Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Przed premierą 28 stycznia 2009, 11:49

autor: Daniel Kazek

Bionic Commando - zapowiedź - Strona 3

Kultowy Bionic Commando dwadzieścia lat później. Próbujemy odpowiedzieć na pytanie, czego można spodziewać się po nowej wersji.

Przeczytaj recenzję Bionic Commando - recenzja gry

Cudne właściwości implantu to jednak nie tylko eksploracja świata gry z punkt widzenia lotnika, ale także koronny argument w walce z wrogami. Oprócz zwyczajowego prania po... terrorystycznych licach, z wykorzystaniem lewej ręki będziemy mogli złapać delikwenta z oddali, wyskoczyć, a następnie w okamgnieniu przywitać go wyprostowanymi nogami. Ewentualnie podnieść także do góry i nafaszerować wijącego się biedaka ołowiem. Ogrom możliwości mechanicznej kończyny potęguje perspektywa łapania za elementy otoczenia i ciskania nimi gdzie popadnie, a najlepiej w nieświadomych niczego agresorów. I nie mówię tu o takich banałach jak skrzynki czy kamienie, ale o samochodach czy równie słusznych rozmiarów kontenerach, za którymi mogą kryć się nieprzyjaciele prowadzący ostrzał. Jak to będzie napisane na nagrobku? Zabiła mnie moja własna kryjówka? Mnie pasuje.

Kadr z rozgrywki multiplayer.

Oczywiście nie wszystko od razu, tylko wraz z postępami w grze. Zresztą mechanika rozgrywki ma być zaprojektowana tak, że często będziemy wracać do odwiedzanych już lokacji, skąd udamy się w nowe kierunki, czasami wypełnione przydatnymi sekretami. W nawigacji pomoże radiowy kontakt ze zwierzchnikami, a także panele komputerowe znane z pierwotnej wersji gry. Intrygująco przedstawia się holoprojektor, z którym bioniczny komandos był pokazywany w filmach promujących grę.

Odnośnie środków zagłady, to poza wspomnianą sztuczną rączką, twórcy zaserwują także pokaźną gamę zdecydowanie bardziej konwencjonalnego arsenału. Do wyboru na pewno będzie strzelba, niewyszukane pistoleciki do spółki z bardziej maszynową odmianą a także granaty. Oprócz tego udało mi się dostrzec karabin snajperski, choć tu mam jakieś dziwne przeczucie, że trafi on raczej tylko do rąk entuzjastów rozgrywki wieloosobowej (maks 10 graczy). Na tle tego dość standardowego wyposażenia stosunkowo nieźle prezentuje się rakietnica o wdzięcznej nazwie tarantula. Jest to określenie cokolwiek trafne, gdyż owa broń potrafi w jednej chwili wystrzelić sześć samonaprowadzających się pocisków zmierzających do sześciu różnych celów.

Jak już wiadomo, zniszczonym Ascension City zawładnie radykalna grupa BioReign, do której przyłączyli się m.in. byli pracownicy agencji i po części pewnie też starzy znajomi naszego herosa. Trudno jednak powiedzieć, w jakim stopniu mogliby posługiwać się swoimi bionicznymi komponentami i czy w ogóle byłoby to jakieś większe zagrożenie dla kontrolowanego przez gracza komandosa. Jeśli już chodzi o wrogów, to pierwszą linią obrony organizacji bez wątpienia będzie typowe mięso armatnie, do pokonania w otwartej walce raptem w parę sekund. Tutaj zdecydowanie idzie nie o jakość, ale o ilość.

Zgoła inaczej będzie to wyglądać w momencie napotkania potężnych bionicznych mechów, a zwłaszcza podczas starć z ich latającą odmianą. Walka z kilkoma naraz może trwać dobrych parę minut, podczas których gracz będzie musiał poradzić sobie jednocześnie z celnym ostrzałem i manewrowaniem podopiecznym w locie. Stawkę oponentów uzupełniają pełnoprawne jednostki powietrzne, wyprowadzające swój własny rakietowy atak oraz transportujące innych żołnierzy na pole walki.

Widzieliśmy gameplay Beyond Good & Evil 2 – oto 5 najważniejszych cech BG&E2
Widzieliśmy gameplay Beyond Good & Evil 2 – oto 5 najważniejszych cech BG&E2

Przed premierą

Drugi rok z rzędu Ubisoft pokazuje na E3 świetne trailery Beyond Good & Evil 2. Problem polega na tym, że to czyste CGI, na podstawie którego nie da się niczego powiedzieć o samej grze. My mieliśmy możliwość zobaczenia gameplaya z BG&E2.

Graliśmy w Escape from Tarkov – to nie jest gra dla słabych ludzi
Graliśmy w Escape from Tarkov – to nie jest gra dla słabych ludzi

Przed premierą

Escape from Tarkov zapowiada się na najbardziej realistyczny symulator przebywania na nieprzyjaznym terenie. Mechanizmy zabawy są bardzo proste – największe przeszkody czają się zupełnie gdzie indziej.

Szok w systemie - trudna walka o przetrwanie serii gier System Shock
Szok w systemie - trudna walka o przetrwanie serii gier System Shock

Przed premierą

Choć obie części System Shock zyskały uznanie krytyków, żadna z nich nie okazała się komercyjnym hitem. Trudno więc dziwić się, że niewielu chciało zainwestować w jej kontynuację. Teraz, po kilkunastu latach, zapomniany cykl wreszcie powraca do życia.