Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Przed premierą 5 czerwca 2009, 12:59

autor: Marek Grochowski

FIFA 10 - już graliśmy na PS3! - Strona 3

FIFA 10 od kilku dni jest oficjalnie w produkcji. Udało nam się w nią już zagrać i opisać pierwsze wrażenia.

Przeczytaj recenzję FIFA 10 - recenzja gry

Również oddawanie strzałów, szczególnie tych zza pola karnego, dostarcza więcej emocji, niż miało to miejsce w zeszłorocznej edycji. Odniosłem takie wrażenie dlatego, że zmniejszono w końcu liczbę irytujących uderzeń w słupek czy poprzeczkę i teraz albo się trafia, albo mocno pudłuje, bez rozmyślań w stylu „co by było, gdybym trzymał przycisk o 0,014 sekundy krócej, spojrzał w prawo i wszedł na żyrandol”. Z roku na rok konsolowa FIFA wyzbywa się aptekarskiej dokładności, toporności i sztywnego przywiązania do taktyki, oferując w zamian szybkie i przede wszystkim płynne akcje, dla których wielu graczy wybierało wcześniej PES-a. Nie zmienia to faktu, że EA ma wciąż dużo do zrobienia.

Ambitnie, acz póki co jeszcze niemrawo, przedstawia się opcja biegu i jednoczesnego dryblingu ze skrętem w dowolną stronę. To jedna z najszumniej zapowiadanych nowości, mających nadać grze lekkość, a odbiorcom – poczucie swobody. Na razie jednak piłkarze kontrolowani przy użyciu gałki analogowej nie zachowują się wcale bardziej kreatywnie niż w poprzednich częściach serii, gdy zakres ich ruchów był ograniczony zaledwie do ośmiu kierunków. Z drugiej strony, można przypuszczać, że to raczej wina wczesnego stadium prac nad grą i gdy element ten zostanie doszlifowany, w efekcie łatwiej będzie znaleźć wolną przestrzeń między przeciwnikami, a co za tym idzie – omijać ich jak tyczki z wykorzystaniem ulepszonych zwodów.

Strzelanie bramek wcale nie będzie łatwiejsze.

Przydatne triki przećwiczymy w trybie Practice, a pełną karierę zrealizujemy w znanym od kilku lat Be a Pro. Największemu rozwinięciu ulegnie jednak opcja Manager Mode, gdzie większą rolę zacznie odgrywać prestiż trenera, piłkarzy i całego klubu. Z myślą o trybie menadżerskim planowanych jest łącznie 50 ulepszeń, mających uczynić kierowanie drużyną znacznie ciekawszym zajęciem niż dotychczas. EA zapewnia m.in., że siła ognia każdej z wirtualnych ekip będzie lepiej odzwierciedlać rzeczywiste możliwości klubów. Dzięki temu w takiej Premiership o najwyższe pozycje na koniec sezonu będziemy rywalizować z rzeczywistymi potentatami w stylu Manchesteru United czy Arsenalu, nie zaś z dopiero co przybyłymi z drugiej ligi beniaminkami, którzy jakimś cudem wygrali dwadzieścia spotkań z rzędu i szykują się do podboju Champions League. W parze z bliższymi prawdzie możliwościami klubów będą iść adekwatne do rzeczywistych decyzje zarządów w kwestiach transferów, a także bardziej rozsądne wybory konsolowych trenerów, gdy chodzi o wybór pierwszego składu. Menadżerowie obdarzeni sztuczną inteligencją niejednokrotnie zrezygnują z wypychania na murawę gwiazd zespołu na mecz ze słabeuszem, jeśli w perspektywie kolejnego weekendu będą myśleli o starciu mogącym rozstrzygnąć losy mistrzowskiego tytułu.

Podsumowując: wszystko wskazuje na to, że w tym sezonie produkcja EA Sports będzie jeszcze silniejsza. Jeśli Konami po średnio udanych eksperymentach chce pokazać się graczom z lepszej strony, musi się naprawdę mocno postarać.

Marek „Vercetti” Grochowski

The Elder Scrolls VI - jaki powinien być następca Skyrima?
The Elder Scrolls VI - jaki powinien być następca Skyrima?

Przed premierą

Bethesda Softworks nie pozostawia nam złudzeń – upłynie jeszcze dużo czasu, zanim The Elder Scrolls VI trafi do naszych rąk. Jednak od premiery Skyrima minęło już prawie pięć lat, więc to pytanie samo ciśnie się na usta: czego oczekujemy od jego następcy?

Graliśmy w Escape from Tarkov – to nie jest gra dla słabych ludzi
Graliśmy w Escape from Tarkov – to nie jest gra dla słabych ludzi

Przed premierą

Escape from Tarkov zapowiada się na najbardziej realistyczny symulator przebywania na nieprzyjaznym terenie. Mechanizmy zabawy są bardzo proste – największe przeszkody czają się zupełnie gdzie indziej.

Szok w systemie - trudna walka o przetrwanie serii gier System Shock
Szok w systemie - trudna walka o przetrwanie serii gier System Shock

Przed premierą

Choć obie części System Shock zyskały uznanie krytyków, żadna z nich nie okazała się komercyjnym hitem. Trudno więc dziwić się, że niewielu chciało zainwestować w jej kontynuację. Teraz, po kilkunastu latach, zapomniany cykl wreszcie powraca do życia.