Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Przed premierą 8 stycznia 2009, 12:02

autor: Szymon Liebert

Age of Conan: Hyborian Adventures - przedpremierowy test - Strona 4

Age of Conan to pierwsza masowa gra sieciowa, w której barbarzyńcy i brutalne wojowniczki mówią piękną współczesną polszczyzną.

Ten tekst był przygotowany przed premierą gry.

Przepych graficzny i architektoniczny okupiony został prawdopodobnie koniecznością sporej fragmentaryzacji świata na poszczególne strefy. Co chwilę raczeni jesteśmy przestojami i oczekiwaniem na załadowanie kolejnego miejsca. O ile nie boli to bardzo w przypadku wielu lokacji, to czasami posunięte jest do granic absurdu. Przykładowo, często w podziemiach lub miastach musimy wejść do małej klitki (celi więziennej albo sklepu), tylko po to, żeby porozmawiać z jedną osobą. W porównaniu z wieloma grami zaciera się więc nieco wrażenie immersji. W tym względzie tytuł przypomina bardziej produkcje dla pojedynczego gracza, w odróżnieniu od ogromnych światów znanych z chociażby Lineage’a 2 i World of Warcraft, które można przemierzać bez żadnych pauz. Nie będzie to może wielkim minusem dla wielu graczy, ale po prostu czasem można odczuć granice świata, sprawiające, że osoby cierpiące na przesadną klaustrofobię poczują lekkie mrowienie.

Głowa na palu, czyli lokalne ozdoby ogrodowe.

Pomimo powyższych drobnych kłopotów zwiedzanie świata Age of Conan jest jednak bardzo przyjemne, tym bardziej, że po wielkiej rewolucji w całym uniwersum językiem urzędowym jest język polski. W procesie polonizacji przetłumaczono nie tylko teksty, ale i głosy, więc już pierwsza postać przywita nas w rodzimym języku. Poszczególni aktorzy wypadli raczej przekonująco, a do jakości tłumaczeń dialogów przyczepić mogą się co najwyżej zagorzali fani twórczości Howarda. Oczywiście inną kwestią jest tutaj pytanie, czy gracze docenią ten trud, bo w końcu wielu z nich działa zgodnie ze złotą zasadą sieciowych gier: „mniej czekania, więcej doświadczenia”, więc sporo przerywników i rozmów nie zostanie pewnie obejrzanych w całości (niesłusznie, bo niezależni bohaterowie czasem mówią coś mądrego, jak np. życiowe motto: „poza nudą i biedą, niczego się nie boję”). W samych rozmowach otrzymujemy do wyboru kilka opcji dialogowych, co raczej nie zdarza się często w takich produkcjach. Poszczególne wybory nie wydają się jednak mieć konsekwencji i nie mają żadnego wpływu na naszą postać. No cóż, to przecież nie Fable II, w którym od bycia niemiłym nasz awatar mógł dorobić się groźnego wyglądu.

Po kilku godzinach z grą można zauważyć pewne zgrzyty w kwestii języka polskiego. Przede wszystkim, ma się wrażenie, że polską wersję przygotowano tylko z myślą o panach czy raczej postaciach męskich. Do mojej kobiecej bohaterki wiele niezależnych łebków zwracało się w formie męskiej, zarówno w tekście, jak i w słowie mówionym. Nasuwa się refleksja, że tytuł jest przeznaczony dla chłopców, bo przecież pełen jest rozkraczonych ladacznic i piersiastych wojowniczek, jednak nie usprawiedliwia to braku żeńskiej formy gramatycznej (nie wspominając o tym, że znaczny procent pań interesuje się takimi grami). Do tego głównego problemu należałoby dorzucić pojawiające się jeszcze dość często napisy po angielsku czy błędy stylistyczno-gramatyczne oraz pewne dwuznaczności (np. kobieta trudniąca się rolnictwem podpisana jest jako „chłop”). Oczywiście nie wpływa to zbyt negatywnie na odbiór i mimo wszystko Age of Conan jest pierwszą grą MMO, w której postacie mówią polskimi głosami.

The Elder Scrolls VI - jaki powinien być następca Skyrima?
The Elder Scrolls VI - jaki powinien być następca Skyrima?

Przed premierą

Bethesda Softworks nie pozostawia nam złudzeń – upłynie jeszcze dużo czasu, zanim The Elder Scrolls VI trafi do naszych rąk. Jednak od premiery Skyrima minęło już prawie pięć lat, więc to pytanie samo ciśnie się na usta: czego oczekujemy od jego następcy?

Elveon - przed premierą
Elveon - przed premierą

Przed premierą

Gods: Kraina Nieskończoności nie było może wielkim hitem, ale też nie było kompletną porażką. Czy to samo, słowiańskie spojrzenie na RPG, wsparte silnikiem Unreal 3 i kilkoma dobrymi pomysłami, może przynieść Elveonowi sukces?

Path of Exile 2 będzie wielkim zagrożeniem dla Diablo 4
Path of Exile 2 będzie wielkim zagrożeniem dla Diablo 4

Przed premierą

Największy rywal Diablo obrał kurs kolizyjny i planuje pokrzyżować plany Blizzarda. Path of Exile 2 to w zasadzie całkiem nowa gra i wygląda na to, że na rynku gier hack’n’slash dojdzie do pojedynku samców alfa o przewodnictwo w stadzie.