Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Przed premierą 18 czerwca 2010, 09:02

autor: Janusz Burda

World of Warcraft: Cataclysm - już graliśmy! - Strona 5

Wybraliśmy się do głównej siedziby Blizzard Entertainment, by na miejscu przetestować najnowszy dodatek do World of WarCraft. Co przyniesie Kataklizm? Dowiesz się tego czytając nasz szczegółowy raport z prezentacji gry.

Sam na sam z worgenami i goblinami

Kolejny element gry, który dane mi było przetestować, to początkowe poziomy doświadczenia dla dwóch nowych ras udostępnionych w dodatku.

Na pierwszy ogień poszli worgeni. Zabawę rozpoczynamy w mieście Gilneas jako najzwyklejszy człowiek, a naszym zadaniem jest jego obrona przed atakującymi zewsząd worgenami. Wykonując kolejne questy, poznajemy historię krainy i konfliktu, który ją ogarnął, aby ostatecznie samemu przeistoczyć się w jednego z wilkołaków i w tej formie kontynuować swoją przygodę. Zadania które dane nam jest wykonywać, pomyślane zostały w taki sposób, aby przy okazji przygotować nowych graczy na to, co może spotkać ich w przyszłości. Tak więc obok typowych questów typu „zabij”, „zbierz” czy też „porozmawiaj z” gracz wykonuje zadania na czas, eskortuje NPC-ów, jeździ na wierzchowcu, uczy się nowych umiejętności, strzela z dział itp. Z tego, co udało mi się zauważyć, dość często stosowany jest tzw. phasing, umożliwiający prezentowanie alternatywnej rzeczywistości w zależności od postępów w grze.

Podobnie rzecz ma się z goblinami, lecz tym razem starujemy na wyspie pełnej typowo goblińskich budynków, gadżetów i humoru. Znajdziemy tu więc kopalnię, w której wykonamy pierwsze zadania, podwieszone w powietrzu drogi, drewniane, różowe flamingi, błyskające neony, leżaki i kosze piknikowe na plaży, różnego rodzaju mechaniczne urządzenia, chodzące po ulicach maszyny kroczące, bank z długim rozwidlającym się ogonkiem petentów czy też basen z jakuzzi, podobny do tego, na który dane mi było się natknąć w Azsharze. W centralnej części wyspy jest nawet ministadion ze sztuczną trawą made in China oraz trybunami z zasiadającymi na nich kibicami dwóch przeciwnych drużyn, obrzucającymi się nawzajem różnymi przedmiotami.

Kiedyś byłem człowiekiem!

Nowe efekty graficzne

To, co bardzo szybko rzuca się w oczy, to „nowa woda”. Jej powierzchnia połyskuje, faluje niczym prawdziwa, odbija się w niej otoczenie. Linia brzegowa złagodniała, nie widać ostrych krawędzi i zagięć. Bardzo dobrze prezentują się różnego rodzaju kaskady i wodospady, w powietrzu unosi się mgiełka, da się zauważyć krople. Prawdopodobnie ten sam silnik odpowiada również za wizualizację ognia i lawy – płomienie, wybuchy, przelatujące tu i ówdzie fragmenty magmy – wszystko to prezentuje się o wiele atrakcyjniej niż w ostatniej wersji gry i cieszy oczy. Najsilniej w pamięci utknęły mi efekty wizualne chmur i mgły, które zobaczyłem podczas prezentacji instancji znajdującej się w Skywall – gdy ujrzycie je po raz pierwszy, opad szczęki murowany. :)

Jest więc kilka ulepszeń, ale cudów nie ma, to wciąż ten sam, stary, dobry WoW z typową dla niego, czasami dość siermiężną, grafiką. Na przykład nadal możemy natknąć się na drzewa, których korony wyglądają, jakby zostały wykonane z pomalowanego kartonu.

Obowiązkowe podsumowanie

Moim zdaniem zapowiada się niezła zabawa! To fakt, że część nowych rozwiązań proponowanych przez Blizzard wzbudza wśród niektórych graczy, zwłaszcza tych z dłuższym stażem, sporo kontrowersji, jednak wydaje się, że generalnie gra idzie w dobrym kierunku. A nawet jeżeli nie do końca tak jest, to przecież, jeśli coś okaże się totalnym niewypałem, zawsze można to czy owo zmodyfikować. Łatki to nieodłączny element każdej gry MMO, a ludzie z Blizzarda doskonale o tym wiedzą i nie raz udowodnili, że nie boją się nawet poważnych zmian, o ile oczywiście są przekonani o ich słuszności.

Janusz „Solnica” Burda

The Elder Scrolls VI - jaki powinien być następca Skyrima?
The Elder Scrolls VI - jaki powinien być następca Skyrima?

Przed premierą

Bethesda Softworks nie pozostawia nam złudzeń – upłynie jeszcze dużo czasu, zanim The Elder Scrolls VI trafi do naszych rąk. Jednak od premiery Skyrima minęło już prawie pięć lat, więc to pytanie samo ciśnie się na usta: czego oczekujemy od jego następcy?

Path of Exile 2 będzie wielkim zagrożeniem dla Diablo 4
Path of Exile 2 będzie wielkim zagrożeniem dla Diablo 4

Przed premierą

Największy rywal Diablo obrał kurs kolizyjny i planuje pokrzyżować plany Blizzarda. Path of Exile 2 to w zasadzie całkiem nowa gra i wygląda na to, że na rynku gier hack’n’slash dojdzie do pojedynku samców alfa o przewodnictwo w stadzie.

Elveon - przed premierą
Elveon - przed premierą

Przed premierą

Gods: Kraina Nieskończoności nie było może wielkim hitem, ale też nie było kompletną porażką. Czy to samo, słowiańskie spojrzenie na RPG, wsparte silnikiem Unreal 3 i kilkoma dobrymi pomysłami, może przynieść Elveonowi sukces?