autor: Paweł Fronczak
The Agency - zapowiedź - Strona 4
The Agency to shooter massive multiplayer online, który zapowiadany jest jako gra typu casual. Niemożliwe? To poczytajcie...
Ten tekst był przygotowany przed premierą gry.
Wisienką na tym całym torcie mają być zaimplementowane mini-gierki. Starsi gracze na pewno docenią automaty do Q-Berta, na które natkniemy się w naszych bazach wypadowych. Oprócz tego będziemy mogli pobawić się w hazard, zasiadając przy wybranym stole w kasynie. Co więcej, niektórzy bohaterowie niezależni dadzą nam questa dopiero, gdy przegramy w pokera określoną sumę pieniędzy!

Na pewno komuś, kto ma doświadczenie w grach MMO, nasuwa się kilka gorzkich uwag. Mimo że w grze występuje typowy system zdobywania kolejnych umiejętności i lepszych przedmiotów, to sama postać gracza nie będzie rosła w siłę fizyczną. Wniosek z tego taki, że nawet świeżo stworzony bohater zabije przywódcę tajnej organizacji celnie wymierzonym strzałem w głowę. Druga wątpliwość tyczy się żywotności opisywanej produkcji. Twórcy oświadczyli, że end-game’owa rozgrywka nie będzie skupiała się na pogoni za coraz lepszymi przedmiotami, tak jak to ma miejsce między innymi w WoW-ie. Czy casualowa rozgrywka zdoła przykuć nas do monitorów na dłużej?
Niemniej jednak wygląda na to, że ponownie nadejdą wieczory spędzone przy ventrillo, gdzie lider grupy do znudzenia powtarza taktyki („pamiętaj, gdy uśpię strażnika masz dokładnie dziesięć sekund na wyłączenie tych kamer!”). Jedna osoba zagapi się i... wipe? Wciąż nie znamy daty premiery, lecz już teraz warto odkładać pieniądze na The Agency. Szykuje się przyjemna odskocznia od elfów, łuków i elitarnych stworów.
Paweł “HopkinZ” Fronczak
NADZIEJE:
- pierwszy zrobiony z głową shooter MMO?
- koniec z questami typu „zabij trzydziestu orków” czy „przynieś mi dziesięć wilczych skór”;
- współczesne realia;
- szpiegowski światek z przymrużeniem oka;
- innowacyjny system klas postaci.
OBAWY:
- gracze mogą nie strawić wielu oryginalnych pomysłów, oferowanych przez The Agency.