Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Przed premierą 31 grudnia 2010, 08:22

autor: Marcin Serkies

Deus Ex: Bunt Ludzkości - przed premierą - Strona 2

Po kilku latach przerwy seria Deus Ex powraca ze świetnie zapowiadającym się prequelem. Czy cyberpunkowa opowieść o Adamie Jensenie zdoła zachwycić bardziej wymagających miłośników gier akcji?

Świat niedalekiej przyszłości nie będzie tak bardzo różny od naszego. Jeśli kojarzycie Łowcę Androidów i podobała Wam się wizja z tego filmu, na pewno polubicie wygląd nowego Deus Ex. We wszystkich miejscach, które przyjdzie nam zwiedzić, znajdziemy zarówno elementy znane z dzisiejszej architektury, jak i całkiem nowe, ewentualnie połączenia tych dwóch. Świat gry ma być nie tylko atrakcyjny wizualnie, twórcy zadbają również, by sprawiał wrażenie żywego. Nie chodzi tu jedynie o dziesiątki postaci, które spotkamy na ulicach i które będą reagować na nasze poczynania. Autorzy na potrzeby gry stworzyli ponad sto nieistniejących (jeszcze) marek, które zobaczymy w sklepach, reklamach, usłyszymy o nich w rozmowach itp. Ogólnie uniwersum Deus Ex: Human Revolution ma być przebogate w szczegóły, i to nie tylko w te istotne z punktu widzenia fabuły. Z każdą napotkaną postacią będzie można pogadać, czasem będą to dialogi ważne, a czasem stworzą jedynie tło dla rozgrywki. Podobnie będzie z informacjami znajdowanymi w hackowanych systemach, niektóre pomogą rozwinąć akcję, inne dadzą tylko obraz tego, jak wygląda świat, w którym żyje Adam Jensen.

Świat nowego Deus Ex nie będzie aż tak bardzo różny od tego, który znamy.

Grając i odkrywając kolejne karty scenariusza, zdobędziemy doświadczenie i fundusze, a te przeznaczymy na rozwój naszego bohatera. Ścieżki owego rozwoju są cztery – siłowa, socjalna, szpiegowska i hackerska – i podczas całej gry nie da się w pełni wykorzystać ich wszystkich. Dlatego będziemy musieli zdecydować, jaki styl rozgrywki najbardziej nam pasuje, i pod tym kątem dobierać modyfikacje dla Adama. Co ciekawe – i co odróżnia tę część od poprzednich – wszystkie usprawnienia będą od razu widoczne. Niby to niewiele, ale zawsze fajnie zobaczyć jakieś zmiany zewnętrzne w naszym bohaterze. System, jaki zastosowano w Human Revolution, jest bardzo prosty. Grę zaczynamy z kilkoma wszczepami, następnie, zyskując doświadczenie, możemy je rozbudować lub zdecydować się na instalację kolejnych. Nowa modyfikacja jest zawsze droższa, ulepszanie tych, które już mamy, kosztuje mniej.

Wspomniane ścieżki rozwoju postaci wiążą się bezpośrednio z tym, co gra oferuje w kwestii rozwiązywania problemów i wykonywania stawianych przed nami zadań. Bardzo mocnym punktem pierwszego Deus Ex była ogromna swoboda, z jaką gracz mógł podchodzić do kolejnych wyzwań. W zasadzie każdy cel można było osiągnąć na kilka sposobów. Podobnie ma być teraz – i jeśli Eidos zrealizuje to założenie w pełni, będzie to dobry początek dla Human Revolution jako świetnej gry. Za przykład autorzy podają akcję na posterunku policji, z którego Adam musi zdobyć pewne informacje. Może tam po prostu wejść frontowymi drzwiami i zacząć strzelać do wszystkiego, co stanie mu na drodze. Może też przedostać się tam tunelami i ciemnymi zaułkami. Wystarczy, że korzystając z wszczepu, przesunie wielki kontener w miejsce, z którego przeniknie na teren posterunku po cichu. Dalej, kryjąc się w tunelach wentylacyjnych i ciemnych korytarzach oraz wyłączając z akcji kamery, dotrze tam, gdzie zmierzał. Ostatni sposób, to zwyczajna rozmowa. Może się przecież okazać, że ktoś na posterunku jest skłonny pomóc, z dobroci serca lub z innych powodów. Przed przeprowadzeniem każdej akcji warto będzie więc pokręcić się po okolicy i pogadać z ludźmi. Ci często dostarczą informacji, dzięki którym zrealizujemy zadanie sprawniej i szybciej, a może zrobimy coś, co bez tych danych w ogóle nie przyszłoby nam do głowy? Warto przy tym wspomnieć, że fabuła gry rzuci nas do kilku metropolii – między innymi Detroit, Szanghaju i Montrealu – a miejscem, do którego zawsze będziemy wracać, ma być apartament Adama. W nim na spokojnie przejrzymy wszystkie zebrane do tej pory informacje i zaplanujemy nasze kolejne posunięcia.

The Elder Scrolls VI - jaki powinien być następca Skyrima?
The Elder Scrolls VI - jaki powinien być następca Skyrima?

Przed premierą

Bethesda Softworks nie pozostawia nam złudzeń – upłynie jeszcze dużo czasu, zanim The Elder Scrolls VI trafi do naszych rąk. Jednak od premiery Skyrima minęło już prawie pięć lat, więc to pytanie samo ciśnie się na usta: czego oczekujemy od jego następcy?

Elveon - przed premierą
Elveon - przed premierą

Przed premierą

Gods: Kraina Nieskończoności nie było może wielkim hitem, ale też nie było kompletną porażką. Czy to samo, słowiańskie spojrzenie na RPG, wsparte silnikiem Unreal 3 i kilkoma dobrymi pomysłami, może przynieść Elveonowi sukces?

Widzieliśmy gameplay Beyond Good & Evil 2 – oto 5 najważniejszych cech BG&E2
Widzieliśmy gameplay Beyond Good & Evil 2 – oto 5 najważniejszych cech BG&E2

Przed premierą

Drugi rok z rzędu Ubisoft pokazuje na E3 świetne trailery Beyond Good & Evil 2. Problem polega na tym, że to czyste CGI, na podstawie którego nie da się niczego powiedzieć o samej grze. My mieliśmy możliwość zobaczenia gameplaya z BG&E2.