Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Przed premierą 11 czerwca 2009, 12:31

autor: Szymon Liebert

Uncharted 2: Among Thieves - testujemy przed premierą - Strona 3

Pierwszy Uncharted zasłynął solową kampanią. Czy atutem dwójki będzie także multiplayer?

Zaprezentowany arsenał nie jest może przesadnie bogaty, ale posiada ważną cechę. Każda broń jest dość specyficzna i ma nieco inne zastosowanie. Sprawia to, że gracz musi dynamicznie zmieniać swoje aktualne wyposażenie. Bohater może dźwigać w danym momencie jeden pistolet (np. 92FS – 9 mm lub Desert-5) oraz jedną sztukę broni długiej (karabiny, strzelby, snajperki). Powraca kilka pukawek z poprzedniej części – jak chociażby kałasz czy strzelba. Moim ulubieńcem stał się karabin FAL, wyposażony w celownik optyczny. Jest on znacznie bardziej precyzyjny od dość chaotycznego AK-47, ale nie tak dokładny jak nieśmiertelny Dragunov. Na mapach znajdziemy też dość potężny granatnik i karabin obrotowy. Po podniesieniu tego drugiego mamy, co prawda, ogromną siłę ognia, ale poruszamy się w ślamazarnym tempie, stanowiąc wyjątkowo łatwy cel.

Kolejnym ciekawie wykonanym elementem gry jest po prostu niezwykle zróżnicowana rozgrywka. Zostajemy rzuceni na mapę, łapiemy odpowiednią broń i rozpoczyna się zabawa, podczas której może zdarzyć się praktycznie wszystko. Oprócz wykorzystania wspomnianego karabinu obrotowego możemy bić się na pięści, podnosić i rzucać wybuchowe zbiorniki z gazem, korzystać z tarcz, robić efektowne uskoki, czaić się w ruinach i na dachach, zostać snajperem lub szarżować na pozycje wroga. Wszystko to jest możliwe dzięki prostemu sterowaniu i usprawnionemu systemowi chowania się. Umożliwia on między innymi przesuwanie się wzdłuż zasłony, nawet gdy celujemy. Znacznie łatwiej rzuca się granaty (swoją drogą są one bardzo użyteczne), a za walkę na pięści odpowiada jeden przycisk.

Przed każdą sesją gracze mogą swoimi głosami wybraćtryby rozgrywki i mapę. Szczególnie wymagający jest Plunder,czyli wariacja na temat Capture the Flag.

Szczególnym wyzwaniem w trybie współzawodnictwa jest wspomniany Plunder. Wymaga on nie tylko umiejętności, ale i minimalnego zgrania całej drużyny. Prosty patent z rzucaniem skarbu pozwala stosować pewne taktyki, znacznie zwiększające szanse sukcesu. Osoba niosąca drogocenny przedmiot jest niezwykle wolna i w dodatku zawsze widoczna dla wrogów. Ponadto, żeby dostarczyć obiekt do skrzyni i zdobyć punkt, trzeba pod koniec wycieczki wspiąć się na piętro. W zgranej ekipie jeden gracz rzuci skarb do góry, a drugi przejmie go dalej. Teoretycznie współpracę powinien umożliwiać wbudowany głosowy czat, który oczywiście jest dość dwuznaczny. Czasami uczestnicy rzeczywiście pomagają sobie i prowadzą radosną konwersację, chociaż przeważnie po prostu starają się ulżyć sobie po ciężkim dniu w szkole lub pracy.

Zabawa jest przednia także ze względu na występujące postacie. Drużynę bohaterów zasilają Drake, Elena, Sullivan oraz Chloe i Tenzin. Łotrów reprezentują nieznani jeszcze bliżej osobnicy, jak np. Dragan, Tetram czy Sark. Wybór modelu ma znaczenie tylko estetyczne, ale przed każdą grą dobieramy także dwa dopalacze. Pierwszy z nich wpływa na celność, a drugi związany jest z magazynkiem i amunicją. Każdy gracz nabija sobie poziom doświadczenia. Liczy się tu przede wszystkim liczba zabójstw, punkty zdobyte podczas gier Plunder oraz dodatkowe skarby znalezione w trybie kooperacji. Pojawiają się także bardzo zabawne bonusy, dotyczące tego, jak, kiedy i gdzie kogoś pokonamy. Punktowane są między innymi: wielokrotne zabójstwa (np. granatem), ukatrupienie kogoś po własnej śmierci (Afterlife) czy zwycięski pojedynek na pięści.

Widzieliśmy gameplay Beyond Good & Evil 2 – oto 5 najważniejszych cech BG&E2
Widzieliśmy gameplay Beyond Good & Evil 2 – oto 5 najważniejszych cech BG&E2

Przed premierą

Drugi rok z rzędu Ubisoft pokazuje na E3 świetne trailery Beyond Good & Evil 2. Problem polega na tym, że to czyste CGI, na podstawie którego nie da się niczego powiedzieć o samej grze. My mieliśmy możliwość zobaczenia gameplaya z BG&E2.

Graliśmy w Escape from Tarkov – to nie jest gra dla słabych ludzi
Graliśmy w Escape from Tarkov – to nie jest gra dla słabych ludzi

Przed premierą

Escape from Tarkov zapowiada się na najbardziej realistyczny symulator przebywania na nieprzyjaznym terenie. Mechanizmy zabawy są bardzo proste – największe przeszkody czają się zupełnie gdzie indziej.

Inner Chains - nadciąga nowy, polski i mroczny FPS
Inner Chains - nadciąga nowy, polski i mroczny FPS

Przed premierą

Debiutancka produkcja studia Telepaths’ Tree kusi klimatycznym światem wykorzystującym potencjał silnika Unreal Engine oraz obietnicą połączenia horroru z wartką akcją i interesującą opowieścią.