autor: Patryk Rojewski
Sacred 2: Fallen Angel - jak wygląda przed premierą - Strona 3
Posiadacze komputerów osobistych i Xboksów 360, zanim uzbroją wybrane postacie w miecze i topory, muszą sami uzbroić się w cierpliwość. Przyjdzie im, bowiem trochę poczekać, zanim Upadły Anioł zejdzie na ziemię i zawita do sklepów.
Przeczytaj recenzję Sacred 2: Fallen Angel - recenzja gry na PC
Środki transportu i sojusznicy
Jak widzimy, świat Ankarii do najmniejszych należał nie będzie. W naszych podróżach pomoże nam kilka elementów. Każda z klas postaci będzie posiadać coraz to mocniejsze, własne zwierzaki. Przemierzanie krainy na grzbiecie gryfa, tygrysa, jaszczura czy innego gada pozwoli graczowi nie tylko na szybkie pokonywanie wirtualnych kilometrów, ale również wspomoże go w bojach. Słabiutki, nieporęczny konik z pierwszej części odejdzie w niepamięć. Nietypowe podwózki np. na smoku oraz system porozmieszczanych w różnych rejonach portali, dodatkowo zniwelują konieczność poruszania się pieszo. Wynajęcie pomocników o różnych profesjach okaże się w niejednym przypadku bezcennym wsparciem. Wszystko to sprawi, że podróż przez ogromne obszary gry będzie łatwiejsza i mniej niebezpieczna.
Multiplayer, czyli posiekajmy razem
Sacred 2 ma zaskoczyć nas nowością zwaną single player online. Cóż to takiego? Ano coś, co sprawi, że grę kupię na pewno. Znaleźliście wyjątkowy łuk grając magiem? Natrafiliście na trudną misję lub na wroga, którego nie jesteście w stanie pokonać? Pomoże telefon do przyjaciela. Wyobraźcie sobie, że jego postać może wejść do Waszego świata gry! Dzięki wbudowanemu mechanizmowi klient-serwer, wspólnie pokonacie maszkarę, nabijecie trochę doświadczenia, a na koniec wymienicie się zdobytymi dobrami, które najlepiej pasują do profesji sterowanych przez Was bohaterów. Czujecie klimat? Rewelka! Coś takiego niewątpliwie przyczyni się do sukcesu Sacred 2 i bezdyskusyjnie urozmaici zabawę. Oprócz tego sama rozgrywka wieloosobowa będzie podzielona na kilka trybów: PvE dla maksymalnie 16 osób, PvP na arenie mieszczącej maksymalnie pięcioosobowe drużyny i story umożliwiający wspólne przejście gry (do sześciu osób). Na koniec jeszcze dwie ciekawostki. Partnerem developera Sacred 2 zostało Electronic Sports World Cup. Jak się możemy spodziewać, Fallen Angel powinien przypaść do gustu miłośnikom E-sportu. Dodatkowo specjalny tryb hardcore, w którym śmierć postaci w grze równać się będzie usunięciu jej z serwera, przyciągnie uwagę najodważniejszych graczy.

Grafika, muzyka, dźwięk
Obrazków i filmików z gry do dyspozycji mamy wiele. Jak nietrudno zauważyć, twórcy gry zrezygnowali z izometrii na rzecz pełnego trójwymiaru. Bogactwo flory i fauny, fizyka, cienie, rag-doll, tereny, efekty pogodowe i pirotechniczne, walki czy modele postaci. Dzięki 3D, całość możemy oglądać z prawie każdej perspektywy i dowolnego poziomu zbliżenia. Wszystko wygląda przepięknie, zachwyca swym wykonaniem i niebywale cieszy oko. A co z uchem? Tutaj również nie powinniśmy narzekać. Odgłosy postaci, dźwięki rozszalałej stali czy muzyka w tle, a fanów zespołu metalowego Black Guardian ucieszy zapewne fakt nagrania przez kapelę utworu specjalnie na potrzeby gry. Ciekawym pomysłem będzie również wbudowany w grę edytor. Da on pole do popisu wielu użytkownikom oraz pozwoli dodatkowo przedłużyć i tak już niekrótką rozgrywkę.
Sacred 2: Fallen Angel ma mieć swoją premierę we wrześniu bieżącego roku. Zapowiadane bogactwo gry, wysoki poziom oprawy audiowizualnej, wyśmienicie zapowiadający się multiplayer oraz wiele innych aspektów sprawiają, że nie będzie można obojętnie przejść obok dzieła Ascaronu. Posiadacze komputerów osobistych i Xboksów 360, zanim uzbroją wybrane postacie w miecze i topory, muszą sami uzbroić się w cierpliwość. Przyjdzie im, bowiem trochę poczekać, zanim Upadły Anioł zejdzie na ziemię i zawita do sklepów.
Patryk „ROJO” Rojewski
NADZIEJE:
- potężny, tętniący życiem świat Ankarii i ogrom wchodzących w jego skład elementów;
- liczba wprowadzonych do gry misji, przeciwników, sprzętu, wierzchowców;
- interesująco zapowiadające się postacie oraz ich wyjątkowe właściwości;
- bogactwo oprawy audio-wizualnej;
- podróże międzyregionalne na grzbietach rozmaitych stworów;
- rozbudowany multiplayer (e-sport, tryb hardcore i single player online!);
- edytor smakołykiem dla modderów;
- możliwość wyboru pomiędzy stroną światła a cienia.
OBAWY:
- słaba i uboga fabuła;
- brak wpływu na płeć, wygląd bohatera;
- oby tylko wszystkie te km kw., przeciwnicy oraz misje różniły się między sobą i nie stanowiły sztucznego wydłużenia rozgrywki;
- obrazki do zapowiedzi.