Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Przed premierą 11 kwietnia 2012, 14:46

Rzeź w kosmosie, czyli Aliens: Colonial Marines - Strona 2

Jeszcze w tym roku do sprzedaży trafi nowa gra z uniwersum Obcego - Aliens: Colonial Marines. Czy nowe dzieło firmy Gearbox Software zatrze złe wrażenie po przeciętnym Aliens vs. Predator Rebellionu?

W naszym ekwipunku znajdzie się też słynny czujnik ruchu. Jeżeli skorzystamy z małego ekranu, na którym pokazują się nadchodzący przeciwnicy, to nie będziemy mogli równocześnie celować z broni i wystawimy się na atak kosmitów. Często zaś urządzenie to spotęguje atmosferę zaszczucia, którą szczycą się producenci: gdy w ciemnym korytarzu usłyszymy wzmagające się pikanie, dochodzące z niewielkiego gadżetu, o panikę wśród naszych wojaków nie będzie trudno. Tym bardziej, że czujnik pokazuje tylko obecność alienów. Nie mówi natomiast nic na temat tego, skąd zaatakują – a że ksenomorfy to zwinne bestie, nieraz zamiast tradycyjnie nadbiec z korytarza naprzeciwko wyskoczą z kanału wentylacyjnego lub spadną z sufitu.

Klimat ma być zresztą bardzo ważnym czynnikiem łączącym film z grą. Jeżeli bowiem uda się w Colonial Marines stworzyć atmosferę podobnie sugestywną i niepokojącą jak w Ósmym pasażerze Nostromo, to graczy nietrudno będzie przyprawić o palpitacje serca za sprawą niewinnego stukotu rury czy buchającej z silników statku pary. Sporą część gry ma stanowić zażarta i efektowna walka z obcymi, ale autorzy nie zapominają też o fakcie, że jedną z głównych przyczyn niesamowitego sukcesu Obcego było właśnie poczucie, iż w każdej chwili może stać się coś strasznego. Dlatego też dynamiczne epizody, w których trup ściele się gęsto, naboje dziurawią ściany, a kosmici żołnierzy, starają się przeplatać momentami, w których znajdziemy się osamotnieni w korytarzach Sulaco. Wtedy głównym przeciwnikiem będą nie pełzające pod nami, nad nami i obok nas ksenomorfy, lecz nasza wyobraźnia. Jeżeli uda się ten element dopracować chociaż po części tak, jak zrobił to Scott w pierwszej odsłonie filmowej serii, to Colonial Marines z taktycznego FPS-a chwilami będzie zmieniać się w horror z prawdziwego zdarzenia. Szkoda tylko, że wiąże się z tym spora liniowość: na pokazanym, grywalnym fragmencie praktycznie każda akcja na ekranie wydawała się oskryptowana.

W tym samym czasie co Colonial Marines powstaje także kolejny film w uniwersum ObcegoPrometeusz. Nie będzie się on jednak skupiał na walce w takim stopniu jak gra. Członkowie Gearboxu czytali zresztą scenariusz do nowego dzieła Ridleya Scotta i już zapowiadają, że podczas rozgrywki możemy spodziewać się kilku odniesień do filmu.

Niespodziewane akty agresji ze strony obcych szybko zaczną uszczuplać oddział marines o kolejnych towarzyszy broni. Niektórych oczywiście nie sposób będzie ocalić, ale dbanie o skład też ma należeć do obowiązków gracza. Im więcej żołnierzy, tym więcej szans na przetrwanie w klaustrofobicznych korytarzach Sulaco – tak przynajmniej wygląda to w założeniach twórców. Problem w tym, że z udostępnionych fragmentów rozgrywki wyłania się obraz kompletnie odmienny od taktycznej strzelaniny, w której chłodny umysł ma być czasem ważniejszy niż szybka ręka. Wręcz przeciwnie: pierwsze pokazy Aliens: Colonial Marines to rozpaczliwa walka o to, by ratować własną skórę – o życie innych członków oddziału zaczniemy martwić się dopiero wtedy, gdy szeregi atakujących nas obcych dostatecznie się przerzedzą. Możliwe, że Gearbox pokazał jeden z najefektowniejszych momentów, ale jeżeli nie i każde starcie z ksenomorfami ma przypominać to zaprezentowane, to przygotujcie się na kompletny chaos, wdzierający się w działania zespołu.

Jakub Mirowski

Jakub Mirowski

Z GRYOnline.pl związany od 2012 roku: zahaczył o newsy, publicystykę, felietony, dział technologiczny i tvgry, obecnie specjalizuje się w ambitnych tematach. Napisał zarówno recenzje trzech odsłon serii FIFA, jak i artykuł o afrykańskiej lodówce low-tech. Poza GRYOnline.pl jego materiały na temat uchodźców, migracji oraz zmian klimatycznych publikowane były m.in. w Krytyce Politycznej, OKO.press i Nowej Europie Wschodniej. W kwestii gier jego zakres zainteresowań jest nieco węższy i ogranicza się do wszystkiego, co wyrzuci z siebie FromSoftware, co ciekawszych indyków i tytułów typowo imprezowych.

więcej

STALKER 2 – jak może wyglądać powrót do Strefy?
STALKER 2 – jak może wyglądać powrót do Strefy?

Przed premierą

W jednym z „fałszywych” zakończeń gry S.T.A.L.K.E.R.: Cień Czarnobyla bohater wyraża życzenie: „Chcę, by Zona zniknęła”. I rzeczywiście, cykl, który dał nam Strefę, zaginął na lata – aż teraz nagle zapowiedziano jego kontynuację. Czy to może się udać?

Valheim to jeden z najlepszych survivali, w jaki kiedykolwiek grałem!
Valheim to jeden z najlepszych survivali, w jaki kiedykolwiek grałem!

Przed premierą

Na rynku jest już mnóstwo gier tego gatunku, ale mało która startując z pułapu Early Access szturmem podbiła serca graczy, uzyskując 96% pozytywnych opinii spośród niemal 17 tysięcy wystawionych recenzji. Czy Valheim zasłużył na ten zachwyt?

Inner Chains - nadciąga nowy, polski i mroczny FPS
Inner Chains - nadciąga nowy, polski i mroczny FPS

Przed premierą

Debiutancka produkcja studia Telepaths’ Tree kusi klimatycznym światem wykorzystującym potencjał silnika Unreal Engine oraz obietnicą połączenia horroru z wartką akcją i interesującą opowieścią.