Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Przed premierą 8 kwietnia 2010, 10:05

autor: Przemysław Zamęcki

Metal Gear Solid: Peace Walker - przed premierą - Strona 3

Hideo Kojima kolejny raz chce udowodnić, że ma jeszcze coś bardzo konkretnego do powiedzenia w kwestii Metal Gear Solid. Mistrz nie ma w zwyczaju robić słabych gier.

W globalnej sieci już krążą filmiki, na których widać zmagania z bossami w trybie co-op. Posiadacze PSP od grudnia ubiegłego roku mogą ściągnąć demo gry, które oprócz trzech standardowych przykładów misji (można je wykonać w dwie osoby) zawiera także poziom przeznaczony dla czterech osób, na którym głównym przeciwnikiem jest czołg i jego obstawa. W razie drastycznej utraty zdrowia towarzysze reanimują się poprzez masaż serca, więc świetna zabawa we wspólnym gronie jest raczej zapewniona. Zresztą sami autorzy w jednym z wywiadów udzielonych japońskiemu Famitsu przyznali, że ich celem było stworzenie gry również dla osób w wieku szkolnym, którym rodzice zabraniają strzelać w domu do wirtualnych przeciwników. PSP ma więc stać się dla nich remedium, namiętnie katowanym na szkolnych korytarzach. Służy temu także kolorystyka wykorzystywana w trakcie kampanii promocyjnej – żółta barwa jest ponoć bardziej w stylu pop i przez to gra będzie lepiej odbierana przez młodzież. Oprócz kooperacji, w której zaistnieje konieczność wzajemnego pomagania sobie, przytrzymywania drzwi czy nawet wspólnego chowania się do jednego kartonu, autorzy przygotowali także tryb Battle Royale, w którym przeciwko sobie staną dwie trzyosobowe ekipy. Niestety, również jedynie poprzez połączenie ad hoc.

Zniszczenie czołgu to nie taka prosta sprawa.

Według redaktorów Famitsu, którzy mieli już okazję do dogłębnego przestudiowania meandrów Peace Walker, większość misji w kampanii można wykonać w czasie nieprzekraczającym czterdziestu minut, przy czym ogólnie na odblokowanie czeka znacznie ponad sto poziomów. Autorzy chwalą się faktem, że fanowi serii gra spokojnie dostarczy kilkuset godzin zabawy, co – trzeba przyznać – w dzisiejszych czasach jest ewenementem. Poza tym jakimś cudem udało się zmieścić ją na płycie UMD, dzięki możliwości obniżenia jakości sporej liczby rozmów, które toczyć się będą poprzez Codec. A że to przekaz radiowy, to nie ma na co narzekać.

Za stronę muzyczną gry odpowiada Akihiro Honda, mający na swoim koncie współpracę przy kilku poprzednich MGS-ach (m.in. Portable Ops, seria Acid, The Twin Snakes). Jego pracę możemy podziwiać już dzięki wersji demo, a także singlowi Heavens Divide, będącemu jednocześnie głównym tematem muzycznym produkcji. Tym razem nadworny kompozytor Kojimy, czyli Harry Gregson-Wiliams, mógł sobie wziąć wolne.

Nowy rozdział w historii uniwersum Metal Gear rozpocznie się dla nas wraz z europejską premierą, której datę wyznaczono na połowę czerwca. Japończycy będą tradycyjnie bawić się znacznie wcześniej, bo już pod koniec kwietnia.

Przemek „g40st” Zamęcki

NADZIEJE:

  • pełnoprawny rozdział w historii sagi;
  • wprowadzenie bazy wypadowej posłuży czemuś więcej niż tylko snuciu się po niej;
  • dojrzała fabuła;
  • kooperacja.

OBAWY:

  • próba trafienia w gust gimnazjalisty;
  • brak online’owego trybu wieloosobowego.

Przemysław Zamęcki

Przemysław Zamęcki

Grał we wszystko na wszystkim. Fan retro gratów i gier w pudełkach, które namiętnie kolekcjonował. Spoczywaj w pokoju przyjacielu - 1978-2021

więcej

STALKER 2 – jak może wyglądać powrót do Strefy?
STALKER 2 – jak może wyglądać powrót do Strefy?

Przed premierą

W jednym z „fałszywych” zakończeń gry S.T.A.L.K.E.R.: Cień Czarnobyla bohater wyraża życzenie: „Chcę, by Zona zniknęła”. I rzeczywiście, cykl, który dał nam Strefę, zaginął na lata – aż teraz nagle zapowiedziano jego kontynuację. Czy to może się udać?

Yandere Simulator – Postal ma siostrę, czyli niepokojący symulator morderczyni
Yandere Simulator – Postal ma siostrę, czyli niepokojący symulator morderczyni

Przed premierą

Yandere Simulator to jedna z najdziwniejszych i najbardziej niepokojących gier, jakie obecnie powstają. Symulator szkolnej morderczyni powstaje w USA, choć wygląda jak kolejne japońskie dziwactwo.

Widzieliśmy gameplay Beyond Good & Evil 2 – oto 5 najważniejszych cech BG&E2
Widzieliśmy gameplay Beyond Good & Evil 2 – oto 5 najważniejszych cech BG&E2

Przed premierą

Drugi rok z rzędu Ubisoft pokazuje na E3 świetne trailery Beyond Good & Evil 2. Problem polega na tym, że to czyste CGI, na podstawie którego nie da się niczego powiedzieć o samej grze. My mieliśmy możliwość zobaczenia gameplaya z BG&E2.