Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Przed premierą 5 czerwca 2009, 12:59

autor: Marek Grochowski

FIFA 10 - już graliśmy na PS3!

FIFA 10 od kilku dni jest oficjalnie w produkcji. Udało nam się w nią już zagrać i opisać pierwsze wrażenia.

Przeczytaj recenzję FIFA 10 - recenzja gry

Artykuł powstał na bazie wersji PS3.

Bardzo lubię ten moment, kiedy Electronic Arts puszcza w eter sensacyjną wieść, że pomimo przeciwności losu i plam na Słońcu kolejna FIFA jest już w drodze, a Konami wzrusza wtedy ramionami i stwierdza spokojnie, że nowy PES i tak będzie lepszy. Po ćwierkających ptaszkach i kwitnących kasztanach jest to najpewniejszy znak, że wiosna w pełni, a fani obu serii mogą już robić porządki w ogródkach i odkopywać wojenne topory.

W tym roku „Elektronicy” nie zawiedli i tradycyjnie zapowiedzieli kolejną odsłonę swojej sztandarowej sportówki. Tym razem nie ograniczyli się wyłącznie do podania suchych faktów na temat nowej części cyklu FIFA, ale – nie bacząc na to, że do ukończenia projektu pozostały jeszcze cztery miesiące – już w kwietniu pozwolili nam sprawdzić, jak ich dziecko radzi sobie na konsolach.

Podczas tegorocznej odsłony imprezy EA Season Opener mogłem położyć łapki na zabugowanej, bo zabugowanej, ale grywalnej wersji FIFA 10, a koledzy z rodzimych mediów mieli nawet okazję, by jako pierwsi przegrać kilka meczów i zostać tym samym niecnie wykorzystani na potrzeby niniejszego artykułu. Czas spędzony przy „dziesiątce” minął w okamgnieniu, a cała przygoda ułożyła się w pewien obraz tego, czym deweloperzy uraczą nas we wrześniu bieżącego roku.

Znani są już faworyci w plebiscycie Viva Najpiękniejsi.

Muszę przyznać, że ładny to był obraz, choć – bez owijania w bawełnę – pod względem gameplay’a FIFA 10 to niemal w 70% ten sam produkt co rok temu. Autorzy spędzają czas przede wszystkim na szlifowaniu elementów wprowadzonych do poprzedniej części gry. Wykorzystując sukces ostatniej edycji, chcą wyeliminować jedynie najistotniejsze z punktu widzenia fanów niedoróbki i dość oszczędnie, w niewielkim stopniu wprowadzić drobne innowacje. Można patrzeć na to jak na odcinanie kuponów, ale nie ma też co zaprzeczać, że FIFA 09 na konsole jak najbardziej się udała, dlatego przerabianie jej, byleby tylko zaskoczyć graczy świeżością, skończyłoby się pewnie spektakularną klęską. Lepiej więc, żeby seria rozwijała się wolniej, ale przynajmniej we właściwym kierunku.

Idąc tym tokiem rozumowania, EA nie planuje rewolucji ani w treści, ani w formie. Oprawę graficzną czeka jedynie kilka kosmetycznych zabiegów, mających cieszyć oko i utwierdzać nas w przekonaniu, że FIFA 10 to jednak nowa gra. Zobaczymy zatem udoskonalone twarze piłkarzy, nieco lepsze stroje, nowe siatki w bramkach oraz klimatyczne rozmycia w czasie powtórek.

STALKER 2 – jak może wyglądać powrót do Strefy?
STALKER 2 – jak może wyglądać powrót do Strefy?

Przed premierą

W jednym z „fałszywych” zakończeń gry S.T.A.L.K.E.R.: Cień Czarnobyla bohater wyraża życzenie: „Chcę, by Zona zniknęła”. I rzeczywiście, cykl, który dał nam Strefę, zaginął na lata – aż teraz nagle zapowiedziano jego kontynuację. Czy to może się udać?

The Elder Scrolls VI - jaki powinien być następca Skyrima?
The Elder Scrolls VI - jaki powinien być następca Skyrima?

Przed premierą

Bethesda Softworks nie pozostawia nam złudzeń – upłynie jeszcze dużo czasu, zanim The Elder Scrolls VI trafi do naszych rąk. Jednak od premiery Skyrima minęło już prawie pięć lat, więc to pytanie samo ciśnie się na usta: czego oczekujemy od jego następcy?

Po co komu nowe Heroes of Might and Magic, skoro nadchodzi Songs of Conquest
Po co komu nowe Heroes of Might and Magic, skoro nadchodzi Songs of Conquest

Przed premierą

W niszy, która powstała po porzuceniu przez Ubisoft serii Heroes of Might and Magic sukcesy odnosić mogą mniejsi twórcy, tacy jak Lavapotion. Ich Songs of Conquest może być najlepszą grą w stylu „hirołsów” od czasów kultowej trójki.