autor: Krzysztof Żołyński
Soldier of Fortune 2: Double Helix - zapowiedź
Soldier of Fortune 2: Double Helix to sequel znanej gry akcji FPP Soldier of Fortune, gdzie mieliśmy okazję wcielić się w postać Johna Mullinsa i walczyć z grupą terrorystyczną dążącą do zdetonowania głowic nuklearnych.
Przeczytaj recenzję Soldier of Fortune 2: Double Helix - recenzja gry
Artykuł powstał na bazie wersji PC.
Kiedy firma Raven Software wydała Soldier of Fortune od razu zrobił się spory szum. Z jednej strony przeciwnicy przemocy w grach komputerowych, jak zwykle przy okazji strzelanin, podnieśli wrzawę, że gra jest strasznie brutalna i krwawa. Z drugiej strony jest bezsporny fakt, iż Soldier of Fortune bardzo spodobał się fanom gatunku i momentalnie zdobył wielką popularność. Gra zdobyła uznanie dzięki jakości i rozmachowi, z jakim wykonano oprawę audio wizualną, ciekawym i licznym misjom, wielu rodzajom broni, jakie mieli do dyspozycji gracze, naprawdę doskonałemu trybowi multiplayer i licznym nowatorskim rozwiązaniom, jakich nikt wcześniej nie stosował.
Nie ma wątpliwości, że Soldier of Fortune okazał się jedną z najciekawszych gier FPS. Jednak, mimo iż gra nie była wcale łatwa do ukończenia, większość graczy uporała się z tym zadaniem i jak zwykle pojawiło się pytanie, co dalej, czy będzie następna część i jak długo przyjdzie na nią czekać. Początkowo nic nie było wiadomo o dalszych losach gry, ale twórcy zdali sobie zapewne sprawę z popularności, jaką cieszy się ich produkt i stosunkowo niedawno zaczęli głośno mówić o planowanej kontynuacji. Informacje na temat drugiej części gry są podawane dość oszczędnie, ale to, co już wiadomo pozwala na stworzenie pewnego obrazu i domyślać się, jak to będzie.
Powiem Wam, że będzie naprawdę świetnie!!!
Pełny tytuł gry będzie brzmiał następująco: Soldier of Fortune II: Double Helix. Bohaterem będzie znowu John Mullins. Przy okazji przypomnę, że ten jegomość to jak najbardziej autentyczna postać. Jego imię i nazwisko zapożyczono od konsultanta, byłego komandosa, który współpracuje z twórcami gry podczas jej powstawania. To właśnie jemu zawdzięczamy, że gra jest tak bardzo realistyczna, a jego wiedza i umiejętności pomogły przy tworzeniu broni, misji i otoczenia.
Na postaci głównego bohatera kończą się podobieństwa do pierwszej części, a wszystko co zostanie zademonstrowane w Soldier of Fortune II będzie absolutną nowością.
Zacznę od bardzo niemiłej nowiny, szczególnie dla wielbicieli rozgrywek sieciowych, którzy niestety tym razem nie będą mieli możliwości pobawić się w swój ulubiony sposób. Wszystko, dlatego że producent zdecydował się całkowicie zrezygnować z trybu multiplayer i nastawić się wyłącznie na pojedyncze rozgrywki. Nie wiadomo, dlaczego Raven zdecydował się na takie posunięcie i jest to tym bardziej dziwne w czasach, kiedy praktycznie każda gra posiada mniej lub bardziej rozbudowany tryb multiplayer. Niestety firma nie tłumaczy w żaden sposób swojego posunięcia i raczej nie ma sensu zagłębiać się w dalsze dywagacje, więc zakończę ten temat. Jednak uszy do góry, bo to, co za chwilę przeczytacie na pewno doda Wam ochoty do zagrania w Soldier of Fortune II.
Pierwsza część gry wykorzystywała engine zaczerpnięty z Quake II. Jednak już wtedy twórcy skarżyli się, że ogranicza on ich możliwości i nie pozwala umieścić wszystkich rzeczy, które początkowo sobie planowali. W związku z tym zdecydowano, że w drugiej odsłonie „zagra” zmodyfikowany engine Quake III: Team Arena. Do tworzenia podłoża zostanie użyty doskonały system ROAM, który jest pomysłem firmy Raven, a swoją rolę odegra także skryptowanie ICARUS wykorzystywane uprzednio w grze Star Trek Voyager: Elite Force. Dodatkowo zaprzęgnięto do pracy nową wersję systemu GHOUL. W Soldier of Fortune II zostanie użyta jego druga, rozszerzona wersja. System zajmuje się obsługiwaniem słynnych już stref trafień i o ile pierwsza wersja pozwalała trafić przeciwnika na 13 sposobów, to nowa wersja rozszerzy te możliwości do olbrzymiego rozmiaru, bo aż do 36 możliwości.