycięstwo, a ignorowanie ochrony, jaką zapewnia system osłon, szybko kończy się śmiercią. Taktyczną stronę starć dodatkowo wzbogaca fakt, że większość środowiska możemy zniszczyć. Inną godną uwagi opcją jest rozkaz Overwatch, który powoduje, że zamiast wykonywać jakąkolwiek akcję jednostka pozostaje w stałej gotowości. Dzięki temu ma szansę zaatakować w turze przeciwnika, gdy jeden z członków jego oddziału znajdzie się w zasięgu, co pozwala na organizowanie zasadzek.

Rozgrywki wieloosobowe w XCOM: Enemy Unknown dają masę frajdy i te kilkadziesiąt minut, na jakie mnie do nich dopuszczono, minęło błyskawicznie, mimo że dziennikarz z Australii, z którym przyszło mi walczyć, z początku z łatwością rozstawiał mnie po kątach. Mam jednak pewne obawy co do tego, czy tryb multiplayer utrzyma uwagę graczy na długo. Autorzy szykują do niego tylko pięć map, co nie jest szczególnie imponującą liczbą i nie wiadomo, czy zwiększą ją w przyszłości dodatki DLC. Słabo wyglądają też funkcje sieciowe. Brakuje jakichkolwiek mechanizmów rozwoju i opcji społecznościowych, a jedynym potwierdzeniem naszych osiągnięć jest pozycja w rankingu.

Wynik tego starcia jest raczej przesądzony.

Z drugiej jednak strony nikt nie ukrywa, że multiplayer w XCOM: Enemy Unknown będzie jedynie przyjemnym bonusem. Niewątpliwie zapewni masę zabawy, ale jednocześnie sercem gry bezdyskusyjnie pozostanie tryb dla pojedynczego gracza. Każde studio posiada ograniczone moce przerobowe i Firaxis nie jest wyjątkiem od tej reguły. W sumie dobrze więc, że większość czasu poświęcono na opracowanie bogatej kampanii zamiast zbytnio rozbudowywać rozgrywki wieloosobowe. Mają one pełnić rolę jedynie smakowitego dodatku i po krótkiej sesji z grywalną wersją mogę stwierdzić, że wychodzi im to wyśmienicie.

Adrian Werner

Adrian Werner

Prawdziwy weteran newsroomu GRYOnline.pl, piszący nieprzerwanie od 2009 roku i wciąż niemający dosyć. Złapał bakcyla gier dzięki zabawie na ZX Spectrum kolegi. Potem przesiadł się na własne Commodore 64, a po krótkiej przygodzie z 16-bitowymi konsolami powierzył na zawsze swoje serce grom pecetowym. Wielbiciel niszowych produkcji, w tym zwłaszcza przygodówek, RPG-ów oraz gier z gatunku immersive sim, jak również pasjonat modów. Poza grami pożeracz fabuł w każdej postaci – książek, seriali, filmów i komiksów.

więcej

Widzieliśmy gameplay Beyond Good & Evil 2 – oto 5 najważniejszych cech BG&E2
Widzieliśmy gameplay Beyond Good & Evil 2 – oto 5 najważniejszych cech BG&E2

Przed premierą

Drugi rok z rzędu Ubisoft pokazuje na E3 świetne trailery Beyond Good & Evil 2. Problem polega na tym, że to czyste CGI, na podstawie którego nie da się niczego powiedzieć o samej grze. My mieliśmy możliwość zobaczenia gameplaya z BG&E2.

Graliśmy w Escape from Tarkov – to nie jest gra dla słabych ludzi
Graliśmy w Escape from Tarkov – to nie jest gra dla słabych ludzi

Przed premierą

Escape from Tarkov zapowiada się na najbardziej realistyczny symulator przebywania na nieprzyjaznym terenie. Mechanizmy zabawy są bardzo proste – największe przeszkody czają się zupełnie gdzie indziej.

Szok w systemie - trudna walka o przetrwanie serii gier System Shock
Szok w systemie - trudna walka o przetrwanie serii gier System Shock

Przed premierą

Choć obie części System Shock zyskały uznanie krytyków, żadna z nich nie okazała się komercyjnym hitem. Trudno więc dziwić się, że niewielu chciało zainwestować w jej kontynuację. Teraz, po kilkunastu latach, zapomniany cykl wreszcie powraca do życia.